Mandakun Napisano 16 Sierpnia 2008 Napisano 16 Sierpnia 2008 Witam Zamierzam kupić amortyzator do 1200zł. Ważę ok 80 kg. Amortyzator ma służyć do XC, jednak powinien wytrzymywać skoki z niedużych murków od czasu do czasu. Ważna jest też dla mnie blokada (kilkudniowe wyprawy szosowe czasami). Skok do 100mm. Waga - najlepiej do 2kg. Moje typy: - Manitou R7 E Absolute 100 - Marzocchi XC 500 ETA (tylko te piwoty w ogólne nie potrzebne) - Marzocchi MARATHON CORSA LT Początkowo byłem napalony na R7, lecz dowiedziałem się że w miejscu mojego zamieszkania (Suwałki) jest autoryzowany serwis Marzocchi, a to spory atut. Mam kilka pytań co do systemów zastosowanych w tych widelcach. 1. Czy ETA sprawdza się na szosie? 2. Na czym polega Absolute Platform Damper w widelcu Manitou? Czy to coś jak TST w Marzocchi? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam
benek Napisano 17 Sierpnia 2008 Napisano 17 Sierpnia 2008 Przy Twojej wadze R7 pewnie będzie zbyt wiotki. Pivoty w Marzocchi są wykręcane - w pudełku powinien być komplet zamienny 2 piwoty oraz zaślepka + przelotka do przewodu hamulca tarczowego. ETA sprawdzi sie na szosie o ile działa jak w XC600 '07. Po prostu utwardzi się amortyzator (nie zablokuje całkiem) i z biegiem czasu schowają się górne golenie/lagi o jakies 30% (jak mocniej docisniesz przednie koło np. na podjeździe) czyli zmieni się geometria. Nie mam pojęcia czy któryś z Twoich typów wytrzyma długo przy skakaniu z murków.
Qba66 Napisano 17 Sierpnia 2008 Napisano 17 Sierpnia 2008 A ja i tak kupiłbym Rebe. Jest o wiele bardziej wytrzymała niż Marzocchi xc 500/600 nie mówiąć już o Corsie czy Manitou R7.. Waga dla wersji sl to jakieś 1650g. Masz blokadę widelca floodgate z tłumieniem motion control.. Ciśnienie amorka dobierasz dokładnie pod siebie i pod ewentualne warunki na dłuższe wyprawy. Mam Marzoka XC600 Eta z 2007 (ale 130mm) - to samo co XC500 z 2008 i mam z nim same problemy. Wcześniej jeździłem na Rebie (ustawionej na 115mm) i była nieporównywalnie sztywniejsza i bezawaryjna. Co do Marzocchi to eta jest fajnym patentem na.. podjazdy.. na asfalt to już jak kto lubi, bo mnie nie podoba się obniżanie kierownicy jadąc po asfalcie bo czuje się niepewnie a rower staje się nerwowy na zakrętach. Znowu bez włączonej ety niesamowicie buja.. A no i co najważniejsze to że z tych 3 amorków które podałeś XC 500 to największy klocek ( pewnie koło 2 kg). I mimo wszystko tak jak Benek nie polecam skakania z murków na amorkach do XC i to przy Twojej wadze, no ale jeśli jakiś amor ma to wytrzymać to tylko Reba..
Mandakun Napisano 17 Sierpnia 2008 Autor Napisano 17 Sierpnia 2008 Ojciec od ponad roku jeździ na Rebie. Zachwala ją i poleca żebym kupił właśnie Rock Shoxa. Tyle że chciałbym mieć inny amortyzator niż on - takie moje dziwactwo . Cóż, może trzeba przełamać tą głupią myśl i kupić to, co jest naprawdę lepsze. Z Twojej wypowiedzi Kuba wynika że Corsa i R7 padną szybciej niż XC czy Reba. No to tych dwóch już nie będę brał pod uwagę. Zorientuję się za ile ewentualnie człowiek ze sklepu (autoryzowany Marzocchi) sprowadziłby XC 500 ETA lub XC 600 TST2. Jak nie będzie taniej niż od Gregoriana, cóż - Reba . Dziękuję Wam za rady. naprawdę ułatwiliście mi wybór. Pozdrawiam
Greg_PL Napisano 17 Sierpnia 2008 Napisano 17 Sierpnia 2008 Witam Jak chcesz mieć coś innego to może coś z tego : - Rock Shock Revelation - Rock Shock Recon
Mandakun Napisano 17 Sierpnia 2008 Autor Napisano 17 Sierpnia 2008 Rzeczywiście ciekawe modele w granicach mojego budżetu. Revelation ma chyba zmienny skok, więc odpada (nie ufam tym systemom), ale Recon wygląda ciekawie. Chociaż myślę że jak już Rock Shox, to jednak Reba. Złego słowa nie słyszałem o tym widelcu. Zorientuję się jak jest z dostępnościa XC 600 TST2 (tegoroczny model), chociaż jakoś o nim cicho, nawet na Gregoriusie nie widać. Strasznie mi się spodobał no i serwis pod nosem. Dzięki za posta. Pozdrawiam
Schwefel Napisano 17 Sierpnia 2008 Napisano 17 Sierpnia 2008 Też jestem ciekaw, bo U-turn jest w amorach RSa od lat i tu naprawdę nie ma się co popsuć. A na Air U-turna i tak cię nie stać, więc naprawdę nie wiem o czym mowa. Akurat RVL byłby idealny do tych skoków z murków, bo jest to amor do enduro.
Qba66 Napisano 18 Sierpnia 2008 Napisano 18 Sierpnia 2008 Ot to to zapomniałem o revelationie, faktycznie może to będzie strzał w dziesiątkę, chociaż mógłbyś napisać do jakiej ramy chcesz wsadzić ten amorek? Bo może się okazać, że nie wykorzystasz większych wartości skoku revelationa a z pewnością zapłacisz zań więcej niż za rebę Musisz też wziąć pod uwagę, że revelation jest ciężkodostępnym. Na allegro jest aktualnie jedna oferta.. a reby.. ponad 20..
Mandakun Napisano 18 Sierpnia 2008 Autor Napisano 18 Sierpnia 2008 Zamierzam wsadzić to do ramy 20 cali Cube hardtail. Systemowi zmiany skoku nie ufam bo nie wiem jak działa, ale mam wrażenie że skróconym szybciej zużywa się sprężyna itd. Poza tym cięższe to od klasycznych i w sumie nie wiem czy mi to potrzebne. Może mówię głupoty, może to dobry patent. Nigdy po prostu się tym nie interesowałem a do tej pory najlepszym amortyzatorem jaki miałem był dla mnie SR Suntour XCR. To będzie mój pierwszy kontakt z widelcami klasy RS/Manitou/Marzocchi, dlatego mało jeszcze o nich wiem. Pozdrawiam
Qba66 Napisano 18 Sierpnia 2008 Napisano 18 Sierpnia 2008 Jeśli nie ufasz systemowi zmiany skoku, to RVL odpada, więc zostaje Reba/XC600-500 gdzie z racji wagi, wytrzymałości i niezawodności postawiłbym na Rebe. Sam jeździłem na XCR-ze, następnie tora 318 a potem Reba. Aktualnie XC600. Najbardziej polecę z tych wymienionych właśnie droższego Rock Shoxa - Rebe. Jedyne w czym ustępuje XC 600 to duże przeszkody, które olejowo sprężynowy z asystą powietrza marcok pokonuje płynnie podczas gdy Reba z dużymi przeszkodami radziła sobie tylko trochę gorzej.
Schwefel Napisano 19 Sierpnia 2008 Napisano 19 Sierpnia 2008 Głupoty piszesz. Sprężyna się nie zużywa bardziej przy zmianie skoku, a w ogóle to zanim sprężyna się "uklepie" to ty już będziesz dziadkiem albo dawno wywalisz ten amor. Jak działa? Bardzo prosto, kręcisz korkiem w jedną stronę i skok maleje, w drugą stronę i skok rośnie. RVL ma golenie od Pike'a a to duży plus jeżeli chcesz skakać z tych murków. Reba się do tego zupełnie nie nadaje. Owszem jest mocna i od biedy można już używać w enduro ale nie do skoków.
Qba66 Napisano 19 Sierpnia 2008 Napisano 19 Sierpnia 2008 Schwefel... zauważ do jakiej ramki ma być ten amorek, do typowej ramy XC ( tylko modelu nie podał) więc nie powinno tu być mowy o żadnych skokach z murków, no chyba, że Mandakunowi życie nie miłe.. Wg mnie, albo wybiera Rebe i jeździ nawet agresywne XC, albo wybiera revelationa i myśli nad zmianą ramki na coś mocniejszego. No chyba, że te 'murki' to coś a'la wysokie krawężniki, wtedy to i reba wystarczy, a i o ramę nie trzeba się martwić jeśli jest dobra technika..
tobo Napisano 19 Sierpnia 2008 Napisano 19 Sierpnia 2008 tja ale nie wytlumaczyles mu dlaczego sprezyna w rock shoxie od skracania skoku nie zbija sie. napisales to tak jak: no wiesz jak nacisniesz przycisk to zapala sie lampka a jak nacisniesz drugi raz to gaśnie w marcoku gdy wlączysz ete i nacisniesz widelec to aktywny kartusz eta przytrzyma widelec w scisnietym polozeniu. sprezyna rzeczywiscie ulege wtedy ściśnięciu. obawa o to ze cos sie jej jednak stanie jest bezpodstawna. nie jest ona scisnieta calkowicie, poza tym nie jezdzi sie stale z wlączoną etą. nie jestem fizykiem wiec nie wiem w jakim stopniu stałe ścisniecie sprezyny wplywa na zmianę jej właściwości, ale jeżdżąc na rowerze w pewnym stopniu sprezyna jest stale ściśnięta bo przecież juz dosiadając roweru kompresujesz go w pewnym stopniu własnym ciałem (ważysz przecie parę kilo ) natomiast w rock shoxie system dziala inaczej - gdy skracasz skok w uturnie ze sprezyną stalową "wkręcasz" do wnętrza sprezyny część tłoka prowadnicy znajdującej sie w dolnej goleni widelca. sprezyna nie jest sciskana, nie jest po prostu wykorzystywane całe jej ugięcie. w starszych amorach np w psylo wewnatrz sprezyny znajdowal sie jeszcze kawalek elastomeru zapobiegający dobiciu.
Mandakun Napisano 20 Sierpnia 2008 Autor Napisano 20 Sierpnia 2008 Rama to Cube Attention Comp Series. Wczoraj zrobiłem 130 km, z czego 90 było po szosie, 30 po polnych i 10 w ciężkim terenie. W przyszłym tygodniu jadę na wycieczkę z noclegiem 100km w jedna i 100 w druga. Normalnie jak chce sobie na luzie pojezdzic, jade do lasu. A te moje skoki to nic powaznego. Bardziej to - jak to powiedzial Qba - coś ala wysokie krawężniki. Czasem jak akurat mam ochotę idę do miasta i skoczę z murku, ze schodków, ale to z kurduplów góra 1m więc nic poważnego. To na pewno nie jest priorytet w mojej jeździe. Zresztą skoro wytrzymywał to Suntour XCR 100mm z goleniami 30mm (już nie działa ale trzymał długo, zresztą nie padł z tego powodu) to coś ala RS lub Marcok powinno łykać na luzie. Amor ma służyć do wycieczek coś jak te wyżej wymienione no i do maratonów. Tak więc Reba lub XC 600 będą w sam raz. A jak będę chciał próbować skakać na poważnie, złożę sobie odpowiedni, nowy rower. Dzięki Wam za pomoc. Pozdrawiam
snizy Napisano 28 Lipca 2009 Napisano 28 Lipca 2009 Witam Szukam odpowiedniego amortyzatora przedniego do ramy Giant Trance (full o skoku 100 mm). Moje wymagania to minimum 100 mm skoku, mocowanie pod V-brak (mam sentyment;), niezawodna praca i jakość amortyzacji. Moja waga wynosi 75, amortyzator będzie używany generalnie do turystyki górskiej. Kwota jaką chcę przeznaczyć to 800- 1200zł. Mogą być używki w idealnym stanie technicznym. Mam swoje typy ale chciałbym poznać opinie forumowiczów. Pozdrawiam - Łukasz
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.