Skocz do zawartości

[cukrzyca] a rower


mrowafr

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja choruję 16 lat już. Przed trasą zmniejszam ilość jednostek insuliny, biorę zawsze coś szybko podnoszącego poziom cukru w razie "w" - najczęściej... cukier : ) Chociaż to mało zdrowe, ale skuteczne.

 

Planuje teraz wyprobować inna metodę. W camel backu woda, w bidonie np. woda z cytryna i miodem. Aby nie stawać na trasie po prostu od czasu do czasu popijałbym wodę z miodem, tak aby zachować dobry poziom cukru - powiedzmy 130-150 ( dla mnie najbardziej optymalny do jazdy).

 

Jeśli ktoś z was choruje i jeździ, niech podzieli się uwagami.

Miłego

  • 1 rok później...
Napisano

Widzę ze temat bez odpowiedzi. Ja jako ze stwierdzili u mnie dzis cukrzyce typ 1 podbiję go. Jak Sobie forumowicze radzicie z cukrzyca i rowerem? Jakies ograniczenia? Jakieś rady?

Napisano

Stracilem pare kilo wagi i caly czas chciało mi się pić. Do tego zmęczenie lekarz w przychodni odrazu wysłał do sprawdzenia poziomu cukru we krwi. Wynik ponad 300 i odrazu skierowanie na szpital. A tu cóż wyrok ; )

Napisano

cześć, mam cukrzycę od 24 lat (typ 1) i da się z tym zyć. Musisz pilnować dolnych cukrów - jak jedziesz i czujesz że nie masz siły to przerwa i test (być może spadek cuku). Z kolei przy intensywnym wysiłku pilnuj aby nie startować ze zbyt duzym cukrem bo skończysz na maksie. Generalnie wysiłek powoduje spalanie cukrów ale tylko jesli zaczynasz w okolicach normy. Jeżeli zaczniesz z wysokim cukrem to paradoksalnie duży wysiłek spowoduje dalszy wzrost cukru.

Przed większym wysiłkiem obniż insulinę i/lub dojedz posiłek węglowodanowy. Ja mam zawsze jeszcze bardzo słodką wodę w małym bidonie a w drugim izotonik. Słodka woda na wypadek silnego spadku cukru, izotonik na normalny wysiłek.

Napisano

Widzę, że temat dość stary ale miło, że odgrzebany. Choruję pół życia - 15 lat, cukrzyca typ pierwszy.

Moje wycieczki to ok 70-110 km, spalam ok 6000-7500 kcal (mierzone pulsometrem, 88kg wagi, 190cm wzrostu i 30 lat na karku na dzień dzisiejszy), na takiej wyprawie wypijam całe 2 litry coca coli (albo jakiegoś bardziej przyjaznego organizmowi soku) i ze dwa banany. Ponieważ w terenie po jakim jeżdżę, taka wycieczka zajmuje ok 8-10 godzin (z przystankami, których bywa kilka) zjadam też jakieś pożywne, porządne kanapki imitujące obiad :-). Taka kanapka to po prostu wielka 100g buła z jakimś kotletem schabowym albo z kurczakiem, do tego warzywa - sałata, ogórek, pomidor. Zwykle wystarcza. Ach do tego jeszcze zawsze pół litra powerade. I na wszelki wypadek żelki.

I teraz moje spostrzeżenia. Zwykle nie mam problemu z niskim cukrem, ale zdarza się. Wtedy przystanek i podnoszenie colą lub sokiem, zależnie co mam. Częściej mam za wysoki. Zauważyłem, że cukier powyżej 200 (zdarzył się i taki) powoduje coś co można odebrać jako zmniejszenie pojemności płuc. Oddech staje się płytszy. Ciężko na podjazdach. W takim wypadku najlepiej dostrzyknąć sobie trochę insuliny i odczekać te 10 albo i 15 minut.

Napisano

A ja z kolei zauważyłem że przy około 200 dostaję 'kopa' i wtedy naprawdę mogę cisnąć :) Tak samo jest z mózgiem - wyższy cukier działa jak 'dopalacz' - rozwiązuję problemy lepiej, szybciej i precyzyjniej (dopóki nie przekroczy się kolejnego progu gdzie zaczynają grac rolę ketony)

Tylko że nie polecam tego bo to niezbyt zdrowe :)

Natomiast nie zauwazyłem kwestii oddechowych - ale ja zawsze cięzko dyszę :(

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Cole na wycieczki ~100 km ? Powodzenia :D

 

Wybacz, ale w ogóle nie zrozumiałem tego co napisałeś.

Bo faktycznie, kilka razy tak robiłem i zazwyczaj 2 litry coli nie wystarczały na zaspokojenie potrzeb organizmu na cukier.

 

Przy okazji, ktoś z Was, chorych, startował na jakimś maratonie? Jakieś wskazówki co do tego co wziąć?

  • 2 tygodnie później...
Napisano

hmm przykleje ten post,

z tego co się orientuje rewelacyjna metodą do uprawiania sportu przy cukrzycy t. 1 jest pompa insulinowa, są modele z ciągłym pomiarem cukru, jeżeli jesteście młodzi do 18 lat to nie wiem czy nie przysługuje wam (inf. niepewna) pompa z programu WOŚP, warto to sprawdzic poprzez akredytowane Oddziały Pediatryczne.

Napisano

Wybacz, ale w ogóle nie zrozumiałem tego co napisałeś.

Bo faktycznie, kilka razy tak robiłem i zazwyczaj 2 litry coli nie wystarczały na zaspokojenie potrzeb organizmu na cukier.

 

Przy okazji, ktoś z Was, chorych, startował na jakimś maratonie? Jakieś wskazówki co do tego co wziąć?

 

Startowałem na dystansie Mega (Giga jeszcze przede mną :) ). Na początku brałem ze sobą dodatkowy mały bidon z rozpuszczonym cukrem (tak na wszelki wypadek) i batony. W drugim bidonie izotonik. Generalnie okazało się, że wystarczają batony i izotoniki.

Napisano

A jak z posiłkami tego dnia? Dużo mniej insuliny wziąłeś przed śniadaniem?

Jaki cukier miałeś przed startem?

No i ile ważysz, bo od tego w sumie najwięcej zależy ile energii potrzeba.

Batony to jakieś specjalne, energetyczne?

Jak długo zajęło Tobie przejechanie dystansu mega?

 

Ja się ciągle obawiam, że po prostu zabraknie mi cukru gdzieś w połowie trasy, a za dużo też nie chcę brać ze sobą, żeby kurcze za ciężko nie było :)

Napisano

A jak z posiłkami tego dnia? Dużo mniej insuliny wziąłeś przed śniadaniem?

Jaki cukier miałeś przed startem?

No i ile ważysz, bo od tego w sumie najwięcej zależy ile energii potrzeba.

Batony to jakieś specjalne, energetyczne?

Jak długo zajęło Tobie przejechanie dystansu mega?

 

Ja się ciągle obawiam, że po prostu zabraknie mi cukru gdzieś w połowie trasy, a za dużo też nie chcę brać ze sobą, żeby kurcze za ciężko nie było :)

 

 

Co do insuliny to śniadanie jadam rano ok 6-7. Wtedy normalna insulina. Przed startem żel albo baton. Pojeździj trochę wcześniej przy danym poziomie wysiłku i popróbuj wciąć batony, żele czy inne węglowodany i/lub pić izotonika. Sam musisz sprawdzić jak twój organizm spala cukier.

Batony i żele - węglowodanowe, energetyczne. Ważę ok 80kg. Trasy mega są tak na ok 2h jazdy - to nie jest zbyt długo więc powinieneś dać radę z niewielkimi zapasami w kieszeniach :confused:

Na trasie masz punkty z napojami więc zawsze możesz się podratować. Jedyne co to izotniki nie mają zbyt dużo węglowodanów w sobie więc w razie czego trzeba ich więcej wypić :))))

  • 3 miesiące temu...
Napisano

Zawsze można brać ze sobą glukozę w saszetkach. 1 WW każda i heja... ;-)) Chociaż na krótsze wycieczki- do 60 km biorę soczki ;-)

Napisano

Jak jeździcie na te maratony to nie ma problemu startując jako cukrzyk? Sam mam cukrzycę 10lat i zainteresowałem ostatnio się rowerami. Chciałbym zapisać się do klubu ale nie wiem czy to możliwe. Ktoś z was jest w jakimś klubie kolarskim?

Napisano

Z reguły nikt problemu nie robi, bo każdy jest odpowiedzialny sam za siebie. Wszystko zależy od innych ludzi, a w szczególności trenera. Jeśli będzie widział, że pracujesz i panujesz nad chorobą (nie padasz w połowie drogi z niedocukrzenia), to przeszkód nie będzie.

Także jedynie musisz po prostu poznać siebie, swoje możliwości i ...zawsze mieć w bidonie trochę glukozy ;-)))

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...