Bucharski Napisano 9 Sierpnia 2008 Napisano 9 Sierpnia 2008 Kupiłem tydzień temu rower Kelly's Salamander z amortyzatorem RST Gila TnL. Waże 73kg i jak dla mnie jest on za twardy i chciałbym go wyregulować. Czy może ktoś mi powiedzieć jak się do tego zabrać ? Chcę, żeby chodził trochę lżej i wyłapywał mniejsze nierówności.
koncertownik Napisano 9 Sierpnia 2008 Napisano 9 Sierpnia 2008 Możesz sobie co najwyżej pokręcić pokrętłem od regulacji naprężenia wstępnego, co tak naprawdę niewiele zmieni... Prawda jest taka, że RST do padaka... A jeśli majsterkowanie Ci niegroźne to polecam jeszcze ewentualnie zalać go olejem, to trochę poprawi charakterystykę pracy, jest o tym cały wątek na forum.
susi33 Napisano 9 Sierpnia 2008 Napisano 9 Sierpnia 2008 Ja mialem Gile i powiem tyle, regulacja praktycznie nie istnieje.
koncertownik Napisano 9 Sierpnia 2008 Napisano 9 Sierpnia 2008 susi33 Ale nam rymy wyszły... Teraz połączenie: Ja mialem Gile i powiem tyle... Prawda jest taka, że RST do padaka!
Patryke Napisano 9 Sierpnia 2008 Napisano 9 Sierpnia 2008 Sama prawda - mam identyczną konfiguracje - Salamander - RST Gila TnL Dbam o niego, czyszcze, smaruje, a i tak głównie używa z 50mm ze swojego skoku... Czasem jak jakaś większa dziura się nadarzy to dobije do 70mm A waże troche więcej - 78kg. A jeśli chodzi o pokrętło to nawet działa - jak się da na max w stronę plusa to jest praktycznie zablokowany
Bucharski Napisano 10 Sierpnia 2008 Autor Napisano 10 Sierpnia 2008 Hmm..No dobra, to w takim razie jaki amortyzator możecie polecić w przystępnej cenie?
robertua Napisano 10 Sierpnia 2008 Napisano 10 Sierpnia 2008 SR Suntour XCR - lo, ok. 230 zł, skok 100mm
koncertownik Napisano 10 Sierpnia 2008 Napisano 10 Sierpnia 2008 SR Suntour XCR - lo, ok. 230 zł, skok 100mm DAruj sobie takie rady... Rock Shox Tora 318 Solo Air to dobry amortyzator za około 600 - 800 zł (trzeba szukać w dobrej cenie), który daje możliwość dostosowania do masy każdego użytkownika.
robertua Napisano 10 Sierpnia 2008 Napisano 10 Sierpnia 2008 600 - 800 to wcale nie tak tanio... ( przynajmniej dla mnie ) Nie brałem pod uwagę używanych, jeszcze ROCK SHOX DART 2 ~300zł.
uchmanek Napisano 10 Sierpnia 2008 Napisano 10 Sierpnia 2008 na poczatek okresl, co rozumiesz przez przystepna cene. rozumiem, ze rower uzywasz do wycieczkowania po umiarkowanym terenie, tak?
Bucharski Napisano 10 Sierpnia 2008 Autor Napisano 10 Sierpnia 2008 Jeżdżę po asfalcie, chodnikach, piaszczystych drogach, oczywiście lubię też sobie skoczyć z jakiegoś większego krawężnika itp., zjechać po schodach, no i oczywiście jak widzę jakąś większą górkę z której da radę zjechać to raczej nie odpuszczam, ale wtedy mój amortyzator nie daje rady jeśli zjazd nie jest wystarczająco równy. Dlatego więc jeśli jest coś lepszego od RST Gila do 300zł to z chęcią w to zainwestuje.
koncertownik Napisano 10 Sierpnia 2008 Napisano 10 Sierpnia 2008 Moim zdaniem nie warto kupować czegoś do 300 zł, bo wielkiej różnicy nie odczujesz, o ile w ogóle jakąkolwiek. Przykładowo Dart 2 też do miękkich nie należy, może pomóc wymiana sprężyn, ale wtedy to już nieopłacalny interes. Jeżeli chcesz amortyzator a nie uginacz amortyzatoropodobny to warto dołożyć do Tory Solo Air, a jeśli Cię na nią nie stać to nie kupuj nic w kwocie do 300 zł bo będziesz tylko żałował, że wyrzuciłeś pieniądze w błoto. Takie moje skromne zdanie...
tobike Napisano 11 Sierpnia 2008 Napisano 11 Sierpnia 2008 jest jeszcze jedna opcja, rozebrac ten amor co masz, nasmarowac go pozadnie (smarem, bo od oleju to bedzie ciekl), mozna wyciagnac z niego elastomer jesli posiada, te operacje pozwola go troche zmiekczyc, robilem juz tak dwa amorki w tym jeden RST wlasnie i poprawa byla odczuwalna
Bucharski Napisano 11 Sierpnia 2008 Autor Napisano 11 Sierpnia 2008 Dzięki za podpowiedź, chyba będę musiał tak robić bo po każdej jeździe bolą mnie nadgarstki, a raczej nie zrezygnuję ze skoków itp i też raczej nie stać mnie na amorek za 600zł. Trudno jest rozebrać taki amortyzator jak mój ?
fallout Napisano 11 Sierpnia 2008 Napisano 11 Sierpnia 2008 pewnie wystarczy tylko odkręcić imbusy na dole i jak chcesz zajrzeć do sprężyn to te korki na górze
Mod Team Puklus Napisano 16 Sierpnia 2008 Mod Team Napisano 16 Sierpnia 2008 Jeżeli chodzi o RST to faktycznie szczyt technologii to to nie jest, ale jest na tyle tani ze uprzyjemni jazde jezeli ktos ma na sztywno Sam mam Gile i wk******* mnie rozbieranie go co 2 miesiace i czyszczenie i smaorowanie bo sie "zacierał", rozwiazałem ów problem stosując najzwyczajniej w swiecie gumy na amora, waze jedyne 60 a dobijam go do spodu nie jednokrotnie, jak dlamnie moze być, co do regulacji, fakt mała ale zawsze cos
Gal Napisano 19 Sierpnia 2008 Napisano 19 Sierpnia 2008 Ważę 63kg i dbam o amortyzator. Regularnie go czyszczę i smaruję uszczelki po każdej jeździe, a mimo to w porównaniu do XCR’a mojej kobiety moja Gila-RL, to kamień! Postanowiłem natchniony troszkę tym tematem zmiękczyć dziada… Odkręciłem korek wraz z regulacją naprężenia wstępnego, a w środku znajdowało się to: 1. gumowa tulejka (elastomer?) 2. plastikowa końcówka na początku sprężyny 3. sprężyna 4. plastikowa końcówka na końcu sprężyny, a niżej już tylko widać łeb prowadnicy (szpili) I teraz pytanie… Czy, to co nazwałem elastomerem, rzeczywiście jest nim i czy wywalenie go i zastąpienie jakąś małą gumową podkładka (tylko po to, żeby wchodziły w nią plastikowe końcóweczki) da jakikolwiek efekt? Pozdrawiam!
tobike Napisano 20 Sierpnia 2008 Napisano 20 Sierpnia 2008 tak zdecudowanie taka operacja pomoze powinna go zmiekczyc ale moze odebrac troche skoku amorka, mozesz tez przeciac elastomer na polowe i zastosowac polowke, jak bez niego bedzie za miekki, jaki to amortyzator?
fallout Napisano 20 Sierpnia 2008 Napisano 20 Sierpnia 2008 a nie lepiej zalać olejem? To go zmiękczy, przynajmniej powinno
Gal Napisano 20 Sierpnia 2008 Napisano 20 Sierpnia 2008 Tobike ten amor to RST Gila-RL. Póki co pobawię się elastomerem i zobaczymy co z tego wyjdzie. fallout nie chcę go zalewać olejem, bo amor i tak waży już tonę
fallout Napisano 20 Sierpnia 2008 Napisano 20 Sierpnia 2008 jeśli waży tonę to kilka dekagramów więcej nie będzie zauważalne
Gal Napisano 20 Sierpnia 2008 Napisano 20 Sierpnia 2008 To jeszcze jedno pytanko... Czy zamiast gumowego elastomeru mogę wrzucić sprężynę o odpowiednich wymiarach? Na allegro znalazłem coś takiego. Oczywiście w moim przypadku elastomer ma wymiary 60mm długości na 24mm szerokości, więc musiał bym wziąć sprężynę nr 35. Wpłynie to jakoś na zmiękczenie, czy nie bardzo? Pozdrawiam!
bendus Napisano 21 Sierpnia 2008 Napisano 21 Sierpnia 2008 Opisywane przez wszystkich wywalenie elastomeów sprawdza się w widelcach Suntour'a. Tam kołek elastomerowy jest włożony do wnętrza sprężyny i zapobiega dobiciu widelca. Wyjęcie go, lub skrócenie powoduje, że widelec zaczyna pracowac pełnym skokiem i nie utwardza się tak pod koniec. RST jest zbudowane inaczej. Samo wywalenie elementu numer "1" spowoduje tylko zapadnięcie się widelca. Będzie niższy o te kilka cm. Trzeba właśnie włożyc coś w jego miejsce (pewnie nadałaby się spręzyna docięta pod rozmiar, ale skąd wiadomo, czy jej twardość będzie odpowiednia). W mojej Gili TL w miejsce zestawu sprężyna elastomer włożyłem jedną długą sprężynę. Gilę TnL miał mój ojciec. On wazy około 80kg, ja około 85-86. Widelec pod nami wykorzystywał góra 30-40% skoku. Kultura pracy zero. Prosty zabieg nie poprawi jego pracy w znaczącym stopniu. Podejrzewam, że za kiepską pracę i koszmarna twardość winę może ponosić też umieszczony w prawej goleni tłumik, do którego nie ma się za bardzo jak dobrać. Wbrew temu co pisze koncertownik, XCR nie jest takim złym widelcem (zwłaszcza jeśli ma się bardzo ograniczony budżet). W najprostszej wersji bez tłumika odbija jak dziki, ale przynajmniej trochę się ugina. Wyższe wersje z kartridżem tłumiącym działają całkiem przyzwoicie. Na XCR LO nie miałem okazji jeździć, ale bryknąłem na Epiconie, który od XCR LO rózni sie w sumie tylko zastosowaniem sprężyny powietrznej. Pracował przyzwoicie (i pewnie był lżejszy od Gili TnL, bo ta jest cięższa od mojego obecnego Nixona i z wagą w okolicach 2.9kg zbliża się raczej do poziomu Marzocchi 55R )
Gal Napisano 24 Sierpnia 2008 Napisano 24 Sierpnia 2008 W sumie, to bendus ma 100% racji. Po wyciągnięciu elastomeru amorek po prostu siadł o te ~60mm i wcale jego miękkość nie uległa widocznej zmianie. Skończyło się na tym, że przeczyściłem wszystko dokładnie i przesmarowałem. Chodzi jak zwykle zaraz po czyszczeniu i smarowaniu, czyli w miarę ok. Nie pozostaje mi nic jak tylko zbierać kasę na coś porządniejszego, a w międzyczasie dbać o amor czyszcząc i smarując go po każdej jeździe.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.