Skocz do zawartości

[Odblaski] jedno licho czy są lepsze i gorsze?


npoprostu

Rekomendowane odpowiedzi

O oświetleniu jest na forum 27-stronicowy wątek, a odblaskach nic. Czy wszystkie odblaski to jedno licho czy też może są lepsze i gorsze, no i przede wszystkim: Które to są te lepsze?

Na co zwrócić uwagę przy zakupie odblasków? Oto, co przychodzi mi głowy:

– Wytrzymałość? Wydaje mi się, że jak coś składa się z tak małej liczby elementów jak odblask, to ten parametr raczej nie ma znaczenia, ale często bywa, że teoria jedno, a praktyka drugie, więc jak to jest w praktyce? czy zdarza się, że na trochę bardziej wyboistym asfalcie, jakiś odblask może odpaść albo całkiem się rozwalić w wyniku drgań?

– Kolor? Chodzi mi o odblaski boczne. Tak na chłopski rozum, to wydaje mi się, że lepsze są te białe, bo wiadomo, że im coś jest jaśniejsze, tym więcej odbija światła, ale z drugiej strony, jakiś powód, że tak popularne są odblaski pomarańczowe jakiś chyba jest...

 

Jedyne, czego jestem pewien, to to, że odblask powinien być jak największy. W przypadku bocznych nie jest to dla mnie istotne, mogą być przeciętnej wielkości, ale jeśli chodzi o tył, to najlepiej jak największe. Może jest ktoś, kto miał kiedyś podobny dylemat jak ja teraz i może polecić jakieś porządne odblaski? Odblaski to groszowe sprawy (a od światełek bateryjkowych skuteczniejsze), więc chciałbym kupić najlepsze, jakie tylko są na rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim rowerze nie mam obecnie ani jednego odblasku i raczej nie zamierzam tego zmieniać. Jedynie w butach Bullet z tyłu takie 3 małe okrągłe odblaski. Świecidełka miałem wcześniej na kołach, na kierownicy i pod siodełkiem, ale pozdejmowałem bo odchudzam rower, a poza tym wyglądały "tandetnie". Pedały z odblaskami wymieniłem na SPD...

 

Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, że jeżdżę tylko za dnia w jaskrawych i widocznych z daleka koszulkach.

Myślę, że kolory na bokach nie są aż tak ważne. Najważniejsza sprawą jest to żeby były czyste i mogły odbijać światło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem przez jakiś czas w swoim Kellys'ie odblaski standardowo dodawane chyba do każdego modelu - tył, przód Cat Eye mocowane na śrubę do korony widelca oraz tam z tyłu między widełkami oraz po dwa na koło do szprychy.

Jeździło się w trudnym, wyboistym terenie i jakoś wytrzymały.

 

Obecnie je zdemontowałem, wychodzę z takiego samego założenia co Kathar, a dodatkowo rower jak dla mnie lepiej wygląda :thanks:

(jak chcesz mogę Ci je odsprzedać dosłownie za grosze)

 

 

Jak wyruszam na jakąś dłuższą trasę to zakładam jaskrawą koszulkę, plecak z odblaskami oraz planuje dodatkowo na ręce takie paski odblaskowe co się same zaciskają :icon_wink:

 

Oczywiście oświetlenie to podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm kiedys sie do mnie przyczepili za brak oswietlenia itp jednak hmm nic mi sie nie oberwalo. Bedac w pelnym stroju czlowiekowi rosnie poziom umiejetnosci: szacunek +10. Wytlumaczylem im iz oswietlenie zakladam jesli zakladam, iz bede po zmroku jechal (byla 16ta w srodku lata). Odpuscili sobie :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy nie ma jakiegoś przepisu nakazującego posiadanie odblasków?? Czy za ich brak może się np. "miły" pan policjant przyczepić??

 

 

Oświetlenie

Niezdecydowanych, którzy wciąż wahają się, czy wyposażyć swój rower w komplet świateł, niech przekona fakt, że za ich brak możemy zostać potraktowani w każdej chwili mandatem. W myśl Rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 1 kwietnia 1999 r. każdy rower musi bowiem posiadać następujące elementy:1. jedno światło przednie białe lub żółte - czyli np. lampka przednia na baterie lub dynamo, również lampka diodowa żółta, ale świecąca ciągłym światłem (nie może mrugać);

2. jedno światło tylne czerwone, odblaskowe;

3. jedno światło tylne czerwone, które może być migające - czyli mogą to być popularne "mrugacze" diodowe.

Tyle prawo. Skupmy się jednak na praktyce.

 

 

Odblaski

Odblaski, należące do oświetlenia biernego, powinny być widoczne przy oświetleniu ich przez pojazdy światłami mijania z odległości 150 m.

Rower musi obowiązkowo posiadać tylny czerwony odblask. Zazwyczaj rowery są w nie standardowo wyposażone, jeśli nie - za parę złotych można kupić je w każdym sklepie rowerowym. Dla podniesienia własnego bezpieczeństwa, warto nalepić z tyłu, na stałe elementy roweru (np. tylne widełki, sztycę podsiodłową, błotniki), czerwoną odblaskową folię, którą kupimy w lepszych sklepach papierniczych lub w firmach zajmujących się plotowaniem i wycinaniem bannerów reklamowych. Koszt - dosłownie parę złotych.

Przedni, biały odblask nie jest już obowiązkowy, ale z pewnością dzięki jego zamocowaniu będziemy lepiej widoczni na drodze. Dodatkową funkcją przedniego odblasku, mocowanego na wysięgniku pod trójkątem linki biegnącej bezpośrednio do szczęk hamulcowych (oczywiście w wypadku hamulców V-brake i cantilever), jest zabezpieczenie przed opadnięciem linki na oponę w przypadku jej zerwania. Podobnie jak z tyłu roweru, tak i tutaj możemy przykleić białą odblaskową folię, np. na przednich widełkach.

Dzięki przykręcanym między szprychami koła pomarańczowym światełkom odblaskowym będziemy widoczni w świetle reflektorów samochodów nadjeżdżających z boku. Podobną funkcję spełnia odblaskowy biały pasek na niektórych oponach - zazwyczaj w rowerach trekkingowych i miejskich.

We własnym zakresie możemy małe -

1x 2 cm - kawałki folii odblaskowej nalepić na co 3-5 szprychę. Dzięki temu po zmroku będziemy wręcz porażali feerią świetlną z boku.

Fabrycznie montowane w wielu modelach rowerów odblaski na pedałach to doskonały pomysł. Dzięki ich ciągłemu ruchowi w czasie jazdy kierowcy dostają bardzo wyraźny sygnał, że mają przed sobą rowerzystę.

 

teks znalazlem w necie.

Sluchajcie rower i auto to moje 2 pasje - czesto jezdze wieczorami autem (a lubie "depnac") i sam widze, ze jeden smieszny maly odblask naprawde widac jak sie gna autem - to jest nasze bezpieczenstwo (i kierowcy i szczegolnie rowerzysty). Debili na drogach nie brakuje - pamietajcie o tym. pozdro

 

A jak widze kolesia co jedzie droga bez lampki czy tej tak wysmiewanej kamizelki za 5 zl z marketu, to mam ochote sie zatrzymac i mu skopac tylek. Kiedys wracalem ze znajomumi autem i tylko opatrznosc spowodowala, ze goscia nie trafilem a ja sam w rowie sie nie znalazlem. W/g mnie obowiazek powinien byc ustawowy posiadania kamizelek odblaskowych po zmroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając posta, myślałem o odblaskach plastikowych, ale może warto byłoby gdzie niegdzie nakleić również folię... Czy taka folia jest trwała? Jak będę parę razy z taką folią na deszczu, to nie zrobi się „śmieciowata”?

 

Początkowo zamierzałem tak wyposażyć rower

1. przód – ręczna latareczka LED za 20 zł (kiedyś było to światło rowerowe, ale plastikowe mocowanie się rozwaliło na wyboistej, asfaltowej drodze) i do tego odblask nad przednim kołem.

2. tył – albo odblask, albo czerwone światło diodowe (tak gdzieś do 15 zł). Albo i jedno i drugie. A gdyby nie było to możliwe, to chyba raczej postawiłbym na odblask – wydaje mi się, że jest skuteczniejszy, a jednocześnie tańszy...

3. bok – odblaski na koła. Wiem, że odblaski na szprychy wg wielu osób wyglądają brzydko,, ale ja – bez względu na to, jak bym nie wytężał uwagi – nie jestem w stanie dostrzec w tym nic brzydkiego.

 

Teraz dopiero zainteresowałem się, aby dodatkowo sprawić sobie jeszcze kamizelką odblaskową. Wydaje mi się, że da więcej niż to wszystko powyżej razem wzięte, a jednocześnie jest tańsza niż to wszystko razem wzięte. Choć dysproporcje cenowe między różnymi kamizelkami są jednak spore... Nie wiem, czy w ich jakości różnice również są tak wielkie jak różnice w cenie... Jeżeli, ktoś, kto miał różne kamizelki, powie, że tych za 3 zł nie warto brać, to wezmę jakąś inną, a jeśli nie, to wezmę tę najtańszą, żeby nie ryzykować, że przepłacę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jesli moge Ci polecic lampki:

1. na przod SIGMA TRILED 32 zl - http://allegro.pl/item408719928_lampa_prze...mod_2006r_.html

2. na tyl Sigma Cuberider II 33 zl - http://allegro.pl/item408719932_lampa_sigm...d_xtrabike.html Sam mam te lampke na tyl i jestem z niej zadowolony 5 naprawde ostrych diod. Mala lampka a naprawde daje rade!!! Na prostym odcinku jestem widoczny z 800 m. wiem bo sam sprawdzalem :)

 

Co do kamizelki 6-10 zl w marketach kosztuje. Czy sa lepsze czy gorsze watpie - to kawalek materialu...

 

Jak chcesz przeznaczyc 15 zl to doplac pare groszy bo kupisz jakis sh*t co sie rozpadnie podczas jazdy... Takie moje zdanie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo i jedno i drugie. A gdyby nie było to możliwe, to chyba raczej postawiłbym na odblask – wydaje mi się, że jest skuteczniejszy, a jednocześnie tańszy...

 

Lampka z pewnością lepiej widoczna niż kawałek odblasku... trzeba tylko pamiętać o wymianie baterii :)

 

Sam żadnych odblasków przy rowerze nie mam, dobre lampki, kamizelka i opaski odblaskowe na nogach wystarczają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja znalazłem na allegro kwadratowe 5x5 odblaski naklejane na ramę w cenie 1,5PLN za 2szt. w kolorach białym i żółtym. Dobrze trzymają ramy. Tutaj je znajdziecie: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=653674

Okleiłem ramę z przodu, tyłu i boku, nawet logo mojego nowego nabytku - przedniego widelca zostało przykryte odblaskami :mellow: Do tego mam opaski na nogi z odblaskami (przy okazji chroniące spodnie przed pobrudzeniem/wkręceniem w łańcuch). Odblask mam też na sakwie pod siodłem, na oponach i te niby brzydko wyglądające plastiki w szprychach. Do tego dostałem od ojca roboczą oczo######ną kamizelkę - ale w tej nie miałem jeszcze okazji jechać. Gdybym się jednak wybierał w wieczorno-nocną trasę po ruchliwej jazdni - skorzystałbym na pewno! Cholernie nie lubię jezdzić po ulicach a większość naszych ścieżek rowerowych powoduje u mnie wybuchy ironicznego śmiechu.

 

Jako kierowca nie zgodzę się z twierdzeniem że lampki są bardziej widoczne niż odblaski - nie jedna lampka na słabo doświetlonej drodze tak naprawdę wtapia się w resztę otoczenia - odblaski widać natomiast z daleka i to bardzo wyraźnie. Szczególnie te na nogach, pedałach (rowerowych :P ), które charakterystycznie latają na zmianę w dół i górę.

 

Oprócz tego oczywiście oświetlenie z przodu Furura Cosmic 9 i z tyłu Author Xyrius a w teren lampka na czoło Pletz.

Jak na razie nikt mnie jeszcze nie trafił ani nawet nie próbował :P

Co prawda momentami rower może wyglądać jak choinka ale bezpieczeństwo przede wszystkim ;]

Tylko coś jeszcze do kasku nie mogę się przekonać! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja polecam jako "dodatkowe świecidełko" te opaski samozaciskowe... sam mam i są widoczne z baaaaardzo daleka -ale uwaga! kumpel ma podobne i "podobieństwa" kończą się na 'kształcie opaski'(obie są po rozłożeniu prostokątne :) ) moje opaski(dostałem od Policjantów w wawie -akcja jakaś była) mają już przejechane 4000km i nadal prezentują się świetnie(i dobrze odbijają światło) opaska kumpla już po kilku jazdach wykazała oznaki zużycia i jakaś taka mało widoczna się wydaje być... tak czy siak nawet w takim z pozoru banalnie prostym 'urządzeniu' można się doszukać wad...

 

ja w swoim rowerze nie mam odblasków w ogóle ale jeśli już miałbym kiedykolwiek zakładać takowe to wiem że najlepiej widoczne przez kierowców są te na pedałach(rozpoznawalne i widoczne z daleka) -ja mam zamiast nich opaski odblaskowe(odbijają też boczne światło więc zastępują odblaski na kołach)

dalej: odblask tylny czerwony jest teoretycznie wymagany przez kodeks drogowy ale można to obejść montując lampkę z zintegrowanym odblaskiem... polecam Authora Spitfire'a -mała, widoczna z daleka, no i ekonomiczna(ok 10zł) długo świeci...

 

PS najlepsze odblaski-naklejki mają w sklepach z art.BHP i w agencjach specjalizujących się w reklamie na samochodach np... można kupić 1m^2 samoprzylepnej foli odblaskowej(czymś takim okleja się radiowozy policyjne) i wtedy można dopiero stwierdzić że się ma oświetlony i dobrze widoczny rower...

http://grono.net.s3.amazonaws.com/gallery-2208255.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zaczeli o lampkach...

Jesli chodzi o odblaski przytwierdzane do roweru to mialem w starym rowerze i w nowym od nowosci. Odblaskuja tak samo dobrze tylko ten w nowym (cateye) lepiej wykonany. No i chyba tak zrobiony zeby odbijal tez troche z boku. Tzn nie zupelnie, ale z pewnego kata. Ale to widac jak odblask idzie. Cataye byl tez mniejszy.

Trwalosc moznaby ocenic macajac towar i wyginajac w rekach.

Odblaski na kola... bialy kolor sugeruje ze cos jedzie do przodu.Wiec lepiej cos innego. W sumie moze dobrym pomyslem by bylo kupienie w pasmanterii tasiemki zoltej odblaskowej i wsadzenie miedzy szprychy 3 kawalkow takiej. Zeby odcinki bez odblasku byly troche iweksze niz z odblaskiem. Nie wiem jak z zamocowaniem tego zeby nie latalo, ale moze to byc calkiem dobre bo raczej zwraca uwage. W koncu bylby to nietypowy odblask w porownaniu do standardowych na kolach. No ale mozna standardowk izalozyc. Ja moje jak nawet jeszcze nie lightowalme roweru zdjalem bo wpadaly mi w rezonsns czy cos i drgaly. Po zdjeciu problem zniknal. Zreszta z boku odblask wg mnie az tak konieczny nie jest o ile sie nie wyjezdza komus przed maske. Bardziej bym sie na tyle skupil bo to z tylu moga nam garaz zrobic. Mozna zreszta kupic takie odblaski przyklejane na rower. A jak sie do tego doda tasiemke odblaskowa na nogi w okolicach kostki (widac tez z boku), tylny odblask, tylna lampke to widac ladnie o ile ktos chce widziec. Ja na spodenkach biemme mam takie wielkie srebrne odblaskowe logo. Tzn nazwa biemme nie odblaskuje ale sprebrne tlo tak. Dosc duze jest i ladnie widac na tylku :) Szkoda ze po 2 latach zaczel osie odklejac.

A i tak najlepiej widac kamizelke odblaskowa :)

 

Ps: jesli chodzi o odblaski opaskowe na czesci ciala - poci sie pod nimi skora. Wg mnie lepiej w pasmanterii kupic tasiemke odblaskowa, przyszyc rzep i miec lzejsze, bardziej przewiewne na rzep. I tansze bo taka gotowa to 10zl kosztuje czyli pewnie podobnie co metr tasiemki i rzepu. A rzepu przeciez potrzeba mniej bo tylko na koncowke bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz w obecnym numerze gazety "Motor" dają gratis opaski na ramię/łydkę (te takie co się same zwijają) za jedyne 1,80 PLN :)

 

Ostatnio zakupiłem dwie podobne w Decathlonie za 10 zł sztuka...

Tutaj małe porównanie oraz zdjęcia (robione telefonem w łazience :) ):

 

 

dsc00756zh7.th.jpg dsc00759qt8.th.jpg dsc00763ve9.th.jpg

 

Ogólnie jak widać to te z Decathlona są znacznie jaśniejsze na świetle dziennym, a w ciemności odbiciem światła też trochę przewyższają.

Oraz są dłuższe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...