Skocz do zawartości

[przerzutka tył] Sram X-9


szakq

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo ladna nawet lekka i jedyna jaka rozwazalem ze sramow poza X-7 do tego bralem po uwage XT ale musialbym nowa manetke kupic a poniewarz sie przywiazalem do gripshiftow(do attackow itp sie nie przymierzlem-z opini innych nie jest to doskonale rozwiazanie)a moje stare byly jeszce bardzo w porzadku(5.0 8b).

Zaraz po zamontowaniu wraz z nowa kaseta lancuchem i okablowaniem cud miod zmiany biegow zdarzaja sie calkowicie nie slyszalnie a manetka chodzi tak lekko ze zastanawiam sie dlaczego wczesniej nie zmienilem pancerzy po zimie :evil:

Aktualnie przerzutka ma okolo 1000km przebiegu bardzo przyjemnie zmienia biegi(nie zdarzaja sie juz nieslyszalne zmiany:-()wszystko wchodzi sprawnie moze to przez moja regulacje ale nieco wolniej niz redukuje wrzuca na szybsze biegi.

Denerwuje mnie jedna rzecz wzgledem mojej starej 5.0 ta ma chyba sporo slabsza sprezyne napinajaca wuzek bo lancuch sie tlucze duzo czesciej i glosniej pomimo tego ze wraz z ta pzrerzutka wyladawal na widelkach neopren(wczesniej go nie bylo)

Ponoc w tym modelu obydwa kolka sa lozyskowane nie zwrocilem na to uwagi a teraz juz nie pamietam ale na 90% dolne jest na maszynowce ale gorne na slozgowym-takim samym mniejwiecej jak obydwa w mojej starej 5.0

Ogolnie na razie nie widze duzej roznicy wzgledem XT i manetek deore bo taki zestaw testowalem przed zakupem.

Dodam tylko ze moja rama ma fatalne prowadzenie pancerza od przerzutki-po dolnej rurze i szybko spada przez to precyzja ale nie bylo konieczne regulowanie przerzutki jak do tej pory

 

[ Dodano: 2005-05-24, 09:43 ]

Acha o nowosci przerzutka ma luzy na koncu wuzka o jakies 2-3mm w tej chwili w tej materi nic sie nie zmienilo.

Zapomnialem tez powiedziec cos o pracy w blocie-jak na razie byla 2 razy konkretnie ublocona ale ie zrobilo to na niej wrazenia

 

[ Dodano: 2005-05-24, 13:27 ]

Przy dziseijszym czuszczeniu lancucha zauwazylem ze gorne kuleczkeo ma lekki luz-nie pamietam czy wczesniej tez byl(tzn od nowosci)wuzek jest dobrze skrecony ale konce zabkow kuleczka ruszaja sie na boki o jakies 0.5-0.7 mm nie zauwazylem aby mialo to jakikolwiek wplyw na prace rpzerzutki ktora wlasciwie od samego poczatku dizala tak samo-dzis zaczela takze swoaj wspolprace z trzecim lancuchem(przebieg 0)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to jedna z najładniejszych przerzutek :) Wolniejsze wrzucanie szybszych biegów - mam to samo i chyba Sramy tak mają bo w SH jest odwrotnie zazwyczaj :) Ogólnie to Sramy nie do "zabłocenia", moja 4.0 była tak zapchana że SH już dawno by posłuszeństwa odmówiła 8)

 

P.S. Kiedyś sobie taką kupię :-D Echhh rozmarzyłem się :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom, przerzutka jest pierwsza klasa :). W moim egzemplarzu raczej nei ma żadnych luzów :|. Biegi wskakują bardzo szybko i pracycyjnie. Jedynie przy montarzu musiałem wygiąć hak, ale mozliwe ze wczesniej miałem wygięty (chociaz wątpię), dziwne...

 

PS: Jak troche pośmigam jeszcze to wrzuce tu gdzies test napędu srama 9...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie apropo tych luzow to zauwazylem ze calym winowajcom jest miejsce przykrecania do haka czy to mozliwe ze przez to ze mam cienki stalowy hak to sruba dajmy na to nie wkreca sia do konca czy cos takiego bo juz bardziej jej nie moge dokrecic a luz wystepuje wlasnie pomiedzy sruba wkrecana do haka i reszta przerzutki-jakies sugestie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma to znaczenia. Olać to. Tam może sobie dyndać. Co do "zabłocenia" to konstrukcja Srama ma wszystko by się nie zapchała, natomiast konstrukcja Shimano ma wszystko by się właśnie zapchać. W sramie między ogniwami są z każdej strony wolne przestrzenie - duże odwory w bocznych ściankach i duże odległości miedzy nimi. Dodatkowo linka mosowana z tyłu korpusu nie może się zabłocić. Prosty pancerz, tak że nawet jak woda się do niego wleje, to wypłynie dołem. A w Shimano - linka zagięta do takiego stopnia, że wody jak by nalał to by tam została. Owszem, są uszczelnienia, ale to tylko środek zapobiegawczy, nie zawsze skutkujący. A korpus przerzutki nie ma otworów, a jak juz to znikome w porównaniu ze Sramem, a dodatkowo linka, a raczej śruba do jej przykręcania mocowana od dołu sprawie, że jak błoto wpadnie pomiędzy ogniwa, to jest tam przez tą śrubę podtrzymywane. W Saincie, jest ona już u góry, ale dłaczego nie pomyśleli i nie zrobili tak we wszystkich przerzutkach. To już by coś chroniło przed zapchaniem, ale za to błoto by się gromadziło na lince i było by wpychane do pancerza. Wniosek jest taki, że konstrukcja Sram jest dużo lepsza i bardziej przemyślana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis walnalem na niej konkretna trase okolo 120 km sporo w terenie-kolka razy przecinalem potok-ogolnie poza tym to niezaduzo blota ale bardzo duze zapylenie-naped nasmarowany Teflon Plusem pomimo kapieli wszystko dzialalo bez zajakniecia-chociarz zdazyl sie niewybredny dzwiek po tym jak przez przypadek sie zajechalem i muszac zawrocic przy predkosci jakies 2km/h redukowalem z tylu z 7 na 4-tymniejmniej poszlo jakos bez ociagania sie itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chodzi o Sram to robią najlepsze przerzutki i nie tylko.

Mam 7.0 i ma już na koncie coś ok 6000km błoto widziała nie raz (ze Skrzynią na wilczych dołach :niach: ) i wszystkie możliwe warunki atmosferyczne. Co do luzów na wuzku są ale nie większ niż były przed glebą na maratonie (cały rower na przerzutkę się prtzewrócił). Ostatnio jakieś 200-300 km temu rozkręciłem wuzek i przeczyściłem rolki bo rzeczywiście trochę za dużo sie zebrało błotka i innych. I teraz chodzi jak nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na właśnie, to maszynówki sa lepsze i trwalsze, tym bardziej że w swojej starej 9.0 z 2003 roku mam dwa maszynowe kółeczka i można je sobie wyczyścić i przesmarować a są w odróżnieniu od zwykłych, uszczelniane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerzutka wyczyszczona po ostatnim bloceniu przebieg zbliza sie powoli do 2000km-dziala caly czas na tym samym bardzo przyzwoitym poziomie (aktualnie zlozylem najkrotszy z 3 lancuchow ktore z nia podrozuja-czyli jest to tak jakby 4).Naped dzielnie zmianial biegi pod obciazeniem(mialem niecale 2 godziny czasy zeby zrobic petle i biegami zaglowalem czesto gesto).Zero uwag

 

[ Dodano: 2005-07-25, 19:04 ]

Grybtowne czyszczenie napedu-przerzutka rozkrecoan(wozek i kółka)zero uwag wszytsko jest tak jak było ostatnio,dalem po kropelce oleju na kazdy ruchome polaczenie oraz przesmarowalem linke w ost odcinku pancerza=chodzi miło lekko przyjemnie i precyzyjnie

 

[ Dodano: 2005-07-30, 11:01 ]

Poważniejsza gleba-czytaj z konsekwencjami...zebrałem się ze mną ok podnosze rower aaaaaaaaaa!!Przerzutka w szprychach :cry: Na szczescie alu nie byle jakie jak widać(a juz mialem serce w gardle)zgiety hak ale rpzerzutka ok....bez roznicy w porownaniu do przed wypadku tylko pare rys zebrała.Ramka stalowa wiec wyprostowałem hak na ścieżce w lesie i dalej pojezzilem jeszcze troche z Fistachem :-D

 

[ Dodano: 2005-08-11, 23:50 ]

przerzutka jak i caly naped w wysmienitym stanie przeyd maratonem w michalowicahc nie sprawail przykrosci w sporym blocie choc ze 3 razy lancuch przeskoczyl na 4 najberidzej wyjechanym biegu(widac roznice w porownaniu do reszty kasety).Przerzutka zmienial biegi bez zajakniecia choc wiele razy zmienialem je w malo delikatny sposob.Uszczelnienie oceniam na dobre bloto pokonalo piersze uszczelki(blaszki)kontaktowe jednak dalsze zkrzywienie koleczka sie juz oparlo wiec uszelnienie lozyska maszynowego czy tez gorny slizg nie byly narazone nawet na konktakt z blotkiem.Widzac problemy niektorych ludzi z XT 04'bardzo sie ciesze z mojej przerzutki(choc problemy z XT dot glownie korb to przy mnie jeden kolezka wygrzebywla blotko z tylniej przerzutki wiec jak sie domyslalm pozostawiala nieco do zyczenia-robil to w czasie wyscigu :wink: )

 

[ Dodano: 2005-09-27, 10:12 ]

przerzutka w dobrej kondycji-przebieg ponad 4000km-najmilasza zmiana to to ze na nowej ramie nie ma tego delikatnego luzu na srubie mocujacej do haka ramy,efekt:

redukcje odbywaja sie minimalnie szybciej-wczesniej mnie bardzo zadowalaly wiec tym sie tak nie przejmuje ale zrzucanie na mniejsze jest duzo szybsze przyjemnieje i bardoiej zdecydowan przy mocniejszym nacisku na pedaly-bardzo mnie to cieszy na bardzo stromych podjazdach ktore przy koncu sie wyplaszczaja stopniowo i a by uzyskac staly opor na pedalach zaczynam je np z 1-1 i przechodze tak ze na koniec podjazdu mam np 1-4 :-D

Dodatkowy efekt zadowoli melomanow,diametraleni zmienil sie dzwiek zmianu biegow-niesie sie po widelkach tak jakby w kazdym razie bardzo mi sie podoba cos jak dzwiek zamka w broni-taki trzask :niach:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Pracuje z gripem x-0 od około 500km. Wcześniejszy zestaw manetki-przerzutka LX sprawował się o wiele gorzej (lecz był dobry :wink: ). Nie ma tego sporadycznego zaciągania łańcucha jak w LX, nie ma tego głośnego walnięcia przy zmianie biegów pod większą górkę, nie ma zastanawiania się czy zrzucić łańcuch na niższy bieg. Raz założona nie wymaga regulacji!, a w razie problemu montaż i regulacja przerzutki X-9 jest prosta! Shimano pod tym względem to klocki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o przerzuty to niby x-9 ma wiecej aluminium w sobie i kołeczka sa na lozyskach maszynowych w rzeczywistości to ic nie daje. Jak przywali sz x-7 czy x-9 i tak masz przerzute zjechaną, jesli wygniesz wozek mozesz go spokojnie naprostować tak jak ja to zrobiłem. Po co przepłacać biezr x-7 chyba ze ci zależy na kilku gramach :) a ak już cos to bierz X-0 :D:D:D: tam masz wymienne wózki :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

fajna jazda z warunkach lekkich roztopów-sporo blota troche piasku na chodnikach(najgorsze badziwie)troche sniegu i lodu oraz nieco deszczu(momentami ze sniegiem) acha kaluze tez byly na drodze.Lacznie 40km z czego niecale 20 w po lesie reszta to dojazd z domu i do domu-naped wyczyszczony-przerzutka nie rozkrecana od jakichs 700-800km jazdy dzialala wysmienicie-aktualnie jej przebieg powoli ale nieublaganie zbliza sie do 5000km.Luzu na koncu wózka okolo 2mm luz na gornym koleczku bez zmian,zabki koleczek w niezlym stanie ich lozyskowanie jak nowe.Wszystkie biegi w kazdych warunkach wchodzily przyjemnie-szybko z milym brzdekiem naprezonego lancucha na podjazdach.Aktualnie jestem bardzo zadowolony z zakupu.

PS.Mial miejsce atak patyka na przerzutke przy niewielkiem predkosci na blotnym zjezdzie,patyk wkrecil sie w szprychy i zatrzymal na przerzutce blokujac tylne kolo-brak oznak strat w sprzecie :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że naprawdę poprawiła się trwałość w SRAM-ie. Podczas wycieczki na Hel w ostatnich dniach października kolega wywrócił się na swoją X-9. Skrzywił hak w ramie (LF Maxx Pro), po wymianie haka wróciła dawna precyzja zmiany przełożeń - czyli przerzutka nieruszona. Powoli odchodzi w zapomnienie opinia o SRAM-ach jako "plastikowych jednorazówkach".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...