Skocz do zawartości

[koła] DT Swiss XR1450 czy DT XR 4.2/240d/competition


flejtuch

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jako, że jest to mój pierwszy post na forum chciałem się przywitać - więc witam :yes: Postanowiłem po sezonie trochę zainwestować w sprzęt i stanęło na wymianie kół na coś porządnego (zaznaczam od razu, że mam słabość do DT) w związku z tym chciałem poznać opinie byłych i obecnych użytkowników i zasięgnąć rady czy składać koła z ww. komponentów czy kupić rzeczone xr1450? Jak wyglądają jedne i drugie w użytkowaniu? Czy XR będą na tyle lepsze żeby warto było dopłacić? A może wcale nie będą? No i czy nie będą za miękkie na moją wagę (~95kg). Śmigam głównie po lesie gdzie kół nie oszczędzam, szosa głównie jako dojazd do lasu ale nie skacze na tym sprzęcie.

 

Orientacyjnie wyliczyłem, że różnica w cenie wyniesie ok 400-450 zł (z montażem, bez rabatów) na korzyść składanych. Z kolei różnica w masie na komplecie wyniesie mniej więcej 205g (mógłbym szczypnąć jeszcze 100g decydując się na revo ale ktoś mówił, że kłopoty nieustannie będą z tym kołem) na korzyść xr1450 ale mimo, że chce parę gramów uszczypnąć to masa nie jest dla mnie najważniejsza.

 

Jeżeli macie inne pomysły w tym przedziale cenowym, to też będę wdzięczny za sugestie.

 

Z góry dzięki!

Napisano

Hmm czesciowo pomoge :> sam waze mniej wiecej tyle co ty i jezdze na xr 4.1 roznica ze te twoje sa pod tarcze z tego co pamietam..wiec w sumie takie same obrecze. Nie udalo mi sie im zrobic duzego bicia... dopiero wypad w gory polaczony ze zjazdami 40-50km/h sprawily ze kolka leciutko..doslownie odrobinke sie rozcentrowaly. Szprychy competition, co do revek...ja bym sie bal (plus tarcze to juz w ogole sporo obaw)....troche wazymy :(

 

No to tyle co ode mnie :>

Napisano

Ja brałbym 2 komplet, składany. Sam stałem przed bardzo podobnym wyborem (1480XR?) z tym że wziąłem revo 1.5-1.8-1.5, 240s oraz XR 4.1 pod V'ki. Mogłem brać koła zrobione przez fabrykę jednak się rozmyśliłem m.in z powodu serwisowania. Sprowadzanie każdego elementu do kół na wypadek awarii... to mi się nie uśmiechało już od samego początku. Poza tym na necie było bardzo mało opinii o piastach w zestawie fabrycznym, a za takie pieniądze wolałem nie iść w ciemno i w sumie nie żałuje. Moje koła pod moimi 69kg przy sztywnym widelcu i kołach 6-8 atm nie rozcentrowały się w ogolę po dystansie 5 kkm. Fakt faktem że większość żywota spędziły na szosie co nie zmienia faktu że ostro dostały w obręcze :down: . Parę zaliczyły solidny upadek, jazdę po górkach (tak tak na oponach szosowych), częste pierdyknięcia w krawężnik, gigantyczne kratery przy 30km/h< i parę razy zaliczyły leżącego policjanta też przy ok. 30km/h z zagapienia. Wszystko jest ok i nie ma nawet 1mm bicia. Śmiem stwierdzić że są to koła bez obsługowe :( Piasty toczą się co najmniej dobrze. Dźwięk wydobywający się z tylnej piasty podczas niepedałowania jest rewelacyjny :angry2: (koła oczywiście 26")

Napisano
Piasty masz 240 czy jakie?

takie tam proste novatec'a :>

 

XR 4.1 ... kołach 6-8 atm

Hehehe znow wychodzi teoria i praktyka... xr 4.1 niby do 90kg i 5 atmosfer :angry2:

Napisano
Ja brałbym 2 komplet, składany. Sam stałem przed bardzo podobnym wyborem (1480XR?) z tym że wziąłem revo 1.5-1.8-1.5, 240s oraz XR 4.1 pod V'ki. Mogłem brać koła zrobione przez fabrykę jednak się rozmyśliłem m.in z powodu serwisowania. Sprowadzanie każdego elementu do kół na wypadek awarii... to mi się nie uśmiechało już od samego początku

 

Masz rację i tak też najprawdopodobniej zrobię tylko wezmę compy z uwagi na swoją masę :D

 

 

takie tam proste novatec'a :>

 

Ja mam formule 20 i 22, które były w zestawie jak kupowałem rowerek. Ciężkie trochę - szczególnie tył. Koła w każdym razie i tak czekają do końca sezonu/rozpoczęcia następnego bo najpierw kupię porządny garnek i wymienię te parszywe sh 505 :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...