Skocz do zawartości

[rower] niebieskie ptaszysko :) by tobo obecnie między 10,5 a 10,7 kg


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

żeby wygrać trzeba mieć kopyto :) a ja juź naprawdę daaaleko od mojej świetności. z resztą gdy widzę ja zawodnik dhl'u wyprzedza mnie 10 km przed metą małej pętli kończąc swoją duża to skłania taka sytuacja do refleksji :)

 

rower "zawdzięczam" mocnej złotówce i plonom zeszłorocznym. obecnie koszt samej ramy przekracza sporo koszt całego roweru nawet po zmianach.... gdy prawie rok temu myślałem o zmianie sprzętu to ibis nawet nie przeszedł mi przez głowę bo miałem w pamięci ceny w niemczech w szczytowym okresie wartości euro czyli w granicach dzisiejszych. potem przychylna mi dusza z naszego forum podesłała linka do aukcji z niemieckiego ebaya i... mysli poszły w tym kierunku a ostatecznie zmaterializowały się w drugiej połowie lipca :) wraz z materializacją pomysłu posmakowałem zwinności lekkości... no i tak szukam do dziś w temacie między lekkością i wytrzymałością, na razie jeszcze pomysły mam. :)

 

przy foxie tylnym z blokadą przyśpieszenie jak na moje odczucie jest fenomenalne... na pewno nie jest to kop jak w szosówce albo lekkim sztywniaku mtb ale i tak nadal "odjazd" to duuuża przyjemność....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zależy od tego który tłumik założysz; fox czy cane creek.

w zależności od nich rower jedzie zupełnie inaczej.

przy cane creeku nie ma mowy o ostrych sprintach na stojąco z deptaniem w korby. na to nie pozwala tłumienie które jest zabytkowe i pozbawione platform blokad czy czegokolwiek w tym rodzaju. za to jakość pracy na nierównościach - czyli do tego do czego jest stworzony full - jest duuźo lepsza niż w foxie.

fox nawet bez zablokowania pozwala ostro jechać na stojąco - bez włączonego propedala zawieszenie mało się poddaje, tłumik wyraźnie stawia opór by się poddać - przyspieszenie roweru jest bardzo dobre, za to tył podskakuje gdy na coś się wjedzie, rower jest nerwowy. nie zaradzi się na to zmianą ustawienia ciśnienia spręzyny ani zmianą ustawienia tłumienia. z foxem zawieszenie pracuje jak w fullu o krótkim skoku.

mnie i mojemu spokojnemu stylowi jazdy bliższy jest cane creek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodziło mi raczej o odczucia w realu(czyli, żeby kiedyś się na takim przejechać) ale dzięki za wypowiedź, postaram się to sobie wyobrazić :)

jeśli będziesz na zlocie - proszę bardzo. sam mam w zamiarze posiąść choć na chwilę kilka interesujących zlotowiczowskich zabawek więc i moja będzie do dyspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się jeździ na Ibisie hmmm jak nie an fullu. Rowerek jest bardzo zwinny, zwrotny i lekki. Zachowuje się bardziej jak mały sztywniak niż jak full o nie małym skoku.

 

Jak dla mnie to idealny rower do górskich wypadów dla ludzi bez zaciągu do extremy. Kolor hehe Ibis powinien zwolnić swoich "malarzy" którzy dobierają im barwy tongue.gif.

 

Co do kosztów Ibisa o których ktoś wspomniał to powiem, że cena w stosunku do nowych maszyn innych producentów była wręcz śmieszna. Rower był kupiony od głównego manago firmy Tubus(tak tych od bagażników smile.gif ), a walka o niego była zażarta ale to opowieść na Zlotowe wieczory.

 

Pozdrawiam!

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie jedynym uzasadnieniem takiego doboru kolorów ram jest chęć wyróżnienia swoich produktów przez tą firmę, bo uzasadnienia "estetycznego" nie ma żadnego, brąz, szitowaty niebieski, zielony sygnalizacyjny, taki sam pomarańczowy, jakiś sprany odcień niebieskiego wpadajacy w pseudoszary, coś niby kościosłoniowatego(?) no i goły karbon. niestety nie ma możliwości nabycia ramy w żadnym typowym i strawnym kolorze, a myślę że czerwony czy czarny uzupełniałyby bardzo dobrze paletę kolorów.

no i mój ptak był używką więc pola manewru nie miałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myśl za dużo na ten temat :rolleyes:.

Śnieg zniknął i praktycznie od razu pojawiło się lato. jeszcze dwa tygodnie temu bardzo często nie miałem ochoty wystawiać nocha z domu...

z ekstremy w ekstremę? temu do ekstremy duuużo brakuje, chyba że wagę 11 kilo uważasz za wyśrubowaną. moje poprzednie wybory były podyktowane błędnym sposobem myślenia, szkoda że tak późno się obudziłem.

za stary już jestem i nie mam najmniejszej ochoty taskać kupy złomu pod górę. do moich potrzeb ten jest akurat. z tym jak z ninerami - dopóki się nie spróbuje - to się nie wie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie tylko marudzę... też mam za dużo czasu :rolleyes:

Nie uważam że ta waga jest wyśrubowana, tylko że teraz każdy gram ma coraz mniejszy wpływ na lekkość jazdy, a może już wpłynąć na trwałość i niezawodność.

Bardziej to wpływa na samopoczucie, co nie jest oczywiście czymś złym... do pewnego momentu.

 

PS. z ekstremy w ekstremę... w sensie, kiedyś >17kg full na sprężynach i dwupółkach a teraz dość konkretne odchudzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...przyznaję że wcześniej szedłem złą drogą.

wiadomo że pole manewru się zawęża - staram się jednak pozostać założeniu roweru, czyli możliwie lekki full ze sporym skokiem.

obecnie rynek oferuje wiele ciekawych rzeczy, których jeszcze rok dwa lata temu nie można było kupić, a teraz są normalnie w obiegu. dla gościa co waży sto kilo i lubi ostro cisnąć nie jest to produkt dostosowany do potrzeb. dla mnie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...