Skocz do zawartości

[przedni amor] CAPA T4 - wymiana na nowy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mowiac w skrocie:

 

Jezdze poki co na CAPIE T4, nie sypie sie i ma zaledwie lekkie luzy. Z kazdej strony atakuja mnie negatywne opinie o tym amorku wiec pomyslalem ze moze warto zmienic. Prawde mowiac na dluzsza mete nie mam porownania z lepszymi amorami wiec nie wiem czy faktycznie warto cos zmieniac. Chcialbym wydac mozliwie malo pieniedzy i otrzymac jak najwieksza poprawe. A wiec moje pytania brzmia:

 

1. Czy jest sens zamieniac CAPE T4 na inny tani amor? [czy poczuje roznice?]

2. Jesli tak to na jaki? Czy np. RST OMEGA TNL mialby sens? [na allegro za 189 PLN]

 

Dodam ze jezdze na szosie i w lekkim terenie, zadnych skokow, ale juz np. lesne zjazdy z korzeniami sie zdarzaja.

Napisano

zmieniając Capę na cokolwiek innego różnicę poczujesz na 100%... ten amor cechuje dosyć specyficzna "kultura"[brak kultury] pracy..

nie wiem tylko czy jest sens wymieniać na sprzęt "niewiele lepszy".. może pomyśl nad jakimś sztywnym widelcem? jak koniecznie chcesz amortyzację to przejrzyj na forum tematy o amortyzatorach budżetowych(np Suntoury) i przemyśl inwestycję w jakiś[oniebolepszy] porządny sztuciec pokroju Tory(tu już poczujesz naprawdę duuuuużą różnicę... na każdym korzeniu) -tematy w stylu: "Jaki amor do 500zł" i pokrewne...

Napisano

jeśli coś taniego i znośnego to przychodzi mi na myśl tylko suntour xcr. Używałem całkiem niedawno Capę T4 i zmieniłem na Torę 318SA, różnica kolosalna

Napisano

Nic dziwnego że kolosalna różnica :D Wystarczy porównać ceny Capy i Tory. Szczerze mówiąc to nawet po przesiadce na Gile Tnl będziesz czuł różnicę :D Ale jak już masz moczyć kasę w Gili to lepiej dołożyć kilkadziesiąt złotych i kupić jakiegoś Suntoura np. Xcr.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...