01LukasZ Napisano 11 Lipca 2008 Napisano 11 Lipca 2008 jako że przekroczyłem jakiś już czas temu pierwszy 1000 km nowym rowerkiem postanowiłem oddać na sprawdzenie koła (crossmax ST) w serwisie panowie oznajmili że zjawiłem się w samą porę ponieważ w crossmax'ach sprzęgło trzeba smarować po nie więcej niż 1000km jakimś specjalnym smarem (dodam że jest to serwis mavica) i zawołali za to 20zl no i do tego jeszcze leciutkie centrowanie przedniego koła także 20zl. 40zl trochę sporo jak to ma być tak co każde 1000km?? jak to jest z wami użytkownikami crossmax'ów?? co jaki czas serwisujecie swoje koła?? robicie to sami czy oddajecie do serwisu?? co panowie robią z waszymi kółkami?? no i oczywiście ile takie usługi kosztują u was, bo może mnie lekko oszukali?? pozdrawiam
Schwefel Napisano 11 Lipca 2008 Napisano 11 Lipca 2008 Nie jestem użytkownikiem Crossmaxów ale to tak jak z serwisem amorów, producent zaleca co 120 godzin jazdy a się serwisuje raz do roku bo częściej nie ma potrzeby.
Jason Napisano 11 Lipca 2008 Napisano 11 Lipca 2008 http://pl.youtube.com/watch?v=FzoBeJ5HaOI http://pl.youtube.com/watch?v=n580sbSo9qc&...feature=related Nie wiem na ile to jest wiarygodne ale na tym filmiku koleś przy serwisie bębenka używał oleju PEDROS ROAD RAGE a to jest zwykły olej wodoodporny do łańcucha , smaru stałego się nie daje ze względu na zapadki ( mogą się zaklejać i nie odbijać do końca ) . Co prawda Crossmaxów nie posiadam ale w przypadku crosslandów olej działa bez zastrzeżeń .
01LukasZ Napisano 12 Lipca 2008 Autor Napisano 12 Lipca 2008 harfa odpisała mi że jak sie ostro nie katuje kółek to wystarczy na koniec sezonu oddać i powinno wszystko grać
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.