wlosi Napisano 29 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2008 Witam. Dzisiaj jest dzien po tym, jak wrocilem z tygodniowego pobytu nad naszym pieknym polskim baltykiem :PP Jak to przystalo na mlodziez pomaturalną, caly tydzien dawalismy troszke w palnik, no niestety Nie zdarza mi sie pic na codzien ale ten tydzien niestety "trza bylo". Ogolnie wypilem z litr wody i z 30 piwek przez ten tydzien i ku memu okrutnemu zdziwieniu dzisiaj po 10 kilometrach zrobilo mi sie czarno przed oczami i wogole takie wahania pulsu ze szok. Dodam tylko ze do momentu wyjazdu bylem naprawde w szczycie formy a w trakcie wyjazdu odzywialem sie strasznie lipnie (wlasciwie tylko zupki chinskie + kawa). Spodziewalem sie ze bedzie gorzej ale nie spodziewalem sie ze bedzie az tak fatalnie. I stad moje pytanie, czy juz nie ma szans do powrotu do formy? czy to minie? fakt ze ogolne zmeczenie a dzisiaj jest dopiero pierwszy dzien ale jestem tak cholernie wystraszony ze musze zasiegnac waszej opini. Czy jest jakis sposob zeby wspomodz organizm w regeneracji? a co z treningami? jezdzic dalej czy zrobic sobie pare dni odpoczynku i wrocic do siebie. a moze sauna cos pomoze? wypocic toksyny chyba by nie zaszkodzilo.. no nie wiem, czekam na wasze opinie. Pozdrawiam serdecznie i prosze mnie nie blame'owac, matura to byl cholernie wielki stres i musialem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hellsing Napisano 29 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2008 heh , mnie to czeka dopiero za rok ; ) Wiesz myślę , że sauna to dobry pomysł , ale za parę dni , bo pewnie jesteś troszkę odwodniony. Dużo pij i dobrze się odżywiaj przez jakieś 5 dni ( +/- zależ jak się będziesz czuł ) potem jakiś basen --->>> sauna i wtedy radziłbym zacząc treningi. Jak dostaniesz wyniki , to napisz , stwierdzimy czy warto było oblewac Pozdrówka ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rObO87 Napisano 29 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2008 tydzien niestety "trza bylo". a kto Ci kazał pić ten szajs? nie można świętować w bardziej kulturalny sposób niż spić się jak świnia i potem odstawiać buractwo? Moja rada: ABSTYNENCJA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubus18 Napisano 29 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2008 r0b087 z całym szacunkiem, ale chyba jesteś niepoważny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 29 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2008 Ja jakoś tego stresu nie odreagowywałem chlając na umór, ale może teraz jest inaczej... Jedyne co jest dobre po wódzie to woda, hektolitry wody i żadnych zupek z proszku tylko normalne żarcie. Treningi zaczynaj od małego dystansu, czyli np 15km a po tygodniu zwiększaj ten dystans. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Helevorn Napisano 29 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2008 Jak odbudowac forme po tygodniowym piciu? Nic tylko czekac cierpliwie az sie organizm zregeneruje sam... Jak szybko to minie? Kazdy organizm reaguje indywidualnie bla bla bla... Na forum nikt nie jest w stanie Ci odpowiedziec na takie pytanie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlosi Napisano 30 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 dobra, moze nie jak szybko, ale czy wogole sie zregeneruje, czy te 5k kilometrow ktore zrobilem od stycznia pojdzie sie ######... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateunio Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 Czy pojdzie sie####### tego niewiadomo. na pewno niemasz juz tej formy ktora pozwolila zrobic Ci te 5K km. Najwazniejsze to zebys jak najszybciej zregenerowal organizm. Pij duzo wody, staraj sie odzywiac normalnie (bez zadnych zupek w proszku itd, normalne zarcie. Na saune mozesz sie wybrac, ale tak jak powiedzial Hellsing dopiero za kilka dni. Taka tygodniowa libacja daje mocno w kosc organizmowi. A co do samego picia, kazdy robi to co chce. Jedni stres zapijaja inni siadaja na rower i kreca setke na pewno alkohol niepomaga w treningu:), ale niemowie ze trzeba byc 100% abstynentem. Czerwone winko, czy chlodne piwko w malej ilosci na pewno nie zaszkodza. Wódka zdecydowane NIE! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 dobra, moze nie jak szybko, ale czy wogole sie zregeneruje, czy te 5k kilometrow ktore zrobilem od stycznia pojdzie sie ######... zregeneruje sie i bedzie cacunio, żal Ci formy ? trudno, coś za coś, ale zabawa była na pewno świetna a że historia sie kołem toczy , spodziewam sie za rok ponownie zobaczyć taki temat od innego absolwenta (nie mylić z pewnym napojem) przyjemnych wakacji i uważajcie na siebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlosi Napisano 30 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 dziekuje za odpowiedzi, czuje sie odrobine spokojniejszy, a zabawa owszem byla przednia :PP eh ta mlodosc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 eh ta mlodosc Nie przejmuj się, to mija Pozdrówko krzepiące Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krash Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 30 piw przez tydzień nazywacie opijaniem? Pfff.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 Jemu pewnie chodziło o rację dzienną Pozdrówko uściślające Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rObO87 Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 młodość młodością, ale pijactwo na te skale w tym wieku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bendus Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 robo, Twoje zdanie o alkoholu poznaliśmy już w kolejnych trzech wcieleniach tematu o abstynencji. Nie rób tutaj czwartego. Jak sadzisz, że ktoś sie dzięki forum nawróci, to chyba się zawiedziesz. A w temacie... też miałem kiedyś takie ciężkie, studenckie wakacje, po których nie mogłem dojść do siebie i na wycieczkach rowerowych brakowało sił na powrót do domu. Ale to mija. Nie jest to aż taki reset, by liczyć to jako nowe rozpoczęcie sezonu. "Zmęczenie" minie a wspomnienia (lub przy takiej ilości alko, to raczej brak wspomnień) pozostaną na całe życie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mody Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 młodość młodością, ale pijactwo na te skale w tym wieku? W jakim wieku? A kiedy ma to robic? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rObO87 Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 Najlepiej wogóle, skoro przez to dziadostwo kaleczysz rowerowanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 robo , nie jestem zwolennikiem opojstwa ale prohibicji nie wprowadzisz zobacz co czynili mistrzowie Europy całą noc a co do spadku formy w wyniku różnych zdarzeń, to po styczniowej operacji dopiero teraz dochodzę jako tako do stanu sprzed spotkania z chirurgiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 rOBO: jeśli do tej pory tego nie zauważyłeś - informuję cię, że wprowadzasz OT. Temat dotyczy metod regeneracji PO, a nie porad, co zrobić PRZED i czy sięgać po alkohol, czy nie. Toteż stanowczo apeluję o zaprzestanie offtopowania. Masz ochotę nawracać kolegę na trzeźwość - rób to przez prywatne kanały komunikacji typu PW. Pozdrówko definitywne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROWERKA Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 Ja tez tak miałam...tzn nie piłam na umór..czy coś ...ale zpowodu spadków formy ...za dużo kosztowało mnie właśnie odbudowywanie formy... Spoko... to Ci minie:) Bez stresów--na bank --tylko troszkę czasu też minie:) ale konsekwentnie po malutku i bez forsów:) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PsychoticArchitect Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 najlepiej to pić tak, żeby formy nie tracić... albo lepiej... pić tak, żeby forma rosła Mnie sie parę razy na kacu jeździlo lepiej nić 'normalnie'-> więksozy power był. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
badi_90 Napisano 1 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2008 Zapewne nie tylko Alkohol dał Ci te "kłopoty". Napisałeś że przez tydzień byłeś na zupkach chińskich i kawie - to na pewno nie utrzyma Ci formy sprzed wyjazdu. Drugą sprawą jest: tydzień bez aktywności fizycznej, bo wątpię żebyś codziennie rano wstawał i biegał po plaży ... Tak więc sam Alkohol nie jest winowajcą spadku kondycji Więcej wiary w swoje możliwości, i maksymalnie dużo samozaparcia, a forma sama wróci ! PozdROWERko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NeZ Napisano 1 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2008 heh, ja też właśnie jestem od wczoraj z pełnym wykształceniem średnim Także i moje gratulacje, rozumiem uciechę Chciałbym zauważyć, że tu się osoba pyta o konkretny temat a zamiast tego dostaje wypowiedzi, że alkohol jest BE! Jak wsiadłeś na rower dzień/dwa po takim tygodniowym trybie zycia to sie nie dziw, że sie łątwo szybko zmęczyleś. Za parę dni dojdziesz do siebie ale trochę dłużej może ci zająć, żeby dojśc do tego samego poziomu co tydzień temu. W każdym razie na pewno nic strasznego się nie stało - Ty tu, że popiłeś a co Amstrong miał i potem wymiatał równo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.