Artas Napisano 25 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 Witam, mój rower to Unibike Mission zakupiony rok temu w czerwcu. Przebyłem nim około 1600km. No i nazbierało się troche problemów, dwa z nich w zasadzie były od początku kupna. Tak więc: 1) łańcuch - strasznie hałasuje. Do smarowania używam smaru Finish Line Dry. Z początku robiłem tak: łańcuch oraz zębatki czyściłem benzyną ekstrakcyjną i potem smarowałem. Lecz zauważyłem, że zbytnio nic to nie daje, wiec tylko czyszcze łańcuch szmatką i smaruje. Bo w obu przypadkach, łańcuch, a przy tym cały rower (bo oprócz łańcucha nic nie hałasuje, czasami siodełko, ale o tym później) bez hałasu wytrzymał przejechanie około 10km. Do tego łańcuch chodził bardzo cicho, wręcz niesłyszalnie. Przez kolejne 10km chodzi już baaaardzo głośno, sam nie wiem czemu Byłem wyregulować przerzutki, i dalej to samo. Czesto wkurzam sie, bo widze jakiś rower, który był sporo tańszy od mojego, a w ogóle nie hałasuje... A w zasadzie żeby mój rower tak pracował, to musiałbym go smarować co 10-15 km, co jest imo idiotyzmem Teraz w sumie jeżdzę już bez smarowania około 180km, i jest strasznie głośno, ale mówie sobie - po co, skoro tak samo głośno będzie po przejechaniu 20-30 kilometrów po nasmarowaniu. Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale zauważyłem, że z przodu na tej średniej przerzutce jest najgłośniej. Najciszej jest na największej zębatce, a na najmniejszej głośniej niż na największej, lecz ciszej niż na środkowej. 2) Siodełko - ostatnio zaczęło mi hałasować... Czy to wjade na jakąś nierówność, albo poprostu jade, to hałasuje tak jak w jakimś starym składaku.... Wyciągałem, wkładałem jeszcze raz, lecz nie pomogło. 3) moim zdaniem jakoś dziwnie luźno naprężony jest łańcuch. W rowerach kolegów też "lata", lecz nie tak jak u mnie. Zresztą zobaczcie sami: http://www.speedyshare.com/250485596.html <--- ten filmik ma 1,26mb, także ściągajcie spokojnie Tak zachowuje sie jak tylko minimalnie wstrząsnąłem rowerem... Wyobraźcie sobie co jest, gdy np. wjeżdzam pod krawężnik, lub poprostu jade w miare szybko po jakichś nierównościach. Dzisiaj nawet z tego powodu spadł W sumie tutaj na filmiku było na takim ustawieniu przerzutek, że trząsł się jak najmniej. Na niektórych ustawieniach to jest istna masakra.... Podkreślam, że porównywałem z innymi rowerami, nawet z Evolutionem kolegi, i tego nie było... W sklepie odnośnie tego nie doszukali się nic, natomiast odnośnie łańcucha, nawet jeden koleś tam się przejechał, to powiedział że łańcuch pracuje cicho.... n/c Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś pomógł, bo ten łańcuch i jego głośność zaczyna mnie powoli doprowadzać do szału... Z gory dziekuje, pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 25 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 1. po nasmarowaniu lanuch odczekaj np: 2h i wytrzyj do sucha. nie bedzie sie do niego lepilo. smar ma byc wewnatrz ogniw, na zawnatrz jest zbedny. 2. jestes pewie, ze to siodlo a nie wspornik? wyciagnij sztyce, oczysc ja i gniazdo, daj troche smaru stalego. oczysc styk prety sidla/jazemko. 3. jak masz mozliwosc to wyprobuj inna przerzutke. moze trafiles na egzemplaz ze slaba sprezyna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artas Napisano 26 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Witam, wiec odnośnie pierwszego punktu, to właśnie zapomniałem napisać, że wszelkie smarowania robię wieczorem, także rower stoi przez całą noc. Co do drugiego punktu - dzieki, dzisiaj tak zrobie, czy po przesmarowaniu sztycy musze również odczekać tak jak w przypadku łańcucha ? I co do trzeciego punktu - to nie mam niestety możliwości sprawdzić na innej przerzutce. Ale zauważyłem coś, czego jeszcze wczoraj nie napisałem. Otóż, gdy łańcuch jest tuż po nasmarowaniu (do 10km przejechanych) i gdy tak potrząsnę, to nic nie słychać, natomiast już po 20 kilometrze i dalej, gdy tak potrząsnę, to oczywiście wtedy słychać, i dźwięk jest podobny do tej głośnej pracy łańcucha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amok Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 A sciagales lancuch z roweru? Masz spinke? Zeby dokladnie wyczyscic lancuch, musisz go sciagnac i wrzucic do jakiejsc butelki, pojemnika. Potem zalewasz benzyna i "szejkujesz". Potem mocno wysuszyc, przesmarowac i zostawic. Po kilku godzinach przetrzec, zalozyc na rower i w droge. Po okolo 1-2km ponownie przetrzec. Ja tak robie i jestem zadowolony. Samo przetarcie szmatka niestety nie wystarcza i trzeba sie troche wysilic, zeby miec czysty naped (ktory po czyszczeniu musi chodzic cichutko). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pudeleQ Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Co do drugiego punktu, to jeszcze możesz zacisk sztycy nieco przesmarowac, tylko zacisk a nie rurę podsiodłową! Też męczyło mnie te skrzypienie, nie pomogło nasmarowanie prętów siodła więc w tym była ostatnia nadzieja. I pomogło! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artas Napisano 26 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Dzieki, lecz jakim smarem dokładnie mam nasmarować to siodło ? Może być towot ? Amok - co do łańcucha i spinki. Nie posiadam takowej, lecz starałem się czyścić najdokładniej jak mogłem. Tak jak opisałeś, tak wszystko zrobiłem, lecz łańcuch chodził cicho tak jak już pisałem, tylko przez pierwsze 10km, co jest wręcz żałosne.... A Ty co ile km tak go zdejmujesz i zanurzasz w benzynce ? Bo na pewno nie co 10 Benzynką ekstrakcyjną czyszcze też zębatki - dobrze robie ? P.S. Na innym forum powiedziano mi, że w serwisie zakładali zupełnie niekompatybilny łańcuch do kasety i występowały tego typu problemy. Jest to możliwe ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amok Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Moze po prostu nie wymywasz dokladnie wszystkich brudow ze srodka i potem powoduja one halas. Moj rower jest stosunkowo nowy i mam w tym sezonie przejechane na nim okolo 1k km. Lancuch czyscilem do tej pory 2 razy i smarowalem Finish Line Cross Country. Poki co chodzi naprawde cichutko po czyszczeniu i po pierwszym smarowaniu (nie liczac tego w serwisie, czyli przejechane mialem jakies 600km) wytrzymal gdzies 250km potem byl troche slyszalny. Benzynką ekstrakcyjną czyszcze też zębatki - dobrze robie ? Z tego co wiem to zebatki po czyszczeniu lapia sporo syfu wiec ja ich nie dotykam a wygladaja i tak jak nowe (w sumie to sa stosunkowo nowe ). P.S. Na innym forum powiedziano mi, że w serwisie zakładali zupełnie niekompatybilny łańcuch do kasety i występowały tego typu problemy. Jest to możliwe ? Oczywiscie jest to mozliwe aczkolwiek wydaje mi sie, ze takie pomylki w serwisie wystepuja bardzo rzadko. Najlepiej napisz jaki masz lancuch i kasete. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bogus Napisano 26 Czerwca 2008 Mod Team Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 A co to za łańcuch i kaseta? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artas Napisano 26 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Nie mam pojęcia jak mam to sprawdzić w rowerze, a na oficjalnej stronie producenta jest: łańcuch - SHIMANO UG51 kaseta - SHIMANO TZ07 / INDEX / 14-28T Lecz to jest model na 2008r. da się zauważyć, że jest ciut inny od mojego, bo ja kupowałem w 2007, także nie wiem też czy części są takie same. P.S. Kasete również czyściłem benzyną ekstrakcyjną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amok Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Jesli Ci niczego nie podmienili w serwisie to wszystko powinno byc w porzadku. Sprobuj rozkuc lancuch, wyczyscic dokladnie kilka razy, zalozyc spinke i zobaczysz jak bedzie. A na kasecie masz syf czy jest czysta caly czas? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 26 Czerwca 2008 Mod Team Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Ludzie czytajcie uważnie Jest napisane, że gościowi zaczyna się hałas po 10 km. Ja obstawiam, że jest to śmieszny Finish Line, który na tyle starcza. Spróbuj łańcuch posmarować po kropelce olejem silnikowym przejedź się i napisz efekty. Na 100% pierwszy punkt będzie z głowy. Drugi, w sumie już wszystko zostało napisane. Po tych operacjach powinna być cisza. Drugi z głowy W trzecim już jest większy problem, a przynajmniej z tego względu, że wiąże się z nakładem finansowym. Nic innego nie pozostaje ci tu zrobić jak kupić nową przerzutkę bo tej osłabła sprężyna, stąd efekt nie napinania łańcucha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amok Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Jest napisane, że gościowi zaczyna się hałas po 10 km. Ja obstawiam, że jest to śmieszny Finish Line, który na tyle starcza. Spróbuj łańcuch posmarować po kropelce olejem silnikowym przejedź się i napisz efekty. Na 100% pierwszy punkt będzie z głowy. Imho Finish Line starcza na duzo wiecej anizeli 10km wiec nie przesadzajmy... Wydaje mi sie, ze problemem nie jest smar tylko nie wlasciwe czyszczenie i smarowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artas Napisano 26 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Dzieki panowie, w takim razie dzisiaj lub jutro kupię spinkę, rozkuję łańcuch i wyczyszcze go benzyną ekstrakcyjną. Co do rozkuwania łańcucha - nie osłabi go to w żaden sposób ? Natomiast co do trzeciego punktu - tak miałem już od zakupu roweru... w sklepie mówili że to norma P.S. Co do kasety - to małe kółeczko na dole, w zasadzie ono jest pod tymi zębatkami, było bardzo brudne, to je wyczyściłem, tak jak całą kasete oraz zębatki na przedniej przerzutce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amok Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Spinka nie oslabia lancucha. Czeste rozkuwanie i skuwanie w celu wyczyszczenia i nasmarowania oslabia lancuch. Jednakze spinka zuzywa sie po przez rozpinanie i spinanie wiec po jakims czasie trzeba kupic nowa i wymienic (jednak koszt takiej wymiany jest malutki w porownaniu do wymiany lancucha). Ja do kasety uzywam kilku roznych szmatek i wycieram praktycznie na sucho aczkolwiek duzo brudu sie tam nie zbiera (chociaz zalezy w jakich warunkach jezdze). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artas Napisano 26 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Czyli wracając do tego łańcucha - wystarczy, że raz go rozkuje, potem w tym miejscu założe spinke, i jeśli potem bede chciał czyścić łańcuch, to juz nie musze go rozkuwać, tylko rozpiąć te spinke, tak ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bogus Napisano 26 Czerwca 2008 Mod Team Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amok Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Tylko nie zapomnij usunac jednego ogniwa przy zakladaniu spinki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 wracajac do punktu 1. po przesmarowaniu lanucha nalezy troche odczekac, zeby smar mial czas na spenetrowanie ogniw, a nie po to, zeby wysechl. przed jazda lanuch nalezy wytrzec DO SUCHA. czerwony FL starcza na duzo dluzej niz 10km (sam go uzywam). kolejna przyczyna: bez zdejmowania lanuch nie da sie go porzadnie wyczyscic, wiec twoj lanuch moze byc po prostu zabrudzony. po smarowaniu sztycy nie trzeba czekac, bo i po co. idea polega na tym, zeby umiescic odrobine smaru w miejscu kontaktu sztyca-rama. pod zacisk tez mozna troche nalozyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artas Napisano 26 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Mam jeszcze jedno pytanko. W miejscu gdzie będzie ta spinka np. mocno zapedałuje albo coś, a wiadomo spinka jest słabsza niż ogniwo łańcucha. Wówczas czy łańcuch się nie zerwie... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amok Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Mozesz byc spokojny, poniewaz lancuch (nawet ze spinka) bardzo ciezko zerwac. Ja jezdze w zasadzie tylko w terenie, czesto z duzymi predkosciami, naped czasami dostaje mocno w kosc a spinka trzyma idealnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 lanuch ze spinka zazwyczaj peka w innym miejscu . bez obaw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.