Skocz do zawartości

[No flats] + różne opony i eksperymenty z ciśnieniem


slav4

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Pozwólcie że dołożę własne trzy grosze do "forumowego zestawu doświadczeń". Zgodny wniosek jest taki: No Flats jest super (potwierdzam) a prawie każda zwijana opona daje się przerobić na system bezdętkowy.

Wniosku podważać nie zamierzam, ALE...

 

No i po kolei:

Kiedyś wspominałem tu o dużych kłopotach z wrzuceniem NN na obręcz UST. Kompresora dalej nie mam, ale udało mi się trafić bardzo porządną pompkę z dużym "chuchem" -> wyeliminowany został problem mocnego strzału powietrza który powoduje wrzucenie opony w rowek na obręczy.

No to jak nie ma kłopotów i można bezkarnie mieszać oponkami to mieszajmy. Przecież lubimy mieszać :P

Wnioski z 3-tyg. eksperymentu:

1. Jeżdżąc na NN (oraz na każdej oponie z papierową ścianką) + No Flats tracimy jedną z głównych zalet systemu, czyli możliwość jazdy na obniżonym ciśnieniu. Niecałe 2 atmosfery w oponie, połączone z wagą 75 kg spowodowało przebicie BOCZNEJ ścianki. Opona się odkształciła i przy samym gruncie złapała szpilę "w bok". Mleczko pryska, próbuje koagulować, ale tylko spowalnia wypływ powietrza, zakleić nie daje rady. Dziura jest za duża, i nie sięga do niej poziom mleczka w rotującej oponie. Na ciśnieniu 3+ bar nie działo się nic. Oszczędność na wadze (wywalenie dętki) była, ochrona antyprzebiciowa również była, a boczne ścianki sie nie wybrzuszały i nie było niebezpieczeństwa bliskiego spotkania z niespodzianką. Ze wzrostem ciśnienia oczywiście traciło się przyczepność i redukcję oporów toczenia w terenie.

2. Druga z testowanych to Hutchinson Python. Nie stało mu się absolutnie nic, nawet przy celowym zejściu do "prawie flaka". Dlaczego ? Ano jeśli sie dobrze wczytać w katalogi Hutchinsona, to Python występuje w wersji Econo (drut), Air Light, Tubeless Light (klasyczna UST, bez mleczka) i Tubeless Ready. Python który nie złapał flaka to właśnie "Tubeless Ready" - wersja "nie-UST", projektowana na jazdę z mleczkiem, na niższym ciśnieniu, czyli z mocniejszymi ściankami bocznymi które mniej się odkształcają.

3. Nie zawsze to co pisze producent na oponie/instrukcji jest marketingowym bełkotem i wypadkową interesów prawników, inżynierów i marketingowców. Schwalbe dla NN 2.1 dopuszcza minimalne ciśnienie 2.5 bar. Python "Tubeless Ready" wręcz ZALECA 2.0, a był jeżdżony na jeszcze niższym. Czyli reasumując: producent wiedząc co wypuszcza, zna odkształcenie i grubość ścianki wie ile bezpiecznie można wtłoczyć. Eksperyment to potwierdził.

4. Wniosek z wniosków: NN (2.1) - 495 gr. Python Tubeless Ready (2.0) 550 g. Dla 50 gramów różnicy na kole nie warto rezygnować z komfortu/niskiego ciśnienia jaką daje opona dedykowana specjalnie pod system bezdętkowy, wzmacniana w newralgicznych miejscach. Trochę mi szkoda NN, ale wylecą chyba do treningówki do użytku z dętką,a zamiast nich, jako błotny komplet szarpnę się na Bulldogi, również "Tubeless Ready". Jak popada to się podzielę opinią, choć skądinąd wiem że po MTB Trophy jeden z bikerów był tak happy, że chciał im stawiać pomnik

Napisano

a np. schwalbe w RR ust 2008 napisane ma wyrażnie 2,5 minimalnie. i opona ta waży (jak się ma szczęście) 580 g. i jest full ust, choć specjalnie grube to te ścianki nie są raczej...NN ust 2008 waży coś pewnie około 630 w górę. więc jeśli masz obręcze ust to nie rozumiem, czemu nie kupisz sobie NN ust? lub jeszcze lepiej RR bo moim zdaniem są uniwersalne wystarczająco (a przynajmniej tak samo, jak "pytony").

Napisano
a np. schwalbe w RR ust 2008 napisane ma wyrażnie 2,5 minimalnie. i opona ta waży (jak się ma szczęście) 580 g. i jest full ust, choć specjalnie grube to te ścianki nie są raczej...NN ust 2008 waży coś pewnie około 630 w górę. więc jeśli masz obręcze ust to nie rozumiem, czemu nie kupisz sobie NN ust? lub jeszcze lepiej RR bo moim zdaniem są uniwersalne wystarczająco (a przynajmniej tak samo, jak "pytony").

 

 

Czemu ? Ponieważ opona (jak piszesz) "full UST" jest sporo cięższa od zestawu zwijana "Tubeles Ready" + mleczko. A poza tym nie mogę przetestować wszystkich opon jakie są na świecie :P

Zresztą do UST, dla pełnego komfortu psychicznego też trzeba mleczka troszkę siknąć - co ci po oponie bezdętkowej nawet na "komfortowym" ciśnieniu jeśli spotkasz deskę z gwoździem ?

Zostanę przy swojej wersji, tym bardziej że Ulubiony Sklep Rowerowy ma Hutchinsona do wyboru, do koloru, a Schalbe kupowałem przez neta.

Napisano

slav4 masz całkowitą racje , ja kupując oponkę UST myślałem że będzie ona odporniejsza w końcu ma gęstszy oplot (conti vertical) . Nic z tych rzeczy przebijała się tak samo i po dwóch łataniach zalałem je płynem i mam święty spokój .

Napisano

ja jeszcze się waham, czy zalewać... w sumie zamiast zalewania można wozić np. geax pit stop, czy coś w tym rodzaju. ostatnio przebiłem szkłem mojego tylnego RR ust i bardzo ładnie mi to zadziałało. jedyna wada to cena tego szitu: 39 zł za pojemniczek. na razie planuje kupić tego więcej i zabierać ze sobą. a poza tym całe życie jeździłem na oponie z dętką bez żadnego płynu. zestaw ust nie jest bardziej przebijalny przecież. faktycznie głównie powody dla lania mleczka są natury psychicznej chyba. jak zajadę aktualne opony to może spróbuję jakiegoś zestawu zwykła opona plus mleczko.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...