KAZUMI Napisano 14 Czerwca 2008 Napisano 14 Czerwca 2008 Parę postów przeniesionych z innego tematu Zobaczymy jak to się potoczy Mathieo a nie chciał byś trochę urosnąć i dać się porządnie wykształci Twoim stawom zanim zaczniesz je naruszać na ostrym kole. Nie poczuj się zdyskryminowany pod względem wieku ale raczej radził bym Ci się wstrzymać na razie z ostrym bo możesz potem tego żałować. Twoje kości rosną a stawy się kształtują więc po co je źle kształtować?? Nie róbmy z tego OT jak zajdzie potrzeba to nowy temat się zmontuje
Mathieo Napisano 15 Czerwca 2008 Napisano 15 Czerwca 2008 OO nie myślałem pod tym względem ... pewnie masz racje, wolę zadbać o swoje ciało. Więc chyba zdecyduję się na singla a piaste zostawie na lepsze czasy. A w którym wieku będę mógł bez obaw na ostrym jeździć ? Bo ostatnio byłem na torze i powiem pochłoneło mnie to ... fix
Gurek Napisano 15 Czerwca 2008 Napisano 15 Czerwca 2008 A w którym wieku będę mógł bez obaw na ostrym jeździć ? Ja mam 16 lat i już nie rosne...
snuffi Napisano 15 Czerwca 2008 Napisano 15 Czerwca 2008 Ale piaste możesz spokojnie używać, wystarczy nakręcić zębatkę z wolnobiegiem - koszt około 15zł
Mathieo Napisano 15 Czerwca 2008 Napisano 15 Czerwca 2008 O to dobrze, nawet bardzo dzięki za info snuffi. To praktycznie złoże ostatecznie ostre pojeźdżę trochę z 1 dzień i założę nakręcany tryb. Jeszcze zanim złożę ostre to już ze 3 lata miną bo na razie wszystko wykosztowałem na piaste :(
rurokura Napisano 15 Czerwca 2008 Napisano 15 Czerwca 2008 siemka przecież prawda jest taka ,że różnica między singlem a ostrym nie jest taka duża i tu i tu można zarżnąć sobie kolana ,jesli się dobierze nieodpowiednie przełożenie osobiście uważam ,ze jesli zrobisz sobie fiksa z jakimś miękkim biegiem ,to wyrobisz sobie kadencę ,a stawom nic nie powinno się stać jednocześnie nie będę się kłócił ,ze fiks zdrowy dla stawów jest -macie rzecz jasna rację ,że można z tym troche poczekać pozdro
KAZUMI Napisano 15 Czerwca 2008 Autor Napisano 15 Czerwca 2008 Fizjologiem nie jest i to co napiszę jest wiedzą zdobytą w szkole lub wyczytana z literatury. Człowiek rośnie do 25 roku życia kiedy następuje nim mała zmiana fizyczna - zmienia się metabolizm itp... Niby nie rośniemy od np: 16-17 roku życia bo nie przybywa nam ani centymetra wzrostu ale nasz organizm rośnie dalej i łatwo go popsuć w tym czasie. Kości urosły ale nie są jeszcze "wykończone" czyli jeszcze nie są wypełnione budulcem po brzegi. Stawy nie są mocne i łatwo je przeciążyć co będzie odbijało się potem przez całe życie. Z drugiej strony jak chodzi o stawy i w ogóle o cały organizm człowieka to trzeba go przyzwyczaić do pewnych obciążeń. Jeżdżąc na rowerze długie dystanse na niedużym przełożeniu budujemy naszą wydolność tlenową ale nie możemy jeździć ciągle bo organizm musi się zregenerować i przyzwyczaić do obciążenia. Podobnie jest ze stawami i kośćmi powoli trzeba zwiększać obciążenie i to z przerwami ćwicząc np: na siłowni- a na ostrym są niemałe obciążenia. Niestety nieprawidłowy rozwój organizmu za młodu odbija się na całym późniejszym życiu. Mozę brzmi to strasznie ale warto o tym pamiętać zaczynając jazdę na czymś takim jak ostre koło. Fajnie było by gdyby napisał coś na ten temat jakiś fachowiec
golab Napisano 15 Czerwca 2008 Napisano 15 Czerwca 2008 przecież prawda jest taka ,że różnica między singlem a ostrym nie jest taka dużai tu i tu można zarżnąć sobie kolana ,jesli się dobierze nieodpowiednie przełożenie osobiście uważam ,ze jesli zrobisz sobie fiksa z jakimś miękkim biegiem ,to wyrobisz sobie kadencę ,a stawom nic nie powinno się stać jednocześnie nie będę się kłócił ,ze fiks zdrowy dla stawów jest -macie rzecz jasna rację ,że można z tym troche poczekać pozdro Chodzi o to, że fixem szybciej zarżniesz kolana bo dochodzi element hamowania skidem. Za każdym razem jak skidujesz, błyskawicznie blokujesz korby i jedno z kolan zostaje jakby miażdżone bo przyjmuje na siebie spore przeciążenia
Mod Team IvanMTB Napisano 15 Czerwca 2008 Mod Team Napisano 15 Czerwca 2008 Fizjologiem nie jest i to co napiszę jest wiedzą zdobytą w szkole lub wyczytana z literatury.Człowiek rośnie do 25 roku życia kiedy następuje nim mała zmiana fizyczna - zmienia się metabolizm itp... Niby nie rośniemy od np: 16-17 roku życia bo nie przybywa nam ani centymetra wzrostu ale nasz organizm rośnie dalej i łatwo go popsuć w tym czasie. Kości urosły ale nie są jeszcze "wykończone" czyli jeszcze nie są wypełnione budulcem po brzegi. Stawy nie są mocne i łatwo je przeciążyć co będzie odbijało się potem przez całe życie. Z drugiej strony jak chodzi o stawy i w ogóle o cały organizm człowieka to trzeba go przyzwyczaić do pewnych obciążeń. Jeżdżąc na rowerze długie dystanse na niedużym przełożeniu budujemy naszą wydolność tlenową ale nie możemy jeździć ciągle bo organizm musi się zregenerować i przyzwyczaić do obciążenia. Podobnie jest ze stawami i kośćmi powoli trzeba zwiększać obciążenie i to z przerwami ćwicząc np: na siłowni- a na ostrym są niemałe obciążenia. Niestety nieprawidłowy rozwój organizmu za młodu odbija się na całym późniejszym życiu. Mozę brzmi to strasznie ale warto o tym pamiętać zaczynając jazdę na czymś takim jak ostre koło. Fajnie było by gdyby napisał coś na ten temat jakiś fachowiec Nic dodac, nic ujac Mozna by napisac liscior do Dr Boba z "MR" z prosba aby przestawil problem. Ale z tego co czytalem ostatnio koles sam jest aktualnie rekonwalescentem... Jak myslisz Grabi? Dr Los moze cos splodzic? Moze go troszke pomolestujesz? OSTRO! I.
Mathieo Napisano 15 Czerwca 2008 Napisano 15 Czerwca 2008 A jakby złożyć sobie fixa ale hamować częściej hamulcem przednim ? Co o tym myślicie a skidy na popisy. Bo głównie chce sobie złożyć rower na dojazdy do szkoły, do miasta nie chce mtb chce coś szybkiego to co fix ale chyba raczej sobie zrobie singla z wolnobiegiem jak w bmx Co o tym myślicie? To co zaproponował Snuffi a od czasu do czasu walną bym sobie fixa .... A do przełożenia ... planuję sobie złożyć 2,5, 42/39 przód 15/16 tył
MarcinN Napisano 15 Czerwca 2008 Napisano 15 Czerwca 2008 Może mi sie tylko wydaje, ale chyba nie tylko skidowanie, ale też zwalnianie niszczy kolana? @Mathieo, 1. Myślę że regularne hamowanie hamulcem w fixie trochę psuje zabawę z zalet napędu. 2. Buduj singla, zwłaszcza że będziesz mógł łatwo zmienić na fixa. Ujeżdżam SS i polecam 3. Podobno zaczynając jeździć bez przerzutek warto zaczynać z niskim przełożeniem, ale jak na mój gust 2,5 to trochę za mało, ja w tej chwili jeżdżę z przełożeniem 3,38 i to w rowerze mtb, więc zastanów się nad tym mocno, no chyba że dużo górek jest u Ciebie. Generalnie radzę Ci pojeździć na rowerze z przerzutkami i wyczuć mniej więcej jakie przełożenia Ci pasują w czasie jazdy, a nie na papierze.
Grabarz Napisano 16 Czerwca 2008 Napisano 16 Czerwca 2008 Pochwalony! 1. Łosia nie pytałem, ale znam jegomościa, który jest emerytowanym WF-istą. Problem był już zaznaczony: kręcące się korby "napierają" na kolano. Kierunek siły, który przykładają, jest dla stawu skrajnie nienaturalny - próbuje jakby wypchnąć piszczel ze stawu. Wbrew pozorom szkodliwe jest nie tylko skidowanie, gdzie mięśnie nóg masz napięte. Zabójcze są zjazdy z dużą kadencją, kiedy nogi masz rozluźnione, a korby trzaskają Twoimi kolanami jak im się tylko rzewnie podoba. 2. Hamowanie psuje zabawę z napędu...coś w tym jest, ale będę głosił tezę, że hampla mieć trzeba. I niech Ivan i Kazumi siedzą cicho 3. Różnica pomiędzy singlem a ostrym nie jest taka duża... Wydaje mi się, że jest gigantyczna. Jedyny spójny element, to tylko jedno przełożenie. To kompletnie różne systemy przeniesienia napędu. Nie przychodzi mi do głowy żadne jasno obrazujące porównanie, może coś w stylu wał kardana i łańcuch... W każdym razie przy singlu tylko Ty oddziałujesz na napęd, w ostrym jest to wzajemne oddziaływanie. 4. Chciałem kiedyś podpytać torowców, gdzie tkwi tajemnica zdrowia ich stawów i ile jest właściwie prawdy w twierdzeniu, że ostre zabija kolana. Jakoś mi się to nie udało, więc może ktoś mnie by wyręczył? http://www.polsprint.com/ 5. DrBob wydaje mi się równie dobrym pomysłem. 6. Przełożenie 3,38 to gigantyczne przełożenie. Nie wiem MarcinN, czy czegoś źle nie obliczyłeś. Zakładając, że masz korby MTB, musiał byś mieć przełożenie 44x13, lub 42x12. Miałem kiedyś w ostrym 3,01 (46x15) i było dla mnie za twarde.
KAZUMI Napisano 16 Czerwca 2008 Autor Napisano 16 Czerwca 2008 Ja mam przełożenie 52x18 czyli wychodzi 2,89 i po pierwsze nie jeden podjazd dla mnie stanowi problem po drugie to zjazdy o których wspomniał Grabi. Często nie jestem w stanie wyhamować roweru on się sam rozpędza. Niby staram się go jakoś zwolnić al jest to trudne i niezbyt miłe dla stawów dla tego wspomagam się hamulcem Singiel i Ostre to zupełnie inna bajka i zupełnie co innego powodują w organizmie ludzkim i inaczej wpływają na technikę pedałowania. Singiel jest dobry jak chcesz budować swoją wydolność tlenową którą ćwiczy się na średnim młynku zazwyczaj nie zmieniając na cięższe przełożenia (jak sie nie ma przerzutki). Singiel również zmienia Twój styl pedałowania czyli przyzwyczajasz swój układ nerwowo mięśniowy do większej kadencji która bardziej sie opłaca w jadzie niż mocne przełożenie i powolne pedałowanie. Dzięki większej kadencji mniej obciąża się organizm i mięśnie jak są do tego przyzwyczajone dłużej pociągną. Natomiast Ostre nie pozwala przestać pedałować co tez jest bardzo dobrym ćwiczeniem jak chodzi o kolarstwo. Podczas jazdy organizm mniej sie męczy jak musi cały czas kręcić korbami niż 3 razy zakręcisz chwila przerwy i znowu zakręcisz. Owszem Ostre może tez budować wydolność tlenową i kadencję ale jednak lepiej to robić na Singlu
Mod Team IvanMTB Napisano 16 Czerwca 2008 Mod Team Napisano 16 Czerwca 2008 Klaniam, Jak juz zauwazono 3.38 to baardzo twarde przelozenie. Ja zaczynalem w ostrym od 2.5, mialem na potrzeby terenu 2.33 i bylo ok do cyklokrosu na ostro. W singlach MTB najpopularniejsze przelozenie to 32x16 czyli 2.0 (zalecane przez specow od MTB single speeding'u). Piasta flip-flop fix/free, obowiazkowo przedni hebel i mozesz krecic. Mlody jestes, masz kuupe czasu zeby sie wyrobic, glupio by bylo sie na poczatku kolarskiej drogi "zalatwic" OSTRO! I.
MarcinN Napisano 16 Czerwca 2008 Napisano 16 Czerwca 2008 @Grabarz, naprawdę mam 3,38, z przodu 44 z tyłu 13. Przełożenie to mam dobrane tylko na miasto: asfalty, kostkę baum'a itp żadnej konkretnej jazdy w terenie. Powyżej 30km/h kadencja jest już dla mnie odpowiednia, w Warszawie robię takie podjazdy jak agrykola, belwederska, spacerowa, podjazd w parku morskie oko - oprócz tego warszawa jest płaska jak stół. Za to na zjazdach mogę pedałować do jakichś 60km/h. To jest chyba po prostu kwestia indywidualnych preferencji
Grabarz Napisano 16 Czerwca 2008 Napisano 16 Czerwca 2008 Skoro miasto, to rozumiem. Moja dyńka funkcjonuje w myśl równania: mtb=teren. Takiego zastosowania nie przewidziałem . Mimo to, to baaardzo twarde przełożenie jest.
Mathieo Napisano 25 Czerwca 2008 Napisano 25 Czerwca 2008 "3. Podobno zaczynając jeździć bez przerzutek warto zaczynać z niskim przełożeniem, ale jak na mój gust 2,5 to trochę za mało, ja w tej chwili jeżdżę z przełożeniem 3,38 i to w rowerze mtb, więc zastanów się nad tym mocno, no chyba że dużo górek jest u Ciebie. Generalnie radzę Ci pojeździć na rowerze z przerzutkami i wyczuć mniej więcej jakie przełożenia Ci pasują w czasie jazdy, a nie na papierze." Mam szosówke i właśnie testowałem przełożenia i te mi pasują, bo lubię dużą kadencje.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.