Skocz do zawartości

[opony] Sens bezdetkowych UST.


Jacek23

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jaki jest sens uzywania opon bezdetkowych? Chyba tylko zeby oszczezic na wadze. No bo jak sie na trasie przebije bezdetkowa to trzeba miec w zapasie druga, a przeciez detka druga zapasowa jest na bank lzejsza. Druga sprawa to troche wieksze problemy z wymiana takiej opony, no a trzecia sprawa to pompowanie, nie latwo napopmpowac opone bezdetkowa..........a moze sie myle?

Pozdro

Napisano

po pierwsze ryzyko złapania kapcia jest mniejsze, po drugie często stosuje się mleczko, które dodatkowo uszczelnia, po trzecie jak złapiesz kapcia, to możesz zastosować normalną dętkę.

 

fakt, że ciężej się zakłada.

 

P.S.

 

Mam niewielkie doświadczenie z UST, więc niech może wypowiedzą się jeszcze Ci co jeżdżą na co dzień.

Napisano

a ja sobie pozwole na małego OT:

co sądzicie o takim patencie żeby do normalnych obręczy do opon dętkowych zastosować jakieś super lekkie dętki i do tego mleczko? Waga wyjdzie mniej więcej taka sama a uszczelnia... sam jednak nie spotkałem sie z czymś takim. Ktoś może używa i sie wypowie?

Napisano
a ja sobie pozwole na małego OT:

co sądzicie o takim patencie żeby do normalnych obręczy do opon dętkowych zastosować jakieś super lekkie dętki i do tego mleczko? Waga wyjdzie mniej więcej taka sama a uszczelnia... sam jednak nie spotkałem sie z czymś takim. Ktoś może używa i sie wypowie?

Ja miałem taki set. Nadaje sie owszem ale na gora 2-3 tyg. Po tym czasie cały płyn w dętce zamienia sie w grudy w połączeniu z talkiem. Do upon mleczko owszem ale do dętek już nie

Napisano

Ja używam UST konkretnie conti. vertical , fajnie się na tym jeździ szczególnie z dość niskim ciśnieniem - ogromny plus . Ważą więcej niż tradycyjna opona z dętką , odporność na przebicia również jest podobna (po przejechaniu 400 km miałem dwa kapcie ) . Teraz mam zalane mleczkiem uszczelniającym ( na oponę przypadło 60 g płynu) i po wycieczkach tylko wyciągam kolce z opon . Dobrym patentem jest uszczelnienie zwykłej opony na obręczy UST.

W każdym razie ja na pewno spróbuje .

Napisano

na oponach bezdętkowych jeździ się bardziej komfortowo, lepiej tłumią małe drgania

 

ja nie złapałem jeszcze żadnego kapcia, może szczęście może nie, ale jeździło się po różnym terenie, moje gumy to michelin xcr dry2

 

co do pompowania to nie ma żadnego problemu... no może pierwsze zakładanie jest kłopotliwe bo trzeba użyć trochę większego ciśnienia żeby opona wskoczyła na swoje miejsce (zwykłą pompką się raczej tego nie zrobi)... http://centrumrowerowe.pl/index.php?s=7120...id=213&l=pl

takie coś wystarczy spokojnie

 

a jak przebije sie gdzieś w terenie to tak jak ktoś już powiedział... zakłada się dętke i jazda

Napisano

Chyba tylko zeby oszczezic na wadze. => tak, zwłaszcza na masie rotującej

Druga sprawa to troche wieksze problemy z wymiana takiej opony => większe ??? cholerne :P Od chwilo założenia bezdętkowych przestałem "mieszać" oponami bo jak sobie pomyślę że jedną oponę miałbym zakładać 1.5 h to mi się odechciewa.

no a trzecia sprawa to pompowanie, nie latwo napopmpowac opone bezdetkowa => dużo zależy od opony i obręczy. Im trudniej oponę założyć na obręcz, tym łatwiej się uszczelnia i vice-versa. Żeby osadzić oponę na obręczy UST potrzebny jest naprawdę konkretny "strzał" i to najlepiej z kompresora. Z tego co wiem to obręcz "zwykła" (nie UST) + zestaw tubeless jest dużo, dużo przyjemniejszy w montażu.

 

Generalnie od czasu założenia: zero kapci przez ca 2000 km, niższe ciśnienie i lepszy komfort (przy 2.0 atm. z tyłu jedzie się jak na fullu z małym skokiem), lepsza przyczepność.

Minus: w moim przypadku bardzo ograniczona możliwość rotacji oponami, co wymusiło przemyślany dobór zestawu. No ale secik przód NN 2.1, tył Python 2.0 waży w okolicach 1000 g. W środku plumka po 80 ml mleczka i mam nie rower a rakietę :)

Tylko że kolarz sporo słabszy od roweru :(

Napisano

Za pierwszym razem zajęło mi to trochę - z lenistwa nie spojrzałem na instrukcje :D

Ale później zero problemów , nie zajmuje mi to więcej czasu jak z tradycyjną

Napisano
a ja sobie pozwole na małego OT:

co sądzicie o takim patencie żeby do normalnych obręczy do opon dętkowych zastosować jakieś super lekkie dętki i do tego mleczko? Waga wyjdzie mniej więcej taka sama a uszczelnia... sam jednak nie spotkałem sie z czymś takim. Ktoś może używa i sie wypowie?

mam i polecam

zestaw RR+NN +Maxxis FW + 50ml uszczelniacza w detkach jak na razie mnie nie zawiodł (prawie tysiac kmów w tym 5 zawodow, dwa górskie) =>lekko i bezpiecznie

raczej do samej detki juz nie wróce:)

 

 

Ja miałem taki set. Nadaje sie owszem ale na gora 2-3 tyg. Po tym czasie cały płyn w dętce zamienia sie w grudy w połączeniu z talkiem. Do upon mleczko owszem ale do dętek już nie

:D nie wiem jakie masz detki i jaki uszczelniacz, ale u mnie nic takiego sie nie dzieje (minely 2 miechy od pierwszej aplikacji, a plyn nadal wesoło plumka)

Napisano

Ale po co te dętki . Wystarczą leciutkie oponki i płyn . Nie wiem co ci daje że wlewasz płyn do dętki chyba tylko dodatkową masę

Napisano

Sam się zastanawiam nad tymi Waszymi kombinacjami z dętkami i uszczelniaczami. Jeszcze nie przeczytałem informacji, żeby płyn uszczelniający nie spisał się jak należy, tak więc po co ładować dodatkowe 120g masy rotowanej i to w sumie jednej z najważniejszych? Nie dość, że dorzucacie po 50-70ml płynu to jeszcze dodajecie dętki do ust:| Dziwne te Wasze pomysły, no ale ludzie do wszystkiego są zdolni. Ja osobiście uważam, że UST+płyn to rozwiązanie największego problemu kół, czyli...dętek. A jak już ktoś się upiera na obręcz normalną, to no-flats http://www.cult-bikes.com/NoFlats.htm i ma święty spokój ;-) Pozdrówko FORUMOWICZE :P

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Nie tak ostro, ok :D?

 

Dlaczego? Też zastanawiam się nad różnymi możliwymi kombinacjami w tej kwestii.. Wnioski: Koło Ust+płyn+opona - super patent, ale.. No trzeba mieć obręcze ust, albo sobie uszczelnić, co trudne może nie jest, ale różnie podobno bywa ze skutecznością. Ale to pomińmy.

 

Mój główny "problem": co ze zmianą opon specjalnie na wyścig w zależności od warunków i trasy, na wyjazd w dużo łatwiejszy/trudniejszy teren, na zmianę pory roku..? Podmiana to nie tylko więcej roboty, ale przede wszystkim koszt porcji płynu - taki, jakby każdorazowo wsadzać nowe dętki...

Dlatego ja również pomyślałem o uszczelniaczu w dętce. Przy uwzględnieniu paru szczegółów mamy wagę taką, jakby była lekka dętka, ale w ultralekkiej dętce jest powiedzmy 50ml płynu i nie marnuje się on przy demontażu. Oczywiście są też minusy.

 

Zaznaczam, że to tylko moje wytłumaczenie sensu dętki+płynu, jestem właśnie przed lektórą paru tematów o tym, więc może dubluję czyjeś argumenty, a działanie tego rozwiązania dopiero zweryfikuję ;)

Napisano

Heh, robotę da się zaakceptować, ale koszt 2 kompletu dobrych kół niekoniecznie :)

Chociaż w przyszłości.. Powiedzmy półtorakilowe specjalnie na wyścigi... ;]

Ale to nie to samo, do wyboru masz tylko 2 komplecik...

 

Z letury wynoszę pogląd, że płyn w dętce zwykle dobrze działa, ale bez dętki część płynu przy zmianie opon da się uratować (?), można też spróbować z tańszymi, ale niestworzonymi specjalnie do rowerów i niesprawdzonymi płynami...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...