[Góry Stołowe po stonie czeskiej] Relacja z wycieczki

[dzwonek]

Zaczynamy w Kudowie Zdrój. Kierujemy się na Nachod w Czechach. Stamtąd ok 7 km do Hronova ( podjazd pod maleńką górkę). Następnie jedziemy na Police nad Metuje. 3 Km za Hronovem po prawej stronie jest skałka a 100 metrów zjazd w dół na polną drogę. Tam też się kierujemy i jedziemy czerwonym szlakiem w lesie. Trasa bardzo przyjemna. Po ok 1,5 km przecinamy asfaltową drogę i znajdujemy się znowu w lesie na czerwonym szlaku. Po ok 2 km wspinaczki jesteśmy na przepięknie położonym polu z wspaniałymi widokami. Tam też robimy pierwszy postój. Jedziemy dalej. Jesteśmy w malutkiej miejscowości Bezdekov nad Metuje. I tu mały problem... odkręca mi się korba wracamy czy co? W pewnym momencie dobiega mnie głos spawarki. Myślę sobie MECHANIK!!! na pewno mi pomoże. Pukam, pytam daje mi klucz dokręcam i lecimy dalej. Jesteśmy w Policach nad Metuje. Szybki przejazd przez miasto i znajdujemy się w wiosce Bukovice liczącej 350 mieszkańców. Teraz kierujemy się na miejscowość Hlanov, a potem czerwonym szlakiem na Bromov. Po wyjeździe z lasu skręcamy w prawo i bardzo ruchliwą drogą jedziemy do Bromova. W Bromovie zwiedzamy zabytkowy klasztor Opatów, i wracamy z powrotem do domów.

 

Co mi się spodobało to fantastyczne widoki i oznakowania tras. Tam nie da się zgubić!!!

 

Dystans 72,5 km

Prędkość max 57,7 km/h

Czas wycieczki 4,5 h

[Dinsdale]

byłem w tamtych rejonach w pierwszy majowy weekend, tyle że bez roweru, i okolice naprawdę warte odwiedzenia. oprócz jest też gdzie pochodzić (Broumovske steny czy Teplicko-Adrspaskie skalne miasto, tyle ze to ostatnie miejsce zdecydowanie lepiej poza długimi weekendami, a jeszcze lepiej poza sezonem np. w październiku)

Oznakowanie tak jak piszesz bardzo dobre (podobnie jak w innych czeskich górach, Jesenikach)

[dzwonek]

Dokładnie w długie weekendy takie jak np majowy nie ma co się tam wybierać bo trzeba się przepychać łokciami między ludzmi. Najlepiej na spokojnie wyskoczyć w tyg albo po sezonie.