Rmk_90 Napisano 27 Maja 2008 Napisano 27 Maja 2008 siemka jak w temacie, mam MAX 500zł do wydania, chcę zrzucić na masie rotującej-mam seryjne koła (ciężkie cholery w tym obręcze bontragera i przód piasta noname) i opony(bontragery jones'y XR drut) z GF Wahoo, nie wiem czy polować na jakiś set używanych kółek, czy moze dostane jakieś nowe kółka w tej cenie nie przekraczające 1.8kg(komplet z zaciskami) czy moze kupić 2x Geax barro race(380gr) i dętki geax'a 120g (11zł) a za resztę szukać gramów w "pierdółkach"?? co o tym myślicie? jaka była by wasza decyzja? kołą mają być pod V'ki (nie wiem ile ważą moje seryjne komponenty-wybaczcie)
K-mil Napisano 29 Maja 2008 Napisano 29 Maja 2008 Siemka. Ja się rozglądałem za kołami do 1,8kg na set, ale nie znalazłem nic za mniej niż 600 (mavic crossride- tylko jest problematyczne w serwisowaniu i kosztowne). Najtaniej znalazłem za 800 kółka (składaki) - DT swiss x 450 - obręcze, szprychy DT comp black i piasty DT 370 na przód i tył. za około 500 - 600 można kupic taki zestaw tylko że na piastach XT Jak chcesz kupić dobre bezoobsługowe koła to bierz na piastach DT. Ja waże 100kg więc też koła muszą być wytrzymałe
Mod Team bogus Napisano 29 Maja 2008 Mod Team Napisano 29 Maja 2008 Według mnie lepiej zbić masę rotującą na kołach, a zostawić stare kapcie. Oponki zawsze można zmienić jak się zużują.
Janisław Napisano 29 Maja 2008 Napisano 29 Maja 2008 A kapcie to co innnego jak nie rotująca masa??? Podstawowy zabieg odchudzający koła to zmiana opon i dętek...
Mod Team bogus Napisano 30 Maja 2008 Mod Team Napisano 30 Maja 2008 A czy ja napisałem, że dętki i opony to nie jest masa rotująca? Oczywiście, że jest. Tylko chodziło mi o to, że kapcie jest łatwiej w przyszłości wymienić, jak stare się zjadą, a dętka się przebije niż całe nowe koła.
K-mil Napisano 30 Maja 2008 Napisano 30 Maja 2008 Moim zdaniem zabawa w lekkie opony i dętki są dla lekkich bikerów i jak ktoś jeździ wyłącznie w terenie. Jak ktoś kupi oponki maxxisy lub michelinki po 300g każda i do tego detkę 90 g to kilka zjazdów ze schodów i po dętce a 200 km na asfalcie kończy żywot opony. Pamiętajmy że opony takie są dosyć drogie Nie można przesadzać z odchudzaniem roweru - trzeba wszystko dobrać do wagi i stylu jazdy oraz do zasobności portfela. Ja np. nie mogę sobie pozwolić na koła ważące 1200g (set) bo przy mojej wadze długo na nich bym nie pojeździł. Nie wspominając już o cenie takich kół Dlatego zamierzam zmienić kółka na DT swiss, a oponki już mam: Geax Barro Mountain 2.1 kevlar.
Arni_King Napisano 30 Maja 2008 Napisano 30 Maja 2008 Jeżeli chcesz zrzucić z masy rotującej to jedynym prawdziwym wyjściem jest zmiana opon, potem obręczy, potem szprych i na końcu piast, tak więc najpierw odłóż na opony, potem policz ile Ci zostało i zastanów się, czy stać Cię na ACE18+competition+novatec/LX. Tylko taka wymiana coś Ci da, bo im dalej od osi piasty, tym ważniejsza jest niska waga. Niech MOC będzie z Wami
Mod Team bogus Napisano 30 Maja 2008 Mod Team Napisano 30 Maja 2008 Arnik w pełni się z tobą zgadzam, ale czy nie lepiej w tym przypadku zmienić najpierw obręcze, piasty, szprychy?
Janisław Napisano 30 Maja 2008 Napisano 30 Maja 2008 No właśnie nie, bo najcięższe i tak pozostanie więc zmiana będzie mało odczuwalna...
skjaatel Napisano 30 Maja 2008 Napisano 30 Maja 2008 Po obręczach, a przed piastami to zmienić pedały trzeba - to też masa rotująca (choć pomijana)
Rmk_90 Napisano 1 Czerwca 2008 Autor Napisano 1 Czerwca 2008 witam właśnie wróciłem po wypadzie na domek, przed którym napisałem tego posta, i dzięki temu wypadowi odpowiedź była jedna - opony i dętki, żeby jeszcze coś na chlanie zostało:D tak tez zrobiłem, i kupiłem geax'y barro race (379g i 387g) oraz dętki geax'a ale nie titanium tylko zwykłe - lekkie geaxy tj 95g kosztowały 23zł a 120g 11zł, wybor padł na te tańsze myśle ze nie było to głupie rozwiązanie, ale poza rowerem, kocham też swój przełyk pozdrawiam
tobo Napisano 1 Czerwca 2008 Napisano 1 Czerwca 2008 kolejnosc opony/dętki - obrecze - szprychy - piasty jest jak najbardziej sensowna. wymiana opon i detek jest najprostsza technicznie, stosunkowo najtansza sposrod komponentow kół. stosunek masa/masa opon zwyklych do dobrych kewlarow daje najwiekszy przeskok. zwykle opony z makrokesza beda wazyly ze 2 razy wiecej niz dobre markowe. ale zakladajac ze mamy rower do xc czyli taki w ktorym kola zbudowane sa na obreczach przeznaczonych z reguly do zwyczajnej jazdy to wymieniajac takie obrecze na lepsze juz tyle z masy nie urwiemy. byle jaka obrecz bedzie wazyc powiedzmy 500-600 gram a bardzo dobra ok 400 wiec i tak zyskamy mniej niz na oponach. dodatkowo ingerujac w koła i zmieniajac np obrecz czesto zmuszeni jestesmy do wymiany szprych ze wzgledu na inną potrzebną długosc szczegolnie gdy obrecz ma inny profil niz wczesniejsza. no a skladajac kolka na lekkich szprychach i obreczach zal do nich zalozyc byle piasty bo ewentualny ale i prawdopodobny koszt ich wymiany w razie wysypki (czego jestem najlepszym przykladem) to kolejne koszty - i to zupelnie niezamierzone
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.