urwisss Napisano 19 Maja 2008 Napisano 19 Maja 2008 Mam taki problem Mam rower na którym nie jeśdziłem jakiś czas; mam drugi. Rama Cro-Mo i sztyca podsiodłowa Alu. Utleniła się i nie mogę jej wyciągnąć. Jak można to zrobić - może bez ucinania ramy i sztycy... Może mieliście podobne sytuacje. Dzieki za pomoc pozdr
stefe Napisano 19 Maja 2008 Napisano 19 Maja 2008 Też bym się chętnie dowiedział, bo mam dokładnie ten sam problem... na szczęście jedynie ja używam roweru i nie muszę zmieniać wysokości siodła. A jeżeli chodzi o problem z tego co czytałem pomaga siła Pudziana albo zdolności Yody Ale może są jeszcze jakieś normalne rozwiązania. Na razie jak zajdzie potrzeba (np. pęknięcie sztycy) rozważam rozwiertak. A teraz staram się nie myśleć o tym
Martinii Napisano 19 Maja 2008 Napisano 19 Maja 2008 Mysle, ze najpierw sprobowac wpsikac WD40 jako preparat penetrujacy. Potem probowac wpsiknac jakiejs rzadkiej oliwki i powoli krecac w prawo i lewo wyciagnac sztyce.
radomir82 Napisano 19 Maja 2008 Napisano 19 Maja 2008 Jeżeli nie szkoda Ci lakieru podgrzej rurę podsiodłową palnikiem a potem szybko ostudź polewając wodą, zazwyczaj pomaga
argusiol Napisano 19 Maja 2008 Napisano 19 Maja 2008 Miałem podobny problem rok temu. Próbowałem wielu metod m.in. WD40, podgrzewanie, ale nie pomogły. Polecam natomiast młotkiem 5kg wbić sztycę w ramę na parę cm. Na pewno pójdzie jak się odpowiednio mocno uderzy. Następnie przy pomocy dużej żabki próbować wyjąć sztycę kręcąc raz w prawo, raz w lewo. Mi się udało, a myślałem, że nic już nie pomoże. Pamiętaj przed użyciem młotka, postaw ramę na czymś twardym, aby energia uderzenia nie szła na koła.
urwisss Napisano 20 Maja 2008 Autor Napisano 20 Maja 2008 Ten post edytował Ecia Wczoraj, 21:27 Powód Edycji: ZASADY PISANIA NOWYCH TEMATÓW - do powtórki dzieki Ecia, - mam spore zaległości ... Pozdrawiam:))
parampam Napisano 22 Maja 2008 Napisano 22 Maja 2008 Aby zapobiec podobnym przypadkom, należy przed montażem sztycy smarować ją (odcinek wchodzący w rurę ramy) smarem. Możesz spryskać obficie sztycę od góry wd40, a następnego dnia wymontować suport i wlać preparat penetrujący od dołu (tzn. od góry, bo wcześniej obrócisz rower do góry kołami) do ramy podsiodłowej (w mufie suportu jest drugi, otwarty koniec rury). Po tak dogłębnej penetracji jest szansa, że sztyca puści - stawiasz normalnie rower i próbujesz obrócić siodełkiem. Gdy dalej nic, to ogrzewasz suszarką (wystarczy ona, palniki zostawmy na inne okazje) okolice mocowania sztycy w rurze podsiodłowej - spowoduje to rozszerzenie się rury podsiodłowej, następnie wypuść na sztycę w okolicy wejścia w rurę zawartość naboju CO2 do pompowania opon - spowoduje to zamrożenie (no, ochłodzenie) i skurczenie się sztycy. Teraz spróbuj przekręcić siodełko i wyjąć sztycę. Gdy dalej nic, to zdejmujesz siodełko i wszystko co się da ze sztycy, obracasz rower do góry nogami (bez kół najlepiej) i mocujesz sztycę w solidne imadło i ponownie ogrzewasz i schładzasz zablokowane elementy, tym razem jednak chwytasz za ramę i starasz się przekręcić ramę osadzoną na zablokowanej sztycy. Gdy dalej nic (a rama i sztyca są jeszcze całe), utnij sztycę parę cm nad wyjściem z rury i ponownie zamontuj pozostały kikut w imadle. Znowu podgrzewasz jak wcześniej, teraz jednak zawartość naboju wypuszczasz do środka kikuta sztycy (a nie na sztycę z zewnątrz jak wcześniej). Ponownie łapiesz za ramę i kręcisz. Gdy dalej nic, to ucinasz sztycę ok 2,5 cm nad wyjściem z rury, bierzesz następnie brzeszczot przez szmatę i cierpliwie oraz ostrożnie wykonujesz dwa promieniste nacięcia tworzące kąt ok 60st, wewnątrz sztycy osadzonej w rurze. Chodzi o wycięcie klina w zablokowanej sztycy. Musisz uważać, by nie ciąć za głęboko bo uszkodzisz ramę. Następnie szczypczykami wyciągasz wycięty klin, a następnie odginasz ile się da pozostałą w rurze część sztycy do środka. Po czymś takim sztyca da się już wyjąć z ramy. Rady te pochodzą z książki znanego w pewnych kręgach Amerykańca i chciałem dać po prostu skan ale bojąc się procesu o prawa autorskie pozwoliłem sobie streścić patenty tam zawarte. Zinn generalnie sugeruje, żeby z czymś takim iść do serwisu, bo łatwo bezpowrotnie zniszczyć ramę (ale, jak powszechnie wiadomo, Amerykanie przesadzają (czego dobrym przykładem też ostrzeżenie o tym, że kawa w kubeczku jest gorąca itp.) dlatego śmiało bierz sprawę w swoje ręce).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.