djmiki Napisano 19 Maja 2008 Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Witam.Planuję wyprawę na tydzień do roztocza.Tak sobie siedzę przed kompem - różne przewodniki,poradniki i mapy i trasę mam zaplanowaną w stopniu dostatecznym.Resztę zaplanuję na bieżaco.Wiem już również co wezmę ze sobą jedynie plecak(mam rower XC bez możliwości wzięcia sakw)i że będę spał na dziko w namiocie(lubię ten survival).Wiem już właściwie wszystko ale ponieważ nigdy nie wyruszałem na dłużej niż dwa dni mam do was pytanie - gdzie będę ładował komórkę i baterie do aparatu? Zaznaczam że nie mam kasy na wzięcie tuzinów zapasowych baterii.Może macie jakieś patenty na takie codzienności jak ładowanie komórki,baterii,zdobycie ciepłej wody...Nurtuje mnie też wątek spania jak to wyczytałem tu na forum "u gospodarzy".Na jakiej zasadzie to robicie i czy takie coś rzeczywiście się udaje? Z góry dzięki za odp i pozdrawiam PS.Może wypowie się ktoś kto był już na roztoczu lub coś wie o tym terenie?Powie coś o czym nie piszą w przewodnikach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 19 Maja 2008 Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 spanie u gospodarzy(najczęściej po prostu rozbicie namiotu na czyjejś działce/podwórku) ma to wiele zalet: między innymi właśnie można poprosić o ciepłą wodę, czy też podrzucić ładowarkę do naładowania(np przez noc niech sobie leży gdzieś w kuchni czy cuś...) Poza tym można "na chama" ładować telefony wa stacjach benzynowych podczas np odpoczynków(na stacji też można wziąć prysznic)... Co do rozbijania namiotów i ładowania telefonów polecam też kościoły i plebanie... nie odmówią Na roztoczu byłem ale niestety na odmóżdżającej klasowej wycieczce(czyli zwiedzania i mapoznastwa było niewiele), ale obiecuję sobie zajechać tam kiedyś z rowerem... szlaki leśne są super, dużo podjazdów i zjazdów(patrz rez.Szumy -o ile nie przekręciłem nazwy), jakieś strumyki, jary, wąwozy etc... Super tereny do MTB... duzo piachu i gliny(po deszczu raczej masakra).. Jest kilka miejsc wartych uwagi(wymienię z pamięci... nie mam pewności czy dobrze pamiętam: Zwierzyniec-lokalny browar, pub , Józefów -chyba jakieś kamieniołomy, można poszaleć rowerem, stary cmentarz żydowski(do pofocenia), hodowla konika polskiego(?) całkiem ładna panorama okolicy, są TojToje -mozna rozbić namiot np na pomoście widokowym) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djmiki Napisano 20 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 Czyli mam rozumieć że najlepiej ładować telefony u gospodarzy a jak nie będę miał fart to poprostu kościoła szukać... A jeszcze takie pytanie dotyczące spania na dziko - wiem że jest obok taki temat ale nie znalazłem dla siebie odpowiedzi.Mianowicie spałem już kilka razy na dziko w namiocie ale na dłuższej wycieczce po całodniowym pedałowaniu nie ma to jak rozpalenie ogniska i chociażby zagotowanie sobie wody...Jak to jest z tymi ogniskami?Wiem że w lesie nie wolno ale to tak samo jak ze spaniem na dziko Macie jakieś patenty i sprawdzone miejsca na to, żeby takie ognisko zostało niezauważone? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuju Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 na dłuższej wycieczce po całodniowym pedałowaniu nie ma to jak rozpalenie ogniska i chociażby zagotowanie sobie wody...Jak to jest z tymi ogniskami?Wiem że w lesie nie wolno ale to tak samo jak ze spaniem na dziko Macie jakieś patenty i sprawdzone miejsca na to, żeby takie ognisko zostało niezauważone? Ogniska w lesie nie polecałbym palić, jak ściółka jest sucha to nawet żar ktory zostawisz może się zamienić w pożar. Dobrym rozwiązaniem jest palnik gazowy - do zagotowania wody jak najbardziej się przyda (można nawet sobie obiad ugotować, czy podgrzać wnętrze namiotu na małym ogniu), jest lekki, same butle z gazem też dużo nie ważą. Jakby coś polecam rozwiązanie wkręcane, a nie przebijane - nie ma takiego problemu z ulatniającym się gazem :>. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IVANVII Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 Jedziesz sam? Rozpalanie ogniska romantyczne ale mało praktyczne. Trzeba nazbierać drewna, gary się okopcą a ogień wieczorem może sprowokować przybycie nieproszonych gości... Najlepiej prosić o możliwość rozbicia namiotu w pobliżu domu, nikt nie odmówi wrzątku do podanego kubka z herbatą... Mycie i WC -stacje benzynowe . Jeśli jedziesz tylko z plecakiem nie zabieraj zbyt dużo bo jazda z ciężkim plecakiem w upale może zepsuć każdą wyprawę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 w lesie ognisko to pomyłka(no chyba że na specjalnie przygotowanych miejscach-polankach, te są super zarówno jeśli chodzi o rozbicie namiotu, spokój nocą jak i ognisko... o zaletach wiat ze stołami dla turystów nie wspominając -no i grubszy zwierz unika takich miejsc{nie licząc tatrzańskich misiów}) Ogniska poza tym można spokojnie rozpalać na trawie, polanie(ale takiej "mniej leśnej") i Z DALA OD NAMIOTU może i fajnie an fotkach wyjdzie taki biwak gdzie wszystko jest blisko siebie a palenisko mamy tuż obok wejścia do namiotu, w nocy ni będą gryzły komary i takie tam... ale wystarczy że wiatr lekko powieje w drugą stronę i w namiocie od swądu nie będziecie mogli zasnąć(o okopconym/rozklejonym wejściu nie wspominając) przy ognisku również nie suszymy ciuchów! zwłaszcza rowerowych... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djmiki Napisano 20 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 wuju niestety palnik w mojej sytuacji odpada ponieważ jadę na tą wycieczkę sam (nie potrafiłem znaleźć towarzyszy którzy utrzymali by moje tempo) i mam rower jak zaznaczyłem do XC - nie mam możliwości założyć bagażnika więc jadę tylko z plecakiem.Już wyliczyłem wszystko i zmieszczę się w 5-6 kg. IVANVII planuję spać również u gospodarzy ale chciałbym też spędzić kilka nocy na łonie pięknej roztoczańskiej przyrody. MateuszAdzięki właśnie o taką wskazówkę mi chodziło ;)Bo samo rozpalenie ogniska to nie problem ale martwiłem się o problemy które mogłyby wyniknąć z takiego rozpalenia ogniska(unikanie pożaru to oczywiście sprawa priorytetowa). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 powiem ci ze niezly hardkor - bagaz na plecach, samotna wyprawa ... przejedz sie 2 dni pod rzad po 100km z wazacym 6kg bagazem na plecach i ocen czy naprawdę tego chcesz ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djmiki Napisano 20 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 nabial no właśnie myślałem podobnie jak Ty że jednak to sporo jak na plecy...Dlatego zacząłem dumać nad bagażnikiem na sztycę-zawsze to ma ten udźwig do 10 kg a to prawie cały mój bagaż tyle waży.Więc namiocik i śpiwór wrzuciłbym na ten właśnie bagażnik.A reszta ekwipunku to już w wadze piórkowej.A to że jadę sam to dla mnie nie jest przeszkoda bo już jeździłem na takie dwudniowe wyprawy sam i z plecakiem o wadze około 5-6 kg.Robiłem wtedy jakieś 60 km dziennie i w wyprawie na roztocze tylko w pierwszym i ostatnim dniu planuję zrobić około 150 a reszta to tak po 60 bo bardziej się nastawiam na zwiedzanie i oglądanie.A o kondycję się nie boję ;)Ostatnio wyruszyłem w trasę i planowałem zrobić nie więcej niż 100km ale zabłądziłem w takim jednym lesie,nie miałem mapy i nawet jedzenia i zrobiłem 170 km...Nawet nie byłem za bardzo zmęczony a jak mówię: miałem tylko snickers'a i bidon picia.Więc z lepszym zaopatrzeniem to już chyba nie mam się o co martwić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubolt Napisano 20 Maja 2008 Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 Co do telefonu, zawsze można wozic wyłaczony i właczać w razie potrzeby, powinien tak wytrzymać tydzień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 26 Maja 2008 Udostępnij Napisano 26 Maja 2008 nie wiem czy już widziałeś te strony... ale na wszelki wypadek wrzucę http://www.ejozefow.pl/z-ostatnich-dni/warto-zobaczy.html http://www.ejozefow.pl/z-ostatnich-dni/trasy-rowerowe.html http://www.ejozefow.pl/z-ostatnich-dni/row...o-roztoczu.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zgud Napisano 27 Maja 2008 Udostępnij Napisano 27 Maja 2008 wuju niestety palnik w mojej sytuacji odpada ponieważ jadę na tą wycieczkę sam tylko to nie ma nic do rzeczy palniki tańsze ważą ok 200g, a butla też około 200g [spokojnie wystarczy na tydzień] i zawsze możesz to włożyc do wora na śpiwór czy namiot co do spania tak jak już się koledzy wypowiedzieli prosisz gospodarza na 90% chętnie Cię przyjmie pozdrawiam i udanej wyprawy życzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shogun Napisano 6 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2008 wuju niestety palnik w mojej sytuacji odpada ponieważ jadę na tą wycieczkę sam (nie potrafiłem znaleźć towarzyszy którzy utrzymali by moje tempo) i mam rower jak zaznaczyłem do XC - nie mam możliwości założyć bagażnika więc jadę tylko z plecakiem.Już wyliczyłem wszystko i zmieszczę się w 5-6 kg. Są bagażniki, które się montuje za pomocą obejm, nie potrzeba dziurek w ramie. A 5-6 kg na plecach to jest po prostu masochizm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.