Skocz do zawartości

[przerzutka przód] reklamacja nowej przerzutki?


parampam

Rekomendowane odpowiedzi

Dwa miesiace temu kupiłem nowa przerzutkę przednia Alivio. Raz (!) ja ustawiłem, wyregulowałem i do dzisiaj jeździłem bez problemów. Dzisiaj coś mnie podkusiło by rozbierać rower na czynniki pierwsze i czyścić co się da. Okazało się przy ponownej (drugiej w jej życiu!) regulacji, że nie można dokręcić śruby mocujacej linkę, bo kwadracik w który wkręca się śruba ma zerwany gwint (inne śruby które próbowałem też kręciły się w miejscu). Wziałem w końcu kwadracik ze starej przerzutki (też Alivio) i przykręciłem linkę bez problemu.

Na zdjęciu przerzutka i - po prawej stronie - feralny kwadracik (ten z wypustka), podkładka i śrubka. Z lewej strony stary, dziesięcioletni kwadracik, który uratował sytuację:

 

http://img91.imageshack.us/img91/2539/img0431jh5.jpg

 

Jak to możliwe, że coś takiego się stało? Czy to podlega reklamacji? Myślę że tak, no bo przerzutka niedawno kupiona i nie jest sprawna. W dodatku zepsuło się coś, czego bym się nigdy nie spodziewał. Jak by w sklepie się wymigiwali co mówić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wersja o za mocnym dokręceniu i urwaniu gwintu nadaje się do Polubownego Sądu Konsumenckiego. Rower mam już dobre 10 lat i praktycznie wszystko w nim rozkręcałem i składałem już sam, że o głupich regulacjach przerzutek nie wspomnę. Tamten stary kwadracik przetrwał niezliczoną ilość dokręceń (gdy jeszcze nie słyszałem o momencie obrotowym) i jest cały, ten po jednym uległ - no sorry ale jak wy to sobie wyobrażacie? z jaką siłą trzeba by kręcić śrubkę M5 by urwać gwint? Może gdyby to była mięciutka stal makrokesza, to faktycznie bez klucza nanometrycznego nie podchodź, ale normalna stal z gwarancją VIA Shimano powinna standardowe dokręcanie wytrzymać (przepisowe 5 do 7 Nm jest intuicyjne).

 

Gdyby to jakaś tytanowa śrubka była, to bym jeszcze rozumiał.

 

Nie róbmy z ludzi wariatów. Jeśliby sklep zaczął się wykłócać o duperelek w części wartej raptem 30 zł i jeszcze winę chciał zwalić na klienta, który ma rower dekadę to biada takiemu sklepowi.

 

Mi jak najmniej zależy na czczym szarpaniu się z nimi dla samego szarpania, szkoda czasu i zdrowia ale sytuacja normalna raczej nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej jak lubisz grzebać przy rowerze to kup sobie klucz dynamometryczny bo intuicyjnie to możesz grzyby zbierać a nie dziwić sie że masz gwint zerwany,

 

Ciekawe jak sobie radziły rzesze mechaników rowerowych przez całe dekady, gdy nie było w powszechnym użytku kluczy dynamometrycznych :)

Klucze takie mają swoje bezsprzeczne zalety, jednak nie wolne są od wad i ślepe ich używanie też może się źle skończyć. Są one niezastąpione w przypadku śrub aluminowych, tytanowych, dokręcania elementów karbonowych. Stalowe śruby z powodzeniem da się dokręcać "na oko" jeśli ma się odrobinę doświadczenia i wyczucie.

 

Twierdzenie że do regulacji przerzutki potrzebny jest klucz dynamometryczny wydaje mi się nieporozumieniem.

 

Gotów jestem wyłożyć następne 30zł na nową przerzutkę Alivio i stawiając orzechy przeciwko baksom założyć się, że żaden teoretyk używania kluczy dynamometrycznych nie zerwie gwintu ani w śrubce, ani w nakrętce używając standardowego pojedynczego, krótkiego klucza do roweru, nie posiłkując się gaz-rurką lub innym przedłużeniem dźwigni, za to normalnie używając dwóch palców, klęcząc obok roweru i dokręcając ile wlezie śrubę.

 

Życie uczy, że prędzej imbus się zjeździ a ani gwint śrubki ani nakrętki nie puści.

 

Dlatego uważam, że to był felerny gwint, czego udowodnić już nie sposób.

Nie będę szedł z tym do reklamacji - szkoda zachodu ale jako ciekawostka warto przedstawić na forum ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie ukręciłeś gwint i jeszcze sie upierasz,

 

Nie namawiem cie na kupno klucze dy.... tobie on jest nie potrzebny, lepiej ukręcać śruby i pisać na forum że felerne nakrętki :)

 

być może mechanicy sobie radzą z dokręcaniem bez takiego klucza, ale ty nim nie jesteś,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyja wina na pewno nie rozstrzygniemy, ale że Shimano nawet w XT zaczęło stosować te kwadraty, i że stal jest tam miękka to fakt chodź sam nie ukręciłem tego (ale już naprwaiałem znajomemu). Kiedyś w lepszych grupach robili aluminiowe gniazdo w takich miejscach w które był wkręcany stalowy drucik o przekroju kwadratowym, który był dopiero właściwym gwintem - rozwiązanie trwałe, lekkie i estetyczne ale pewnie drogie i się z tego widzę wycofywują. A co do reklamowania - zapewne nie uznają reklamacji bo nie masz jak udowodnić, że nie ukręciłeś gwintu, ale zapewne znajdą Ci taką nakrętkę za gratis bo raczej głupio się o taką pierdułkę stawiać do klienta.

A co do klucza dynamometrycznego (niedawno nabyłem) to byś się zdiwił co do zalecanych sił w konfrontacji z wyczuciem jakie uważasz za stosowne - na ogół za silno się dokręca małe śruby. Ale to podobnie jak weźmiesz obręcz 500g w rękę i 500g piastę to piasta wydaje się ciężka a obręcz lekka. Tak działa mózg - oczami to ocenia po rozmiarze, tak samo jest ze śrubami/siłami - jak jest jakaś mała to występuje tendencja do zbyt silnego dokręcania, jak wielka nakrętka to do zbyt lekkiego, taki kluczyk doskonale to uzmysławia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...