Mryous Napisano 14 Maja 2008 Napisano 14 Maja 2008 Cześć Mam w swoim rowerze koła na piastach Novatec, jakichś DT 2.0mm i DM24. Chciałbym zmienić obręcze na DP20tki, ale najchętniej bez wymiany piast i szprych. Czy jest to możliwe? Obręcze mają o 0,8mm różną wysokość... (DM24 to 17,2mm a DP20 to 18,0mm) Pozdrawiam
Misiek102k Napisano 15 Maja 2008 Napisano 15 Maja 2008 Piaste na pewno możesz zostawić. Co do szprych do nie wiem. Ale wydaje mi się, że w serwisie zrobią tak, że nie powinno być problemu z przełożeniem.
Mryous Napisano 15 Maja 2008 Autor Napisano 15 Maja 2008 No piasty na pewno nie zmienię, zastanawiają mnie właśnie szprychy...
Mod Team bogus Napisano 16 Maja 2008 Mod Team Napisano 16 Maja 2008 Weź dłuższe nyple to powinno być ok.
dejot Napisano 17 Maja 2008 Napisano 17 Maja 2008 http://www.bikepoznan.com/readarticle.php?article_id=81 Może się przydać
amoniak Napisano 18 Maja 2008 Napisano 18 Maja 2008 Ja polecam wymianę szprych. ZDECYDOWANIE Wprawdzie na champonach zaplatanych ponownie dość sporo forumowiczów jeździ. Ja nie zalecam zaplatania na starych szprychach. Wydatek na nowe to złotówka lub mniej za sztukę a używane mogą dostarczyć nieprzewidywanych nieciekawych atrakcji.
haavard Napisano 30 Maja 2009 Napisano 30 Maja 2009 Nie zakładam nowego tematu, ten wydaje mi się odpowiedni. Niedawno przy czyszczeniu obręczy zauważyłem delikatną ryskę/pęknięcie przy jednym z otworów na nypel. Nie wiem jak długo już tam jest, bo trzeba się dość uważnie przyjrzeć żeby ją zauważyć. Czy coś takiego jest zagrożeniem dla dalszej jazdy?
Klosiu Napisano 30 Maja 2009 Napisano 30 Maja 2009 Ryska czy pekniecie, bo to roznica. Ja w jednej ze swoich obreczy mialem 4 glebokie rysy po scietych galezia szprychach i jedzilem. Ale pekniecie to inna sprawa, chociaz akurat na obreczy moze stanowic zagrozenie przy ostrej jezdzie czy skokach. Normalnie nie powinno sie nic zdarzyc, najwyzej wyrwie sie w koncu nypel i bedziesz musial kupic nowa obrecz.
Schwefel Napisano 30 Maja 2009 Napisano 30 Maja 2009 Każde pęknięcie jest jakimś tam zagrożeniem, bo prędzej czy później dojdzie do wyrwania nypla. Także szykuj się na wymianę obręczy.
premier2 Napisano 30 Maja 2009 Napisano 30 Maja 2009 Rekreacyjnie jeżdżąc to raczej nic ci się nie stanie. Ale w góry lub na maraton z pękniętą obręczą bym się nie wybrał. Samo się nie naprawi, a może tylko się powiększać. Teraz wyobraź sobie, co się dzieje, kiedy pęka ci obręcz na zjeździe przy 50km/h.
haavard Napisano 30 Maja 2009 Napisano 30 Maja 2009 Dzięki za odpowiedzi. Jest to raczej ryska idąca od otworu na nypel ok. 0,5cm długości w kierunku miejsca, o które trą klocki hamulcowe. Tak naprawdę to jest bardziej wyczuwalna na dotyk niż wzrokowo. Niestety zdjęcia z powodów technicznych zamieścić nie mogę. Jeżdżę na szosie, więc obręcz nie jest poddana takim wstrząsom jak na zjazdach po lesie czy przy skokach. Gdyby sprawa była taka prosta, to od razu wymieniłbym obręcz. Jednak mam 24 otwory, a taką obręcz w Polsce raczej trudno dostać, szczególnie w jakiejś normalnej cenie. Wymiana całego koła to już spory koszt, poza tym dziwnie by wyglądało koło 32 szprychowe przy przednim na 20 szprych. Zostaje mi chyba tylko obserwować dalej, jak się będzie powiększało to trzeba będzie wymienić tą obręcz.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.