ROWERKA Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 No i super:) Na wszelki wypadek odwiedziłam Ecię w PRV i napisałam co nieco nie będąc pewną swego "błędu". /Własnie dziś 2 niemiłe rozczarowania na forum zaczynają zabierać głos ludzie ,którzy co najmniej źle pojmują wolność słowa-szeroko rozumiane/ Ale wracając do topicu- czy adąc na takie wycieczki dobrze jest mieć prócz tego wodę? Czy wystarczy 1 tabl. Litorsal'u rozpuszczona w o,5 l. wody? I jeszcze jedno pytanie : Czy rzeczywiście zjedzenie 2 longrów z majonezem i rurki z bitą śmietaną, w drugi dzień 2 kawałki pizzy może spowodować zachwianie formy ? Nie mówię o stałym takim odżywianiu , ale o takich wyskokach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 takie zachowanie jest niedopuszczalne i nie mam pojecia czemu wpadlas na tak idiotyczny pomysł - jak można jeść longery z majonezem? a tak serio: zależy co rozumiesz przez zachwianie formy. 2 longery i rurka to troszkę mało jak na cały dzień i moze to spowodowac chwilowe (raczej jednodniowe:P) zachwianie formy - ale nie pod wzgledem tego co jesz ale ile jesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROWERKA Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 ....te zmajonezem sa pycha.. czasem....:)no dobra...przy mojej wadze może nie grozi- ale czy np. nagłe zgromadzenie tłuszczów w organizmie -czyli np 3 dni jesz takie rzeczy-nie za duzo---w sumie to dla mnie zawsze jest za dużo-ten tłuszcz się magazynuje... --i nie jeździsz czy to powoduje zachwianie...? Ja wiem , że normalnie każdy dzień bez roweru powoduje spadek formy-jesli mówimy o "formie rowerowej "...ale łudzę się, że biegi i ćwiczenia lekkie jakoś rekompensują... zamotałam..? Pozdrowionko wracając do odżywek...Co brać by rzeczywiście mieć ten przyrost energii...jesli powracamy do treningów..po małej przerwie...przy wyciskach-szczególnie wtedy gdy trening jest ciężki...jest sens się wspomagać? czy poczekać aż forma wzrośnie sama stopniowo i dopiero potem? Ja czasem tak robiłam... acha...mając na myśli trening myślę...dość intenstywna jazda na dłuższych dystansach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 zamotałaś tłuszcze wiadomo że są obciążeniem dla organizmu, chociaż na dłuższą metę można go do nich przyzwyczaić. też nie ma co się katować ciągłym dbaniem o "jedyną słuszną formę" - jeśli czujesz że twój organizm po takiej diecie radzi sobie kiepsko, to po prostu odpuść - pod tym względem każdy jest inny, jednemu coś zaszkodzi, na innym nie zrobi wrażenia. biegi nie mają niestety zbawiennego wpływu na jazdę na rowerze (nie przekładają się w znaczącej skali w innych rzeczach niż poprawa wydolności, kwestie płucne i sercowe. ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROWERKA Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikodem Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 wg. mnie większe zachwianie formy spowoduje niedożywienie niż taki biedny longer?-co na jadłaś się takim longerkiem? Ja żeby się najeść zamiast obiadu muszę zjeść przynajmniej trzy takie i wtedy już nie czuję głodu masz jakąś super specjalną dietę i każdy okruch liczysz i ile w sobie zawierał minerałów itp.? jeżeli tak i nagle zjadałaś straszną bułę z KFC to organizm mógł być w "szoku" ale nie popadajmy w skrajności. ps. każdy niezależnie od tego czy jeden dzień jest kopią drugiego ma jakieś słabsze i lepsze dni, czasem po prostu jedzie się lepiej a czasem gorzej i wcale to nie musi być wina jednego posiłku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROWERKA Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 ja mam czasem apetyt..i na pewno się nie odchudzam..problem w tym, ze takich rzeczy nie jem za dużo bo wydaje mi się, że jak nie jeżdże 2 dni to potem to się wszytsko gdzieś odkłada-jak zjem np do tego coś słodkiego:) a ostatnio to coś mi sie nie chce jeść /chyba dlatego, że jest gorąco..:/ POzdrówko prostujące Co brać by rzeczywiście mieć ten przyrost energii...jesli powracamy do treningów po małej przerwie...? Przy "wyciskach" /czyt. przygotowanie do treningów na dystans/-szczególnie wtedy gdy są one ciężkie.../stopniowy ale ciężkie=>dość intenstywna jazda na dłuszych dystansach ze zmianą rytmu- coś jak trening szarpany-wytrzymałościowy/jest sens się wspomagać? czy poczekać aż forma wzrośnie sama stopniowo i dopiero potem na dystansowych treningach? Pozdrówo ciekawe opinii Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateunio Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 Bez wczesniej wytrenowanej wytrzymalosci ciezko bedzie Ci przeprowadzac treningi ukierunkowane na konkretny akcent. na pewno w trakcie treningu czy to wytrzymalosci specjalnej czy silowej czy tez szybkosciowej warto zasiegnąć jakiegos wspomagania. Treningi tego typu są dość wyczerpujące i organizm dosc szybko straci rezerwy zmagazynowane w trakcie sniadania/obiadu/itp. Jezeli wracasz do treningow po przerwie to moze najpierw warto przez jakies 2 tygodnie przeprowadzic trening ogolny. Mam na mysli przygotowanie organizmu do wzmozonego wysilku itd. Co do samego wspomagania to kwestia gustu/przekonan/wyboru. Nie chce nikogo do niczego namawiac bo znow pojawi sie wiele zbednych postów. pOZDRAWIAm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROWERKA Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 Bez wczesniej wytrenowanej wytrzymalosci ciezko bedzie Ci przeprowadzac treningi ukierunkowane na konkretny akcent. na pewno w trakcie treningu czy to wytrzymalosci specjalnej czy silowej czy tez szybkosciowej warto zasiegnąć jakiegos wspomagania. Treningi tego typu są dość wyczerpujące i organizm dosc szybko straci rezerwy zmagazynowane w trakcie sniadania/obiadu/itp. Jezeli wracasz do treningow po przerwie to moze najpierw warto przez jakies 2 tygodnie przeprowadzic trening ogolny. Mam na mysli przygotowanie organizmu do wzmozonego wysilku itd. Co do samego wspomagania to kwestia gustu/przekonan/wyboru. Nie chce nikogo do niczego namawiac bo znow pojawi sie wiele zbednych postów. pOZDRAWIAm Mateunio - nie uraziłeś mnie Bardzo miło, że mogę się czegoś dowiedzieć wiem , że to indywidualna sprawa dostosowanie tego...i trudne do wytłumaczenia ...tyle treningów ilu rowerzystów i innych sportowców...ale tak sobie myślę skoro ten trening wstepny przygotowuje mnie do wzmożonego wysiłku to powinien być siłowo- wytrzymałościowy si? Czyli najpierw mięśnie-niekoniecznie robienie masy,a potem wytrzymałość- właśnie "wycisk"- trzeba tylko uważać by nie przesadzić, bo kontuzje różne murowane... no i jesli tak to w takim razie wspomagać się w czasie ? i mniej więcej jak to rozkładać? Raz miałam tak, że gorzej mi się jechało po spożyciu /nie alkoholu ;)/niż przed ....podejrzewam , że poprostu za dużo na raz ale byłam głodna :P/np jakichś węglowodanów...Nie umiem tego rozróżnić i podzielić kiedy powinnam się Jak jest lepiej dla organizmu? POzdrówko ciekawe i sympatyczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateunio Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 Dokladnie ilu kolarzy tyle treningów a to wszystko przez indywidualnosc czlowieka. Trening wstepny jak to ujelas czyli budowanie podstawy to nic innego jak dlugie jazdy spokojnym tempem( zreguły przyjmuje sie tetno niewiększe niz 140-150ud./min). Taki trening czesto przeplatany jest innymi formami aktywnosci (bieganie/basen). Dopiero po tym dobrze przepracowanym akcencie mozna rozpoczac trening specjalistyczne ukierunkowane na dany element treningowy( t.silowy, szybkosciowy). Co do wspomagania. Piszesz ze kiedys zle Ci sie jechalo po spozyciu. Moze za wczesnie wsiadlas na rower, a moze zjadlas cos nieodpowiedniego. Ja przed treningiem staram sie 1,5 godziny wczesniej naladowac weglami (przewaznie makaron) i jeszcze nigdy niemialem problemow zeby cos mi dokuczalo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikodem Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 problem masz w tym wg. mnie, że sezon w pełni a ty dopiero go zaczynasz bardzo przydatną rzeczą na treningach jest pulsometr, choćby taki podstawowy-dzięki temu będziesz mogła dokładnie trenować to co chcesz a nie "na oko" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROWERKA Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 nie, ze zaczynam ,ale musiałam przerwać.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateunio Napisano 3 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2008 Skoro przerwalas treningi to wiesz w jakiej formie bylas przed przerwa. Teraz musisz poprostu do tej formy wrocic. Jezeli wszystko bylo ok i po odbudowaniu tez bedzie dobrze, to niema przeciwskazan zebys zaczela treningi bardziej specjalistyczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROWERKA Napisano 3 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2008 Dziękówki i pozdrówki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.