Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

nabyte na allegro jako uzywki. praktycznie bez śladów eksploatacji - bardziej widać je na blokach.

wersja ze średnią klatką (pomiędzy smarty a malletami) pedałów crank łączy zalety ubijaków i pedałów platformowych. trend zaczęło shimano z dx'ami pozniej skorzystaly z pomyslu takze inne firmy.

 

waga wg katalogu to 395 gram i jest to wynik jak na platformy spd bardzo zadawalający - lzejsze są tylko acid 2 z wstawkami kompozytownymi w platformie ale za cenę 2 razy wyzszą niż kadalogowa tych nabytych przeze mnie. to juz mało opłacalne.

 

pedały nabyłem po "suchym" teście crankow smarty w rowerku kolegi. interesowalo mnie jak pracuje mechanizm wpięcia, czy jest on na tyle miękki, że ja, fan słabo ustawionych sprężyn spd, dogadam się z mechanizmem bez regulacji.

 

pierwsza jazda: wpięcie ciut trudniejsze niz w shimano - ale to raczej kwestia nie słabo zdefiniowanego wpięcia w te pedały tylko konieczność przetrenowania. wpięcie miękkie i bezproblemowe - jak w shimano. klopot wynika z wielkości mechanizmu zatrzaskowego i jego wysokości - większej niz w przypadku shimano.

platforma jest mniejsza niz w dx'ach ale i tak daje dobre podparcie. potrzebuje platformy bo czasami jeżdzę niewpięty.

kąt wypięcia sporo większy niż w shimano a moment wypięcia niezdefiniowany. kąt wypięcia trochę nienaturalny - w sensie za duzy. prawie na granicy niewygody ale ok.

zauważyłem dziwną rzecz: nie wiem czy jest to podyktowane inna konstrukcją pedału, czy wyższymi sprężnami ale mam wrazenie ze stoję na mechaniżmie zapięcia pedału a nie na platformie. dziwne ale właściwie nie przeszkadza. w shimano platforma zgrywała sie w podparciu stopy z mechanizmem spd. tu wydaje mi się ze jest inaczej.

pedały mają łożyskowanie teoretycznie lepsze niz shimano - łożyska maszynowe - ale porównując jakość łozyskowania dx'ow do jakichkolwiek pedałow to dx'y są wzorcem mimo iż mają tylko konusy i kulki.

po pierwszej krótkiej jezdzie jestem zadowolony. to co budzi moje wątpliwości nie jest spowodowane jakimis wadami crankow tylko - moim zdaniem - niedościgłą jakościa czerwonych dx'ow, których jedynym mankamentem jest waga. trwałość, jakośc działania - szkoda ze nia da sie tego zaadoptowac od dx'ów zmieniając je na inne pedaly...

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

od zakupu minął miesiąć.

 

OSTRZEGAM PODENCJALNYCH NABYWCÓW OD KUPNA ACIDÓW WYJĘTYCH PRZEZ SPRZEDAWCĘ Z ROWERU CZYLI OEMY. pedały w tej wersji nie mają łożyskowania podawanego przez producenta tylko mają badziewiaste kulki i konusy....

 

po dwoch przejazdzkach oba pedały złapały luzy. lataja jak nawiedzone. skontrowałem (telefon do 7anna dystrybutora cb nic nie dal bo gość nie miał pojęcia o czym mówię) i było ok. przez godzinę.

kolejne dokręcanie i to samo.

do tego zatyczki od mechanizmu łożyskowania są plastikowe i trudno je wyjąć...

 

w sobotę znowu kontrowałem luz i tym razem dokręciłem mocniej niż poprzednio.

 

i tu uwaga uwaga! największe jaja z jakimi miałem do tej pory doczynienia w mojej rowerowej karierze:

 

lewy pedał zamiast tym razem dostać luzów skontorwał się na amen. przestał sie obracać. w warunkach polowych udało mi się go zluzowac ale na pierwszym podjeździe (nie wiecej niz kilometr później) znowu łóżysko samo się zakręciło tym razem do tego stopnia ze pedałująć wykręciłem pedał z korby... :huh:

 

na 30km wycieczce procedurę odkręcania konusa łozyska powtarzałem w sumie ponad 10 razy. wymontowałem nawet nakrętkę kontrującą, poźniej podkładkę zapobiegającą odkręcaniu sie konusa ale nic to nie dało. nawet zrobienie kilkumilimetrowego luzy grozącego wypadnięciem kulek nic nie dalo - pedał nadal sam sie skręcał...

przyjechałem do domu kręcąc jedną wpiętą nogą...

w domu wykręciłem acidy w piz.....u i zamontowalem stare dx'y - do czasu zakupu normlanych acidow lub candy z łozyskami maszynowymi....

Napisano

Właśnie badziewne łożyskowanie odstraszyło mnie od produktów Crank Bros. Kupiłem niedawno Candy C. Miały być dla mnie, ale jak zobaczyłem co jest w środku, to dałem sobie spokój i zostałem przy Shimano.

Zewnętrzne łożysko, owszem, jest maszynowe, ale od strony korby jest tuleja z tworzywa sztucznego. Pedały założyłem do roweru dziewczyny - jest lżejsza, mniej jeździ, więc może trochę pożyją. Po 200km w prawym zrobił się luz, ale podokręcałem śrubki i póki co się trzymają. Zaraz odpadną od nich blaszki ochraniające plastikowa platformę przed uderzeniami bloków - normalnie wykonanie na medal, nie ma co.

Candy kupiłem za 160zł (czyli sporo poniżej katalogowej ceny) a za tyle, to już przebieram w Shimano, które maja trwalsze łożyska, trwalsze i tańsze stalowe bloki (niknące w oczach bloki do Cranków to 60zł w plecy!!), mniej niszczą buty...

 

Na Twoim miejscu został bym przy DX'ach, a nie pakował sie w wątpliwe i drogie jak jasna cholera Cranki.

W bikeboard było kiedyś zestawienie różnych pedałów zatrzaskowych z platformą i wg. niego we wszystkich CB z jednej stony jest badziewny ślizg.

Napisano

no widzisz...

kupujac te acidy nie wiedzialem ze to oemy. nie kupilbym ich.

utyskujesz na candy... kolega jezdzi i są ok. u mnie w miescie jeszcze zaden egzemplarz wyzszy niz mxr nie wrocil na reklamacje a uzywanych jest sporo i to zdecydowanie ostrzej niz moje - przez zawodnikow xc.

zaryzykuje jednak zakup. chyba.... :P

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Kurcze... ja jestem cukierkami zachwycony - nie mam żadnych problemów. Co do kąta wypięcia, to nie wiem tobo, jak założyłeś bloki - kat wypięcia można "regulować" zamieniając bloki pomiędzy stopami/butami. Możesz je wkręcić tak, ze mają 15st, zamienisz (lewy na prawy but, prawy na lewy) i kąt się zmienia.

Co do miękkości bloków, to jest to celowy zabieg Cranka. Te bloki mają się zużywać, zamiast zużywania się pedałów (klatek). Materiał bloków jest dużo miększy i nie niszczy pedałów. Ja jestem pewien, że przejeżdżę na nich jeszcze lata, wymieniając tylko bloki.

Napisano

przez wiele lat jezdzilem na pedalach shimano i jak do tej pory mimo "twardych" blokow nie dostrzegam znamion wyeksploatowania mechanizmu zatrzaskowego. nowe bloki = powrót do wyjsciowej funkcji pedałow.

 

poza tym jak na tak miekkie cos cena powinna byc znacznie nizsza. oczywiscie mozna kupowac przez internet na rozne mozliwe sposoby - ale gdy wezmiemy pod uwage cenę sklepową to...

 

nabyłem shimanowskie spd 424 za grosze. cena - polowe ceny blokow do crankow. jesli padną - bez zalu i skrobania sie w glowe wyrzucę je po prostu. wagowo wyszly 80 gram wiecej niz acidy a wlasnie waga byla jednym z najistotniejszych powodow zmiany pedalow.

  • 4 miesiące temu...
Napisano

Mam Candy C , kupiłem je za 120 zł na allegro . W środku mają łożysko ślizgowe od wewnątrz i maszynowe na zewnątrz . Smaruje co 2 miesiące , przejechały na razie 3000 km i nie mam z nimi żadnych problemów , bloki lekko się starły klatka zarysowała . Raz przywaliłem tak mocno że skrzywiła mi się klatka , wziąłem kombinerki i wyprostowałem 2500 km bez problemów ;) . Co do obaw o plastikowa tuleję to wydaja mi się bezpodstawne , w końcu coraz więcej firm decyduje się na takie rozwiązanie w piastach czy łożyskach zawieszenia . Pedały te maja nie wielki luz fabryczny , poza tym nic niepokojącego nie stwierdzam . Są świetne w błocie , nigdy nie zdarzyło mi się nie kontrolowane wypięcie . Trochę mogą denerwować latające blaszki osłaniające platformę ( jak komuś to przeszkadza to kropelka silikonu lub kleju montażowego załatwi sprawę ) .

Cena bloków jest przerażająca i gdy te mi się zetrą to chyba kupie nowe pedały , w końcu za całość dałem 120 zł :) .

 

Podsumowując : Cranki to bardzo dobre pedały wymagające jednak opieki , ale pewność na zjazdach i odporność na błoto przewyższają konkurencję oparta na innych systemach ( świetną alternatywa są Time -y )

Napisano

może wyjśc mały OT

od nie pamiętam kiedy :D mam wellgo ze starego authora sectora

budowa identyczna zew łożysko maszynowe wew tuleja slizgowa

częste smarowanie to podstawa przy takiej konstrukcji, pomimo "wiekowości" pedałów żadnych luzów

zjeździłem 3 sztuki bloków z butami na tych pedałkach

pozdrr

Napisano

Candy sypnęły się ostatecznie już kilka miesięcy temu. Nie zjechała się tuleja, o którą się obawałem, ale druga strona. Łożysko maszynowe osadzone jest bezpośrednio w plastikowej klatce i niestety miejsce jego osadzenia wyrobiło się. Pedał ma koszmarny luz i skrzypi. Nadaje się do śmieci. Jego miejsce w rowerze dziewczyny zajęły używane Sh-no M520, które tryzmają się świetnie, mimo kilku tysięcy na karku.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...