Skocz do zawartości

[manetki] alivio, dziwne zachowanie


frondziak

Rekomendowane odpowiedzi

witam

mam taki problem ze swoimi manetkami alivio model z 2005:

od jakiegoś czasu ich praca wygląda bardzo podejrzanie.

Po zmianie biegu, szczególnie z mniejszej zębatki na większą, dzwignia nie wraca na swoje miejsce.

Niby nic, ale jak znowu chce zmienić na kolejną większą to muszę pociągnąc ją do siebie i wtedy mocno nacisnąć by nastąpiła zmiana.

Jest to strasznie upierdliwe, tym bardziej że niedawno działała elegancko.

Niewiem jak to opisać, żeby nie brzmiało głupio :)

Sprężynki wydają się OK.

Czy wystarczy solidne przeczyszczenie ich np. benzyną ekstrakcyjną a potem nasmarowanie towotem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 100% to... nie jeden taki problem widziałem i zawsze było to zabrudzenie i wymycie smaru z mechanizmu (pomijamy przyczynę w postaci uderzeń mechanicznych). Dodatkowo na pewno musisz wyjąc dwie sprężynki odpowiedzialne za mechanizm zapadek - one się najczęściej blokują w wyniku braku smaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

O u mnie jest ten sam problem w lewej manetce przy wrzucaniu natomiast z mniejszego blatu na większy. Dźwignia zostaje i trzeba ją pociągnąć ze sobą żeby wróciła. Czyli dokładnie to samo co u Ciebie. Jednak pogłębiające się lenistwo oraz brak czasu spowodowany uczelnią i pracą skutecznie blokował mnie przez zajrzeniem do środka tych manetek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

Przyznam, że odkręcanie manetek od kierownicy, wyciąganie linek, konserwacja potem montaż i regulacja przerzutek lekko mnie przeraża.

Technicznie to nic trudnego, ale mało czasu. Jak znam życie, to zajmie mi to ze dwa dni.

Więc kolejne dwa dni bez roweru.

Tak czy siak, dam znać jak poszło.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już za sobą. Po odkręceniu obudowy zauważyłem tam co prawda troche syfu ale były też resztki smaru.

Wszystko wyczyściłem benzyną ekstrakcyjną a potem nałożyłem trochę towotu.

Jakie było moje ździwienie, gdy manetki po tym wszystkim pracowały prawie tak samo.

Trochę pobluzgałem i zacząłem główkować i obserwować manetke.

I nagle EUREKA :D

Przypomniałem sobie, że niedawno skracałem kierownice, a ponieważ jest ona gięta, więc po skróceniu manetka ostro dotykała kiery w miejscu, w którym jest wygięcie.

Podejrzewam więc, że nacisk kierownicy na platikową obudowę był tak silny, że coś tam było ściskane i na koniec nie działało tak jak powinno.

Wystarczyło trochę zmienić pozycje a dokładnie kąt zamontowania manetki względem poziomu i wszystko bangla :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...