[szalone zwierzaki]kłopot bikerów

[cann]

gdzies juz slyszalem o surykatkach ale nie wiem za bardzo nawet jak wygladaja moze jakis link,foto czy cos :!: na nauke nigdy nie jest za pozno :wink: :wink: :!:

[Karol]

takie stworzonka które wysoko wystawiaja głowy

[Bender]

o kurde, ja by tak walnąć w sarnę...niebezpiecznie by było...bardzo niebezpiecznie. ciekawe, co by myśli taka sarna, gdy widzi rozpędzonego bikera :] "chować się" :lol:

[Tooreck]

o kurde, ja by tak walnąć w sarnę...niebezpiecznie by było...bardzo niebezpiecznie :lol:

 

nawet bardzo niebezpiecznie, przynajmniej dla sarny :

http://www.hermik.cz/srna/index.html

 

OSTRZEZENIE OSOBY O SŁABYCH NERWACH PROSZONE SA O NIE KLIKANIE NA POWYZSZY LINK !!!

[Karol]

Ta krew w tym aucie to chyba przesadzona jest Kiedyś naprzeciwko mojego domku jakiś świr dobił do sarny. chyba cos miała z nogą po ledwo poszła w pola... ciekawe co z nią potem było :?

[cann]

aa no to juz wiem gdzie je widzialem w ZOO :mrgreen: :mrgreen: :!: :!:

[Bender]

to jest to mniejsze zwierzątko z "Timona i Pumby"

[Bender]

Ta krew w tym aucie to chyba przesadzona jest

W pełnie się z tym zgadzam. No, chyba, że oprócz sarny zginęli wszyscy ludzie w samochodzie

[Gość BikerFG]

Ta krew w tym aucie to chyba przesadzona jest Kiedyś naprzeciwko mojego domku jakiś świr dobił do sarny. chyba cos miała z nogą po ledwo poszła w pola... ciekawe co z nią potem było :?

 

raczej mala szansa ze przezyla dluzej

[Ghostwell]

A ja mysle ze wcale nie jest przesadzona. Z tego co widac to sarne rozerwalo a nie rozcielo wiec jeden kawalek jej musial wpasc do srodka samochodu a predkosc spowodowala ze raszta zostala oderwana. na pewno kierowca byl w szoku i wyskoczyl z samochodu jak poparzony na poczatku wyzucajac jedna polowe z samochodzu aby najpier samemu muc wysiasc. dlatego obie czesci sa na zewnatrz.

Kiedowca na pewno tez byl ranny ale cala sytuacja nie pozwolila mu na poczatku mu o tym myslec kto jest ranny czy on czy to co przejechal.

 

Taka jest moja diagnoza bieglego bikera

[KAZUMI]

Ale zwruczcie uwage zę siedzenie kierowcy jest całe we krfi 8)

[pYroMan]

ta niby krew wyglada jak mielone miesko zalane czerwona ciecza, a w tym przypadku sarenki na 100% by tak nie przemielilo :!: no way :!:

na dokladke to wyglada jakby serenka sie depilowala nad deska rozdzielcza :twisted: a na innych zdjeciach widac ze rozerwalo ja z chirurgiczna precyzja

 

ja juz jepiej nic wiecej nie pisze :oops:

[pYroMan]

moja bacia zakopuje skorupki ze swieconych jajek wielkanocnych  :arrow: twierdzi ze to jej krety odstrasza    :!:

 

ja rozumiem gdyby to byly cale surowe jajka, rozbic takie po kilku tygodniach to normalnie kazda roslina i zwierze bez zmyslu powonienia padnie ze smrodu, a jak bedzie swiecone to skazenie jak w Czarnobylu :twisted:

 

mozna by to stosowac na kierowcow stojacych na sciezkach rowerowych, jak typ zostawi uchylone okno to i przez rok moze tapicerke wietrzyc i tak nic nie pomoze :twisted: tylko czy to nie bedzie zbyt drastyczne 8)

[Bender]

ta niby krew wyglada jak mielone miesko zalane czerwona ciecza, a w tym przypadku sarenki na 100% by tak nie przemielilo :!: no way :!:  

na dokladke to wyglada jakby serenka sie depilowala nad deska rozdzielcza :twisted: a na innych zdjeciach widac ze rozerwalo ja z chirurgiczna precyzja

 

ja juz jepiej nic wiecej nie pisze  :oops:

W pełni się zgadzam z tym mięskiem mielonym :twisted:

[Bender]

mozna by to stosowac na kierowcow stojacych na sciezkach rowerowych, jak typ zostawi uchylone okno to i przez rok moze tapicerke wietrzyc i tak nic nie pomoze  tylko czy to nie bedzie zbyt drastyczne

Bardzo dobry pomysł. Ale sądzę, że ktoś kto, by to zrobił, byłby co najmniej obity...

[cann]

 a jak bedzie swiecone to skazenie jak w Czarnobylu icon_twisted.gif  

nie rozumiem czyzbys kpil z kosciola :x

[pYroMan]

napisales, ze skorupki swieconych jajek maja lepiej odstraszac krety, wiec pomyslalem, ze taki poswiecony zbuk musi miec jeszcze intensywniejszy "zapach" niz zwykly

 

pytasz czy kpie z Kosciola? zdecydowanie nie, chociaz jestem wrogiem traktowania Kosciola jako sacrum nietykalnego pod zadnym pozorem, oczywiscie nie akceptuje obrazania, czy kpin, ale stanowcze NIE dla dewocji

 

jesli to co napisalem Cie urazilo to przepraszam, nie mialem zamiaru

[cann]

nie uraziles mnie w gruncie nie przemyslalem co pisze chodzilo mi bardziej o wiare a nie o kosciol :!: :!: zwracam chonor :!: :!:

[Gość kuti]

ja raz jechalem przez wioche i jakis kundel gonil mojego kumpla to podjechalem do psa i puscilem na niego taka chare na pysk ze zatrzymal sie bo chyna nic nie widzial hahahahahahah

[glow=orange:ee579ad61b][/glow:ee579ad61b][glow=444444][/glow]

[KAZUMI]

CZy ja jestem taki straszny? :grin: Byłem z kuzynem na rwerku i jechaliśmy przez jaieś pola i było tam jedno gospodarstwao. Z tego gospodarstwa wyleciał jaks kajtek i zaczoł nas gonić głośno ujadająć. Więc sie zatrzymałem a ten biegnie namnie ale sie zatrzymał jakieś 4-5m odemnie. Strzasznie ujadał a ja stałęm i si na niego patrzyłem aż tu ten kajtek zaczoł piszczeć u uciekł z podkulonym ogonem :twisted: ALe sie uśmialiśmy z kuzynem 8)

[Marix]

No właśnie... wjeżdżając do lasu człowiek sie obawia dzikich psów, a włóczy sie takich od cholery. Już pomijam ludzi w takim lesie (niezpiecznych) bo od wielu lat uważam ze ludzie rowerzyście nie groźni (pełna swoboda ucieczki)

 

Aczkolwiek jak kiedys jechalem w gory (dojezdzalem do szlaku) to całą szerokością jezdni szli pijazy którzy mi zatarasowali droge i drą sie "bierzcie mu ten rower". Dałem po gazie i wuprzedzilem ich bokiem, ale milimietry i wpadłbym do rowu :-)

[Marix]

Dziecko? Zawsze jak przejeżdzam obok dziecka to biorę na niego poprawkę i to samo obok pijaka....

 

Fryta, miało być bez tego "obok" :wink: :roll:

 

Ja kiedyś wjechalem w dziecko ktore mi odskoczylo prosto pod koła, kupe ryku ale chyba sie nic nie stało :-)

[Dorka]

No ja kiedyś na treningu jechałam na zmianie z koleżanką i wyskoczył nam pies pod koła :shock: Mało brakowało i by sie cała grupa wyprzewracała, ale wszsytko sie dobrze skonczyło... Normalnie nieprzewidywalne takie stworzenia są :wink:

[Radoslav]

Panowie , ale jak go już rozjedziecie i kot nie wstanie , to nie zostawiajcie go na trasie.Bierzcie padline do domku , tam ją oskórujcie i macie suuuuuuper środek na bóle stawów - skórkę z kotka.Stara ludowa metoda.  8)  

 

Ja osobiście nie przejechałem nic. A juz na pewno nie kota. Lubie te zwierzaki. Ale mój kumpel na moich oczach przejechał żabe. Najechał na nią dwoma kołami. A potem sie wywalił:!: . I to dość ciekawie :-o ... kara Boska?? :?:

[Radoslav]

Raz jechałem autobusem. I widziałem jak facet wysiadał na przystanku i wjechał w niego jakiś koleś.. jechał dośc szybko. Ten gość jak sie pozbierał to tak dokopał temu idiocie :evil: ze jak autobus odjezdzał to on jeszcze lezał na ziemi. Trzeba byc totalnym debilem zeby przejezdzac szybko przez przystanek kiedy ludzie wysiadaja z autobusu :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

 

A miało być o gołebiach