Skocz do zawartości

[rama] ns surge vs. dc pitbull - co wybrac?


AdekSquad

Rekomendowane odpowiedzi

wiesz, jeśli pitbul nadaje się tak samo do dh co tosa inu to to chyba coś nie tak tu jest z tą tabelką prawda? cała ta tabelka to tzw >hłyt matekingowy< który ma napędzić nie znających się specjalnie na rzeczy ludzi do kupowania towaru. Mówisz że nie stać Cię na ramę za 4000? mnie też nie, dlatego nie uprawiam DH.

realnie na HT trudno nawet enduro uprawiać już nie mówiąc o DH (poprzeglądaj posty alvarena jak narzekał że co z tego że ma boski amor z przodu skoro i tak tyłek mu wybija na wybojach).

Chociaż w sumie na HT można uprawiać DH... ale DH w stylu sprzed 15 - 20 lat; które notabene niewiele się różni od dzisiejszego XC:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Surge będzie lepszym wyborem niż pitbull do lekkiego dh/fr. W koncu rama zastąpiła starsze roczniki bitcha, który są ramą pancerną, tak więc surge.

 

Pitbull kojarzy mi się bardzo z 4x i z leciutkimi, bardzo wychudzonymi rowerami.

 

Chociaż w sumie na HT można uprawiać DH... ale DH w stylu sprzed 15 - 20 lat; które notabene niewiele się różni od dzisiejszego XC:P

Powiem Ci, że się mylisz.

Oczywiście nie mówię o pokonywaniu wielkich dropów, gapów czy kamieni wielkości telewizorów. Ale lżejsze dh/fr da radę pośmigać na ht. Jedyna wada tego to telepanie tyłu na zjazdach, ale coś za coś...

 

Zawsze alternatywą jest kupno taniego fulla takiego jak kross sign fr... Kiedyś miałem ten wybor i wolałem jednak zainwestować w porządnego ht.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...