verul Napisano 29 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 Witam, jest wysoce prawdopodobne ze w niedalekiej przyszlosci bede posiadaczem zaciskow w 2 roznych kolorach. Przod bedzie czarny a tyl srebrny. Klamki srebrne. I pomyslalem ze lepiej to bedzie wygladalo jak sie tyl pomaluje na czarno. Zacisk jest od Marty SL. I teraz pytanie, czym by to bylo najlepiej pomalowac? Mozna czarnym markerem, mozna sprejem po zabezpieczeniu. Chodziloby o to zeby to bylo w miare trwale i nie bylo matowe, bo przod pewnie matowy nie bedzie. I jak myslicie, czy czarne zaciski ze srebrnymi klamkami nie beda sie gryzly? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 29 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 zaciski od deore 535 sa czarne a korpusy dzwigni srebrne. znajdz zdjecie i sam ocen czy to sie gryzie. moj kumpel malowal zaciski magury - ze srebrnego na czarne. w wyniku kontaktu z plynem hamulcowym farba zaczela schodzic. malowanie bylo farbą w sprayu (lakier motip). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 29 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 Hmmm, to co takiego jest w tym plynie? W sumie nie wiem jakby marker wygladal, ale jego plusem by bylo chyba wlasnie to ze w razie czego mozna go zmyc spirytusem. A moze jakies malowanie proszkowe czy cos takiego? Czy to musi byc odporne na temperature czy tez sam zacisk sie az tak nie nagrzewa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kabanosdg Napisano 29 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 Marker od razu ci odradzam... nie dość że nie pokryje dobrze zacisku to jeszcze zaraz się zmyje. Malowanie lakierem w sprayu: jeżeli się pomaluje dobrze (odpowiedni przygotowanie, odpowiednia ilość konkretnych powłok i w odpowiednich odstępach czasowych) to na pewno nie zejdzie lakier od kilku kropel płynu (hampla nie odpowietrza się co tydzień, a to jedyna sytuacja kiedy może się na nim osadzić płyn - chyba że przecieka, ale to inna sprawa). Malowanie proszkowe: najlepsza metoda. Po nałożeniu proszku element wygrzewa się w 190st. Co się z z tym wiąże zacisk trzeba by rozebrać i wyjąc tłoczki żeby nic się nie stało uszczelkom. Minusem tej metody jest to że nie zrobisz jej sam w domu tylko musisz znaleźć lakiernika. Ceny nie znam. Reasumując, jeżeli potrafisz to maluj sprayem, jeżeli nie to poczytaj o malowaniu na necie i sam zdecydujesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 29 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 malowalem rame sprayami: jakosc takiej powloki jest powiem wątpliwa. jesli ma byc trwale to malowanie proszkowe lub anodowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kabanosdg Napisano 29 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 malowalem rame sprayami: jakosc takiej powloki jest powiem wątpliwa.jesli ma byc trwale to malowanie proszkowe lub anodowanie. tzn tak... jeżeli malujemy duże powierzchnie np. ramę to trzeba mieć dobre miejsce (bez przeciągów, kurzu, brudu) bo się dużo syfu przyklei do mokrej farby i efekt będzie o d*** rozbić. Co do jakości... malowałem już nie jeden element i w rowerze i w samochodach i o ile nie jest to taka wytrzymałość jak w malowaniu proszkowym o tyle nie zarysujesz tego też piórkiem. Kolega chce pomalować tylko zacisk więc jeżeli potrafi to taniej i szybciej wyjdzie pomalować sprayem. ALe ofkors... jeżeli ma kasę i znajdzie lakiernika to nie ma problemu i lepiej robić proszkowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 29 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 warunki malowania byly dobre. podloze bylo przygotowane, malowal gosc ktory ma o tym pojecie - zajmuje sie modelarstwem, zbudowal sam trojkolowca robiac przy nim wszystko sam praktycznie. oczywiscie latwiej zarysowac rame niz zacisk i byc moze takie chalupnicze pacykowanie da rade. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 29 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 Hmmm jezeli do proszkowego trzeba rozebrac zacisk to koszty sie jakby zwiekszaja bo nie zrobie tego sam. I sam nie odpowietrze. Co prawda i tak juz chyba jest zapowietrzony wiec nie jest to az tak istotne A jak sie ma sprawa z anodowaniem? Choc to pewnie bedzie drogie. Czy umiem malowac spreyem... nigdy tego nie robilem. Ale wychodze z zalzoenia ze trzeba sie przylozyc do zabezpieczenia powierzchni ktore maja byc niepomalowane i psikac Mam tez watpliwosci czy to dobry pomysl rozgrzewac go do prawie 200 stopni potem. Choc chyba wieksze czy jak pomaluje proszkiem rozebrany zacisk czy farba nie wejdzie do srodka a jak wejdzie to czy nie zaszkodzi to w dzialaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 29 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 przy rozbiorce zacisku musisz wyciagnąć tloki (uszczelki tloczkow) i przy zacisku dwuczesciowym oring w miejscu gdzie laczy sie kanal doprowadzający plyn z jednej polowki do drugiej. o ile uszczelki tlokow wytrzymalyby wysoką temperature to oring raczej nie. przy malowaniu proszkowym powierzchnia musialaby byc oczyszczona do aluminium (lakier proszkowy mozna klasc na proszkowy w innym przypadku podloze musi byc bez powlok lakierniczych). otwory mocowania przewodu oraz wewnetrzne powierzchnie zabezpieczasz do malowania przed dostaniem sie proszku. by oczyscic zacisk ze starego lakieru wartaloby go oddac do piaskowania (ze wzgledu na wszystkie zakamary) - papierem sciernym tam nie dotrzesz. nie wiem ile za piaskowanie - w walbrzychu grosze za taki maly element - moze z 5 zlotych (za rame wzieli ode mnie 20). malowanie proszkowe niedleko walbrzycha - zaplacilem za wahacz 15 zl, byloby mniej gdyby mieli wecej czesci do malowania ta kolor czarny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kabanosdg Napisano 30 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2008 No więc jeżeli tabo mówi że malowanie proszkowe wahacza kosztowało zaledwie 15zł to nie ma się co zastanawiać tylko wybrać tą metodę PS: Malowanie sprayem: 1 puszka podkładu - 10zł 1 puszka koloru - 10zł 1 puszka zabezpieczającego 10zł Papiery ścierne (kilka grubości) ok. 5zł Szczotka druciana do wiertarki - ok. 15zł Tyle, nie zużyjesz nawet połowy puszki lakieru czy papierów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulvgar Napisano 30 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2008 Swego czasu wookie przemalował Formulę K24 na niebiesko. Efekt jest w dziale Testy, nie wiem jednak czym to robił i jak trwałe to było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 30 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2008 Samo malowanie nie bedzie problemem, obawiam sie tylko o koszty jego rozmontowania, zalozenia z powrotem, czy uda sie go dobrze zabezpieczyc itd. Ja w zyciu zacisku hamulca nie widzialem, nigdy nie odpowietrzalem i w ogole nic nie robilem przy tarczach nigdy (poza regulacja podkladkami ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jażem Napisano 24 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2008 Jak sie nie przewrócis, to sie nie naucys! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pudeleQ Napisano 25 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2008 Nie odgrzewaj kotletów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rainier Napisano 26 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 jest specjalna farba motip dozacisków samochodowych, odporna na tęperaturę, w paru kolorach, tyle że cena dosyć wyskoka ok 70 zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.