Skocz do zawartości

[hamulec] V brake i 100 kg biker


Vascator

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!To mój pierwszy post tutaj.

 

Chcę wybrać hamulce .Jednak zestaw ja + rower + graty waży blisko 120 kg.Mijam sporo skrzyżowań,świateł,przejazdów,schodów etc,więc bardzo często muszę wyhamowywać rower do zera.Typowa miejska jazda,ale ze sporą ilością zjazdów z,niezależnie od pogody.Robię może 25km tygodniowo.

 

Moje aktualne cantilevery zdychają,poza tym,są na mnie za słabe i okropnie piszczą,regulacje nie pomagają na długo[masa].

 

Zmieniam też przednią piastę na taką z dynamem.I tu pytanie:Czy powinienem zainwestować w dobry hamulec V ,czy może w hamulec bębnowy?Przewaliłem cały net .Bęben mało kto ma,lecz ludzie nie narzekają,a V brake jest prosty,w miarę tani i skuteczny,ale słabo mu idzie w deszczu,poza tym ściera obręcz[ to martwi mnie najbardziej]

 

Na tarcze mocowania/kasy brak.Więc czy hamulce V dadzą sobie radę w takich warunkach,czy skłaniać się ku bębnom?Jeśli kupię V'ki,po jakim czasie powinienem się liczyć z wymiana obręczy używając tanich klocków?

 

Przepraszam za przydługi post,ale starałem się wszystko wyjaśnić.Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bęben będzie się przegrzewał i w ogóle to jest kiepski pomysł jeżeli ważysz tyle co napisałeś.

Załóż sobie takie Avidy SD3 http://www.rowersi.pl/component/page,shop....emart/Itemid,1/

a jak masz więcej kasy to wyższy model SD7

http://www.rowersi.pl/component/page,shop....emart/Itemid,1/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak zestaw ja + rower + graty waży blisko 120 kg
W zestawie z rowerem ważę trochę mniej - około 100 kg, używam Avidów SD5 i nie narzekam, czyli polecam z czystym sumieniem smile.gif

witam,

ja podobnie: sporo ponad 100kg i Avidy SD5, żadnych problemów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi!Jak jednak wyglądają koszty utrzymanie V brake?A dokładniej co ile +/- km będę sie musiał liczyć z wymianą klocków i obręczy?1/4 moich jazd odbywa się w mokrych warunkach.Zakładam klocki za ~20 zł i obręcz średniej klasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Będą V brake ;) .Za jakiś czas gdy "otrząsnę" się finansowo z zakupu i montażu piasty z dynamem,spróbuję założyć hamulec bębnowy do tylnego koła.Jeśli coś z tego wyjdzie- napiszę jak sprawuje się "bęben" :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No to ja, przepraszam, że już taką musztardą po obiedzie jestem, ale dopiszę tylko, że ja + rower= 120kg, V-ki LX i spostrzeżenia takie:

-Obręcze DM24 zjechane po 24 miesiącach przy przebiegu ok 50-100 km tygodniowo, tylnia ciut mniej, z przodu się wklęsła zrobiła /właśnie wymieniam/

-Klocki piszczą rzadko, hamowanie jest jak na mój gust bardzo precyzyjne i wygodne /okładziny Aztec PB51 lub Jagwire Wet/

-Tanie klocki można w deszczu i błocie zajechać dosłownie w kilkanaście minut (taki np maraton, gdzie nie zatrzymasz się i nie wytrzesz obręczy), drogie wytrzymują w takich warunkach dwa dni.

-LX wymagają minimum obsługi, właściwie w miarę zużywania okładzin dokręca się tylko śruby przy klamkach.

-"firmowe" klocki są &%@^ warte, z nową V-ką kupuje się od razu szuflady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość R3surrection

są m2 strony medalu.... jak złapią luzy to podczas hamowania klocki wędrują w górę i trą o oponę trzeba bardzo je obniżyć na obręczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...