Ves Napisano 27 Kwietnia 2008 Napisano 27 Kwietnia 2008 Po roku katowania (no dobra, nie az takiego strasznego ) postanowilem wymienic ns core'a na cos mniejszego i bardziej dostosowanego do miejskiego stylu jazdy. Podstawowym warunkiem sa kolka 24" i mala ramka (13-13,5"), amorek na przodzie, no i oczywiscie w miare mozliwosci niska waga. Po krotkim rozeznaniu sie w temacie rozwazam 2 mozliwosci: NS holy +dj1 2007 http://www.rowerowy.com/rowery/northshore/holy.html + http://www.rowerowy.com/amortyzatory/marzocchi2007/dj1.html albo składanie czegoś na ramie pussy(raczej w wersji dirt, bo nie bedzie katowana na tyle zebym mogl obawaiac sie o wytrzymalosc, a 0,4kg robi roznice). Mialem mozliwosc jej krotkiego przetestowania i bardzo mi sie spodobala (rozmiar, geometria). http://www.rowerowy.com/ramy/duncon/pussydirt.html Ta druga mozliwosc niesie oczywiscie ze soba pewne problemy (dobranie komponentow, złozenie), ale moglbym wtedy dopasowac wszystko "pod siebie". Czy w ogole jest sens rozwazania tego rozwiazania, czy moze "i tak nie zloze niczego lepszego w cenie holy'ego"? Jak bardzo ramy suburban 24" i pussy sie roznia?
rud Napisano 28 Kwietnia 2008 Napisano 28 Kwietnia 2008 a koniecznie musisz mieć amortyzator ? sztywny widelec to poniżej 2kg, ten dj to realnie gdzieś między 2.5 a 3kg. bardzo duża różnica w wadze, w miejscu gdzie robi to największą różnicę - na przodzie. jeżeli początkujesz, albo dużo eksperymentujesz to faktycznie spadochron typu widelec amortyzowany będzie dobrym rozwiązaniem. jeżeli jednak jesteś w stanie się bez niego obejść to możesz złożyć naprawdę lekki rower, który będzie zarazem wytrzymały. ten holy jest na naprawdę dobrych częściach, jedyne co bym w nim zmienił to kierownicę na district (obojętnie czy low czy high, oczywiście skrócone do barspinów) bo jest lepszym rozwiązaniem do sztywnego widelca i oponki na table top zwijane (k-rady są ciężkie ale mają cienkie ścianki). do tego v-brake na jakiegoś avida. i w ten sposób wykorzystasz te 3k, a masa roweru spadnie poniżej 12kg - wynik niewykonalny przy takim budżecie i amortyzatorze.
zido Napisano 3 Maja 2008 Napisano 3 Maja 2008 to rozwiązanie z przeróbką holly moim zdaniem jest okej nie narobisz sie zabardzo, a jeszcze troche kaski Ci zostanie i będziesz miał przy tym niezły sprzęt ;P ew mozesz też coś złozyć... ale to jest bardziej praco i czaso i pieniądzo chłonne ;-) ale do streetu to ja raczej wybrałbym capitala / suba, jeśli nie masz kasy to octana 2008 - czytałem ze śmiało konkuruje z pussy, a cena kusi (jaki rym ;P) zobacz tez sobie takie cuś jak author exe 24, albo coś innego z fabryki NS pozdro
roxor Napisano 28 Lipca 2008 Napisano 28 Lipca 2008 Zobacz to http://www.forumrowerowe.org/index.php?sho...&hl=capital
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.