macrianus2 Napisano 27 Kwietnia 2008 Napisano 27 Kwietnia 2008 witam, jezdze xc (z zalozenia), ale tak sie sklada, ze praktycznie wychodzi pol na pol teren- szosa (dojazdy na uczelnie, zreszta nawet wypad na trening oznacza "przebijanie" sie kilka kilometrow przez miasto). nie scigam sie i nie chce mi sie zmieniac opon w zaleznosci od tego, gdzie jade. wymagania: - niskie opory toczenia na asfalcie - przyzwoita przyczepnosc na kazdej nawierzchni - odpornosc na zapychanie blotem - spora trwalosc - szerokosc 1,9-2,1 mam swiadomosc, ze niektore powyzsze postulaty stoja ze soba w sprzecznosci. chodzi po prostu o to, zeby opona jako tako sprawowala sie w kazdym terenie i w kazdych warunkach, nie zdarla sie po jednym sezonie (jak hutchinsony, ktore wlasnie dogorywaja na moich obreczach), nie byla przesadnie droga. z tego co pamietam to podobne tematy byly na forum w ubieglych latach, ale sporo sie zmienia na rynku opon, wiec pozwalam sobie zalozyc nowy z gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam zapomnialem dodac: przeznaczam maksymalnie 150zl za komplet, chociaz oczywiscie moga byc tansze
Fifi Napisano 27 Kwietnia 2008 Napisano 27 Kwietnia 2008 Moim zdaniem za dużo wymagasz od jednego kompletu opon. Napisz jakie wymagania są dla Ciebie priorytetem.
dużepiwo Napisano 27 Kwietnia 2008 Napisano 27 Kwietnia 2008 Maxxis wormdrive kevlar. W pewnym momencie sam zrozumiałem że najlepiej mieć semi. Nawet w górach się sprawdziły.
macrianus2 Napisano 27 Kwietnia 2008 Autor Napisano 27 Kwietnia 2008 Napisz jakie wymagania są dla Ciebie priorytetem.nie mam priorytetu, opona ma miec zrownowazona charakterystyke.Maxxis wormdrive kevlar. wygladaja niezle. daja rade na luzniejszym podlozu? jak z trwaloscia?
dezerter Napisano 27 Kwietnia 2008 Napisano 27 Kwietnia 2008 Ja bardzo miło wspominam jazdę na tym : http://www.allegro.pl/item347532396_dwie_o...1_xtrabike.html Myślę, że byłbyś zadowolony, mi też nie chciało się zmieniać opon specjalnie na miasto, góry itd i spokojnie jeździłem w każdych warunkach, do tego nie ścierają się szybko i są tanie.
michciu_h Napisano 27 Kwietnia 2008 Napisano 27 Kwietnia 2008 No cóż, ja mam Wormdrive'y z przebiegiem 3 tys. km i jeśli chodzi o trwałość to na pewno nie jest zbyt dobrze (80% aslfat, 20% las). Po 2500 km tylna opona na samym środku była już w zasadzie całkowicie łysa, więc dokonałem podmiany z przednią i do 4 tys. km powinny jakoś dojechać. Na asfalcie opona jest naprawdę wyśmienita, cichutka i z malutkimi oporami, niestety jak sie wjedzie w błoto, to jeszcze fakt, że nie będą miały siły pociągowej wiadomo, ale boczne klocki tak zagarniają błoto, że nie ma szans, żeby człowiek przejechał z czystą twarzą, musi się bronić przed atakującymi go zwałami błota Jest jeszcze jeden problem - te opony są bardzo cienkie, więc przez każde rozbite szkło na asfalcie, którego nie zauważę przejeżdżam z duszą na ramieniu. A miałem taką sytuację, że jechałem w 30-stopniowy upał przez odcinek dopiero co położonej świeżej drogi, gdzie było pełno małych żwirowych kamyczków - no i wlaśnie taki mały ostrzejszy kamyczek załatwił mi tylną oponę :] Raczej na oponie się zawiodłem i następnym razem już na pewno jej nie zakupię.
macrianus2 Napisano 27 Kwietnia 2008 Autor Napisano 27 Kwietnia 2008 potrzebuje czegos z troche mniej agresywnym bieznikiem niz te ritchey'e. a co sadzicie o tych: tioga factory xc slick schwalbe smart sam
rud Napisano 28 Kwietnia 2008 Napisano 28 Kwietnia 2008 tiogi mają niestety to do siebie że ścierają się bardzo szybko na asfalcie a może coś takiego : http://www.unibike.pl/sklep/product_info.p...roducts_id=1564 alberty po porządnym napompowaniu mają zaskakująco niewielkie opory toczenia (może nie poziom racing ralpha, ale lepiej niż nobby nic), nie zapychają się błotem, trwałe... więc może to to ?
Schwefel Napisano 28 Kwietnia 2008 Napisano 28 Kwietnia 2008 tiogi mają niestety to do siebie że ścierają się bardzo szybko na asfalcie Dokładnie, moje Factory XC znikały w oczach i do tego słabo trzymały na piasku i błocie. Ja bym postawił na te Schwalbe Smart Sam bo wyglądają, że najlepiej sobie poradzą w terenie a mieszanka Schwalbe ściera się stosunkowo wolno.
Klosiu Napisano 28 Kwietnia 2008 Napisano 28 Kwietnia 2008 Ewentualnie Kenda Karma. Opory na asfalcie niewiele wieksze niz na semislickach, a przyczepnosc w terenie calkiem na poziomie. I cena ponizej 50 zl za zwijane.
Janisław Napisano 28 Kwietnia 2008 Napisano 28 Kwietnia 2008 a może coś takiego :http://www.unibike.pl/sklep/product_info.p...roducts_id=1564 alberty po porządnym napompowaniu mają zaskakująco niewielkie opory toczenia (może nie poziom racing ralpha, ale lepiej niż nobby nic), nie zapychają się błotem, trwałe... więc może to to ? Alberciki są bardzo fajne (mam 2.25), nie zapychają się błotem, trzymają na korzeniach i kamieniach no i gładko przechodzą przez piach. Ale o niskich oporach można zapomnieć, a gdy się je za bardzo napompuje to tracą swoje świetne właściwości trakcyjne. Mnie osobiście pasują (90% jazdy to pola i las, na asfalt wpadam tylko w czasie dojazdów) ale zbyt uniwersalne to nie są. Dodatkowo dosyć szybko się kończą z racji miękkiej gumy. Ostatnio miałem szansę pojeździć trochę na Racing Ralph 2.25 Tubeless i całkiem przyjemnie się jeździ. Wprawdzie nie trzymią tak jak Alberciki, ale za to o wiele lżej się jeździ. Jak z trwałością to niestety nie wiem - przejechałem raptem 100km. Kiedyś jeździłem też na Serac XC kevlar - coś jak te tylko że w rozmiarze 2.1: http://www.allegro.pl/item352304337_opona_...xc_26x1_95.html I bardzo przyjemnie je wspominam, niskie opory i dobre właściwości trakcyjne
kuczy Napisano 28 Kwietnia 2008 Napisano 28 Kwietnia 2008 Co do Z-maxów wypowiem się, bo akurat mam spore doświadczenie. O ile starsze wersje były naprawdę dobre o tyle nowe są... średnie. Ritchey zrobił je z miękkiej mieszanki, przez co może i w terenie się sprawdzają ale na asfalcie to nie ta opona. Na bardzo starej oponie mój brat przejechał 4 sezony a była kupowana używana i została wymieniona, bo guma się zestarzała i zaczęła się siekać. Na wersji 2007 (takiej jak w linku) przejechał ok 3 kkm i bieżnik się baardzo mocno starł, na dodatek nie była tak odporna na przebicia jak bądź co bądź stare opony. Ja aktualnie śmigam na wersji z bodajże 2006 (albo 2005 ) roku i muszę powiedzieć, że po przesiadce z semi-slicków nie odczułem strasznych oporów. Chodzą naprawdę lekko, no i po przejechaniu 3 kkm zużycie bieżnika oceniam na max 1mm. Z podanych fajną oponą jest Smart Sam, a od siebie dorzuciłbym Tiogę Red Phoenix. Kumpel jeździ i jest bardzo zadowolony.
Krzema Napisano 28 Kwietnia 2008 Napisano 28 Kwietnia 2008 też szukam opon jak najbardziej uniwersalnych ale głównie w teren i przypomniałem sobie o Continental EXPLORER. swego czasu miały bardzo dobrą opinie na forum. co o nich myślicie?
fallout Napisano 28 Kwietnia 2008 Napisano 28 Kwietnia 2008 Mam Explorery w wersji Pro z przodu i ProTection z tyłu od niedługiego czasu. Bardzo szybko oczyszczają się z błota, trzymanie w terenie naprawdę mnie zadowala a na asfalcie toczą się głośno, ale na opory toczenia absolutnie narzekać nie mogę.
macrianus2 Napisano 28 Kwietnia 2008 Autor Napisano 28 Kwietnia 2008 tiogi mają niestety to do siebie że ścierają się bardzo szybko na asfalciea wiec tioga odpadaEwentualnie Kenda Karma. Opory na asfalcie niewiele wieksze niz na semislickach, a przyczepnosc w terenie calkiem na poziomie. I cena ponizej 50 zl za zwijane.kendy, przynajmniej te, z ktorymi sie zetknalem sa niedrogie i trwale, ale niestety wlasnosci trakcyjne pozostawiaja wiele do zyczenia. a opona nie musi byc zwijana- na masie mi specjalnie nie zalezy. model karma to zupelnie nieporozumienie: nawet jesli opory sa niskie to wyrazny bieznik na srodku bedzie halasowal i szybko sie zedrze.Kiedyś jeździłem też na Serac XC kevlar - coś jak te tylko że w rozmiarze 2.1[...]I bardzo przyjemnie je wspominam, niskie opory i dobre właściwości trakcyjne fajna, ale na krotko i w teren. rownomiernej wysokosci bieznik na calej szerokosci w polaczeniu z miekka guma sprawia, ze moga nie dotrwac konca sezonu, jesli ten okaze sie dosc intensywny.od siebie dorzuciłbym Tiogę Red Phoenix. Kumpel jeździ i jest bardzo zadowolony.pytanie tylko gdzie jezdzi? ta opona ma sie niestety nijak do moich potrzeb.Continental EXPLORERbardzo fajna guma w nieprzesadnie trudny teren. jesli bedziesz katowal duzo na twardych nawierzchniach (asfalt, beton) to z jednej strony sie nie sprawdzi, z drugiej blyskawicznie sie skonczy. podsumowujac, niczego lepszego od tych smart samow chyba nie znajde. nie sa moze najtansze, ale sa naprawde uniwersalne i rokuja szanse na dluga eksploatacje. pytanie, czy uda mi sie je kupic w lublinie badz przez neta przed dlugim weekendem?
MCT Napisano 28 Kwietnia 2008 Napisano 28 Kwietnia 2008 Zwróć jeszcze uwagę na Kendy Komodo, tanie, lekkie, wyjątkowo ciche i szybkie. Doskonale spisują się w terenie, dość dobrze oczyszczają się z błota i całkiem nieźle śmigają na asfaltach. Osobiście poleciłbym Conti Escape, użytkuje takie w rowerze którym śmigam do pracy (60% asfalt przebieg ponad 5000km) i uważam, że są doskonałe. Niestety już ich nie produkują, ale podobne są Explorery, może w nie warto zainwestować.
djtomas Napisano 3 Maja 2008 Napisano 3 Maja 2008 potrzebuje czegos z troche mniej agresywnym bieznikiem niz te ritchey'e. a co sadzicie o tych:tioga factory xc slick schwalbe smart sam polecam smartsamy baaardzo uniwersalne po ostrym używaniu ok 2000km jak można się domyślić w terenie już trochę gorzej łapią ale i tak jest bardzo ok! prawdopodobnie powtórzę zakup POzdr.
macrianus2 Napisano 3 Maja 2008 Autor Napisano 3 Maja 2008 mam wrazenie, ze te michelin'y to uniwersalne opony terenowe, ale kompletnie nienadajace sie do jazdy po asfalcie.
Nawrotek Napisano 3 Maja 2008 Napisano 3 Maja 2008 Michelina Country Traila albo Country Muda W Decathlonie we Wrocku mozna było je dorwać bo bodajże 38zł zwijane w magazynie rowerowym pisali ze dobre są do wszystkiego i wolno się ścierają. Waga coś poniżej 600 gram
macrianus2 Napisano 4 Maja 2008 Autor Napisano 4 Maja 2008 michelin country trial wygladaja calkiem sensownie, ale chyba zdecyduje sie na smart samy, bo zbieraja znacznie lepsze recenzje.
MrJ Napisano 8 Maja 2008 Napisano 8 Maja 2008 Jako że nie chcę zakładać nowego tematu, a też szukam opon o takich właściwościach jak: - szerokość ok. 2,1 (nie węziej niż 2,0, nie szerzej niż 2,2 ) - na powierzchnie ubite - asfalt, szutry, żwiry, ścieżki leśne. Jeśli wjadę na coś sypkiego, to sporadycznie, - ma się WOLNO ŚCIERAĆ - tzn. mieszanka nie musi trzymać się drogi jak klej, za to żebym nie wymieniał opon co 2tysiaki - dlatego nie chcę Continental Explorer, które jak tu po wtóry raz czytam, są mało odporne na zużycie, - mała waga, najlepiej <550g/sztuka, chyba że wtedy za szybko łapałyby kapcie to tak do 600g (planowana dętka: Maxxis Ultralight + ewentualnie mleczko) - niezbyt wysoka cena (max 100PLN za komplet, wolałbym mniej). Jakaś zwijana Kenda by się nadała? Bo jeździłem na Koyotach i mimo że były tanimi drutówkami, prowadziły się bardzo dobrze. Do tego miały idealny bieżnik - z tyłu klocek, z przodu jodła, no i były dość lekkie, po <600g/sztuka
Lai Napisano 10 Maja 2008 Napisano 10 Maja 2008 :-) Podpinam się pod MrJ. Mam dokładnie takie same potrzeby, ew. mogę dać do 150zł.
Adik Napisano 11 Maja 2008 Napisano 11 Maja 2008 Kenda SBE 2.1 lub 1.95. Fenomenalna opona, oprócz wszystkich zalet to do tego jeszcze wolno się ściera...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.