[wyprawa]Berlin - Kopenhaga - Ystad

[enzojabol]

Witam. Wraz z kilkorgiem znajomych planuję wybrać się w sierpniu na wyprawę przez Niemcy, Danię i kawałeczek Szwecji. Pierw pociągem do Kostrzynia nad Odra a potem już rowerem kolejno do Berlina, Rostocku, stamtąd promem do Danii, na północ do Kopenhagi, mostem do Szwecji i podróż planujemy zakończyć w szwedzkim Ystad skąd promem wrócimy do Świnoujścia. Znaczną część trasy planujemy pokonać tą oto trasą. Czy ktoś z was ma może jakieś doświadczenia z nia związane? Jeśli tak to byłbym wdzięczny za opisanie ich w tym temacie.

[IVANVII]

Jechałem w ubiegłym roku podobną trasą: Berlin-Hamburg-Kilonia-Puttgarden skąd promem do Danii, Kopenhaga.

Z Kopenhagi promem popłynęliśmy do Oslo następnie nad norweskie fiordy. Wracaliśmy przez Szwecję kończąc wyprawę w Ystad.

[enzojabol]

I jak wrażenia, warto się tam wybrać? Mieliście jakieś problemy z noclegami?

[IVANVII]

Relacje i zdjęcia znajdziesz na Częstochowskiej Stronie Rowerowej www. bikeportal.pl .W Niemczech byłem na rowerze

czterokrotnie,drogi bezpieczne, masa ścieżek rowerowych. Na zwiedzenie Berlina trzeba 2-3 dni, my podczas całej wyprawy

spaliśmy w namiocie, w Berlinie są niedrogie kempingi , my spaliśmy na kempingu w odl .20 km od centrum /blizej nie

ma kempingów/. Warto odwiedzić Hamburg ogromne ale przyjazne dla rowerzystów miasto, Kilonię oraz odległe od Kilonii

o 20 km Laboe z ciekawym Muzeum U-botów. Z Laboe brzegiem Bałtyku po scieżce rowerowej obok plaży do Puttgarden skąd promen do Danii.Trasa przez Danię do Kopenhagi mało ciekawa. Kopenhaga to rowerowy Amsterdam północy, masa

rowerzystów pedzacych po licznych scieżkach rowerowych. My z Kopenhagi pojechaliśmy do Norwegii. Przejazd przez słynny

most do Szwecji dla rowerzystów niedostępny. Z Berlina do Roztokcku bliżej ale to tereny byłej NRD a Osi nie zawsze przyjażnie nastawieni do cudzoziemców...