Gość Napisano 8 Kwietnia 2008 Napisano 8 Kwietnia 2008 pytam się bo wczoraj mnie zaciekawił taki temat. jak zabezpieczenie płynem czy mleczkiem które się dolewa pomiędzy opone i dętkę. ma to podobno zapobiec, ograniczyć łapanie kapci. czu używacie czegoś takiego? jak tak to jak tego używacie? jakie to koszty? sens? prosze nie pisać poszukaj sobie bo często są tak głupie i okrojone odpowiedzi że po wypowiedzi 10 osób nic nie wynika. proszę o opinie i porady, strasznie jestem ciekawy tego tematu
Mod Team Maniak Napisano 8 Kwietnia 2008 Mod Team Napisano 8 Kwietnia 2008 Po pierwsze z tego co MI wiadomo takowy płyn wlewa się albo do opony ust, zwykłej opony aby używać ją bez dętki albo do samej dętki, a nie pomiędzy. Musi się on swobodnie przemieszczać w kole żeby móc zakleić ew przebicia. Taki płyn kosztuje ok 50zł za 0,5litra , zwykle trwałość takich produktów wynosi do 12miesięcy, potem zasychają. http://www.cult-bikes.com/NoFlats.htm http://lemonbike.eu/product_info.php?products_id=741
rymo Napisano 8 Kwietnia 2008 Napisano 8 Kwietnia 2008 Syf potem w obreczy Kupowalem uzywane z takim mleczkiem w srodku Ogolnie jak Maniak napisal glownym powodem bylo pozbycie sie detki przy dalszym uzywaniu zwyklych opon...a nie ust (bo sa ciezkie). Pamietaj ze mleczko nie zalepi dziur o duzych rozmiarach Tutaj chyba konczy sie wywod..nie ma co wiecej pisac. Jesli chodzi Ci o oslone...a nie pozbycie sie detki to masz 2 opcje: mleczko badz opony z wiekszym tpi czy jak to sie nazywa..ogolnie wzmocnione przeciwko przebiciom.
Mod Team Maniak Napisano 8 Kwietnia 2008 Mod Team Napisano 8 Kwietnia 2008 Syf to jest jak czyścisz felgę z kleju po szytce ;-) skrobanie, rozpuszczalnik i 2h roboty rymo napisz proszę jak wygląda potem usunięcie zaschniętego mleczka z obręczy? Da sie ręką zrolować zaschnięty lateks? Czy trzeba użyć rozpuszczalnika lub innego środka? Ciekaw też jestem jak sprawa wygląda w przypadku opon. Osobiście mleczko miałem tylko raz w dętkach, jednak mam w niedalekich planach uszczelnić zwykle opony. Ogólnie wrażenia po użyciu uszczelniacza w dętkach średnie. Faktycznie system działa, jednak wkurzało mnie ze dochodzi dodatkowa waga (ok 80-120gr), i trzeba uważać jak sie spuszcza powietrze żeby sie lekko nie opryskać resztkami płynu które są w zaworku. Żeby wlać uszczelniacz trzeba tez mieć albo wentle samochodowe albo prestę które sie dają wykręcić.
rymo Napisano 8 Kwietnia 2008 Napisano 8 Kwietnia 2008 Ja kupilem tylko opony z tym mleczkiem w srodku (uzywane). Troche skubalem ten syf...ale w koncu olalem..zalozylem na kola (oczywiscie z detkami) i nie mysle
kozi1971 Napisano 18 Czerwca 2008 Napisano 18 Czerwca 2008 Słuchajcie, a słyszeliście o taśmach antyprzebiciowych? Wkłada się je między oponę a dętkę. Podobno skuteczne, tyle że drogie. Komplet na dwa koła kosztuje 90 zł. Z czego można by takie taśmy zrobić samemu?Zobaczcie sami http://pl.youtube.com/watch?v=PCKsobCZYyY
slav4 Napisano 18 Czerwca 2008 Napisano 18 Czerwca 2008 pytam się bo wczoraj mnie zaciekawił taki temat. jak zabezpieczenie płynem czy mleczkiem które się dolewa pomiędzy opone i dętkę. ma to podobno zapobiec, ograniczyć łapanie kapci. czu używacie czegoś takiego? jak tak to jak tego używacie? jakie to koszty? sens? prosze nie pisać poszukaj sobie bo często są tak głupie i okrojone odpowiedzi że po wypowiedzi 10 osób nic nie wynika. proszę o opinie i porady, strasznie jestem ciekawy tego tematu Jak coś wlejesz między oponę i dętkę to ci wycieknie i tyle Myślę że chodzi ci o wlewanie uszczelniacza bezpośrednio do dętki - też mnie to ciekawi "co by było gdyby". Mam takie zboczenie że bardzo lubię mieszać oponami, a system bezdętkowy bardzo, ale to bardzo mnie ogranicza (pisałem gdzieś o tym w innym wątku - półtorej godziny na kółko 1. Sama firma Joe's no flats ma w ofercie dętki (180 g) wypełnione uszczelniaczem. Czyli powinno działać. Ale leją tam 120 g tegoż uszczelniacza, a to oznacza że dętka ma w sumie 300 g. Zyskujesz ochronę przed przebiciem, ale tracisz jedną z głównych zalet systemu - zejście na masie rotującej. Jak dobrze poszukać, to znajdziesz oponę w porównywalnej wadze... 2. Mam gdzieś dętkę Specialized'a, też opisaną jako nieprzebijalną. Nie będę jej rozcinał żeby sprawdzić co tam siedzi, ale wydaje mi się że ona jest jakaś taka "dwuścienna" a pomiędzy ściankami coś tam plumka gęstego. Dużo gęstszego od mleczka - coś jakby żel. Dętka ciężka jak kowadło. 3. W rowerze którym dojeżdżam do pracy, tak sobie prewencyjnie wlałem po 50 ml do każdej dętki (kólko 700 x 40). I złapałem kapcia na ścieżce - tradycyjne denko od butelki. Mleczko "z marszu" nie dało rady - wypływało przez rant. Wróciłem do domu, zdjąłem oponę, dolałem mleczka, pochlupałem w dętce.... gotowe. Trzyma drugi miesiąc Wnioski mam takie: Do zaschnięcia mleczka i zaklejenia dziury potrzebna jest szybka ucieczka powietrza. Nie wiem, może chodzi o sam "wiatr", może o ochładzanie się rozprężającego gazu. (zauważcie: w butelce może sobie stać i nie gęstnieje). Czyli jeśli dziura jest przysłonięta jest oponą, uszczelniacz nie ma dobrych warunków do koagulacji. Być może w moim wypadku znaczenie miał również rozmiar dziury i mała objętość opony (przypominam: cienka opona 700 x 40), z której nie mogło uciec dość powietrza bo go po prostu nie było na tyle. Jak będę miał więcej czasu (pewnie po sezonie), zbędną dętkę, oponę i setkę mleczka to potestuję czy i jak w ogóle działa mleczko + dętka + gruba opona od górala A może ktoś tak jeździ i jest się w stanie już wypowiedzieć ?
Mikor Napisano 29 Czerwca 2008 Napisano 29 Czerwca 2008 Witam Mnie też interesuje ten temat, ale jeszcze nie stosowałem żadnych płynów. Na razie ostatnio łapie kapcia co około 40km i mnie szlag trafia, zastanawiam się nad zmiana opon, może moje schwalbe smart sam są słabo odporne na przebicia (może przy okazji coś polecicie "pancernego", waga nie jest dla mnie ważna) Zainteresował mnie ten filmik gdzie reklamują produkt "no flat JOE'S" , aż mi się wierzyć nie chce że to tak działa! Niestety cena 150zł (dostępne na allegro) żeby testować coś, co może działać tylko na filmiku, jak dla mnie jest bariera na razie nie do przekroczenia, ale gdyby ktoś potwierdził że ten płyn działa jak na tym filmie z youtube to bym kupił żeby mieć spokoj, bym zacisną pasa przez tydzien i szarpną się na ten wydatek
ebikerzone Napisano 6 Listopada 2008 Napisano 6 Listopada 2008 Nie podam linka do artykułu na o systemach bezdetkowych jaki się ukazał u nas na portalu, bo administracja sobie tego nie zyczy. Widocznie wiedza na ten temat wszystko. Jakos nie jestem przekonany. Tak czy inaczej, zainteresowanych zapraszam. pozdrawiam Pawel e-bikerzone.com
NeZ Napisano 12 Listopada 2008 Napisano 12 Listopada 2008 A ja jestem bardzo zaciekawiony tą taśmą Zetafel. Używa ktoś coś takiego? Jak to sie sprawuje? Ile waży? Nie zużywa się jakoś?
krzysztofjot Napisano 13 Listopada 2008 Napisano 13 Listopada 2008 ja jestem goracym zwolennikiem tego systemu. Bardzo polecam. Używam kół mavica, noflats i opon hutchinson python nawet nie tubless redy tylko zwyklych. Przy zakladaniu i zalewaniu tego systemu jest troche gimnastyki ale z czasem czlowiek nabiera wprawy. Najlepiej skorzystac z kompresora. Jest lekko i niezawodnie. Na maratonie najechalem na pineske, dowiezialem sie o niej dopiero nastepnego dnia kiedy powoli przez noc uszlo powietrze. Wyjalem i opona smiga dalej. Wlewam 60ml mleczka tylko trzeba pamietac zeby wstrzasnac zeby tez te male drobinki sie wlaly do opony
lukashs Napisano 13 Listopada 2008 Napisano 13 Listopada 2008 Przejezdzilem kupe czasu na RR 2008 + joe's (zwykle opony) zalety: wq mnie system jest genialny a to duza zaleta.. działa !! zalepil mi dziurę nie raz, czasami bez starty powietrza a czasami z mala strata powietrza. niska masa rotacyjna Wady: przy dość mocno zuzytych oponach jest z tym wiecej klopotow niz pozytku... w Krakowie złapałem 3 razy kapcia... ale opony były dojechane na maksa. mozna miec problem z poskładaniem tego do kupy.. ogolnie to nic tylko zakładac, jezeli komus zalezy na niskiej masie rotacyjnej. a mleczko z obreczy schodzi gładko, z oponami juz gorzej jak zaschnie na rancie opony to ciezko potem usunac to.
Biniu Napisano 14 Listopada 2008 Napisano 14 Listopada 2008 Witam, jeśli chodzi o odporność na przebicia to moja recepta jest taka: Po kilu kapciach w jednym tygodniu, zmieniłem opony na takie: http://www.bikekatalog.pl/2008/?ppg=show&a...nty&pid=397 i zapomniałem co to jest przebicie. Przejechałem ca. 1800 km i 0 przebić. pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.