nabial Napisano 2 Kwietnia 2008 Napisano 2 Kwietnia 2008 bawie sie amortyzatorem RS Tora 318 SA, nie ukrywam, ze pasuje mi jazda na miekko ustawionym widelcu, wrzucam 10psi mniej niz nakazuje tabelka, amor lyka prawie wszystko, jedzie sie jak po plaskim, tylko w ostrzejszym terenie dobija - niby ja tego nie odczuwam w postaci uderzenia po rekach, nie slysze, ale widze i domyslam sie ze amor zatrzymuje sie na specjalnym ograniczniku/blokadzie, ktora chroni przed dobiciem gornego kopyta do dolnych rurek pytanie czy takie sporadyczne dobijanie moze mi wykonczyc amortyzator, badz tez przyspieszyc jego zuzycie, czy ten ogranicznik ma wlasnie takie zadanie i bezstresowo moge sie cieszyc miekka praca?
Baukan Napisano 2 Kwietnia 2008 Napisano 2 Kwietnia 2008 Nie wiem jak w Torze ale w Psylo i Duke'u RS montował na dole goleni takie fajne gumowe odbojniki, zapobiegające zderzaniu się górnych goleni z dnem dolnych goleni. Jeśli nie słyszysz w trakcje dobicia żadnego "twardego" stuku tylko domyślasz sie, iż dobiłeś po ilości wykorzystanego skoku, to najprawdopodobniej znaczy, że dalej je (odbojniki) montują i nie masz się za bardzo czym przejmować.
proxx Napisano 2 Kwietnia 2008 Napisano 2 Kwietnia 2008 gdzieś w manualu którejś firmy czytałem, że prawidłowo ustawiony amortyzator może sporadycznie dobijać (zarówno w xc, streecie, dh). od tegoż przecież ma tyle cm skoku ile ma. sęk w tym, żeby nie dobijał na każdym korzeniu i żeby dobicie nie było mocne. co rozumieć przez mocne, to już każdy musi sobie sam dopowiedzieć, ale chyba każdy intuicyjnie wie, o co chodzi. no i owszem, dobicie amortyzatora nie polega na uderzeniu uszczelkami w koronę, tylko na pełnym wykorzystaniu bebechów w środku. między innymi dlatego właśnie na goleniach w widelcach dwupółkowych są oznaczenia min i max, bo jak ktoś za nisko półki przykręci, to może dobijać uszczelkami w koronę a to zdecydowanie jest szkodliwe.
tobo Napisano 2 Kwietnia 2008 Napisano 2 Kwietnia 2008 o ile pamietam ostrzezenie przed dobijaniem skupia sie przede wszystkim na bezpieczenstwie uzytkownika bo dobicie moze spowodowac utrate kontroli w czasie jazdy.
uchmanek Napisano 3 Kwietnia 2008 Napisano 3 Kwietnia 2008 mysle, ze gdybys dopil, to byc poczul to wyraznie. wartosci w tabeli sa zawyzone.
Adik Napisano 5 Kwietnia 2008 Napisano 5 Kwietnia 2008 Kolega jeździł na Torze na zbyt niskim ciśnieniu i mu się Tora posypała. Zaczęła stukać przy jakiejkolwiek pracy, a nawet trzeszczeć. Nie radziłbym przez to samo przechodzić. Lepiej niech nie dobija... {Oczywiście amor został na gwarancji naprawiony, ale wspomnienie pozostało}
Baukan Napisano 5 Kwietnia 2008 Napisano 5 Kwietnia 2008 A co się w niej posypało? Stuki przy pracy z reguły oznaczają kłopoty z tłumikiem a w przypadku tory ciśnienie nie ma wpływu na pracę tłumika.
Adik Napisano 5 Kwietnia 2008 Napisano 5 Kwietnia 2008 Czy ja jestem mechanikiem? Nie zaglądałem do środka, ale stukanie pojawiało się już przy granicy Sagu, a przyczyną awarii była jazda na zbyt niskim ciśnieniu - to wiem. Podejrzewam że to tłumik się spieprzył, ale to tylko podejrzenia..
matys6 Napisano 5 Kwietnia 2008 Napisano 5 Kwietnia 2008 Raz trochę za dużo spuściłem powietrza, nie wiem o ile bo było to robione na oko, ale na pewno było poniżej 80-90psi, zależy ile ty spuszczasz czy np. masz mieć 110 a ty do swojej wagi a dajesz 100 to myślę ze nie powinno być problemu. Co do mojej tory to gdy ja na takim ciśnieniu dobiłem odczułem charakterystyczne uderzenie, nie umiem teraz tego opisać ale na pewno było cos innego niż dobicie amora przy odpowiednim ciśnieniu. No i jak kolega Adik opisuje wyżej to miałem później charakterystyczne stukanie w prawej goleni. Oddałem do serwisu i podobno jakaś tuleja(uszczelka)metalowa zsunęła się z tłumika czy czegoś tam... nie znam się na budowie bo w sumie nie miałem okazji rozkręcać amorka. Podsumowując nie wiem czy takie styl jazdy jaki preferujesz doprowadzi do szybszego zużycia, ale wnioskuje ze jak masz za małe ciśnienie to jak porządnie dobijesz Amora tak z kilka-kilkanaście razy to ta tuleja ci się obsunie i zacznie stukać Amor i będzie to znaczyć ze ciśnienie jest nieodpowiednie.
nabial Napisano 5 Kwietnia 2008 Autor Napisano 5 Kwietnia 2008 tak btw, to amor pukal, i nagle przestal mi pukac... cisnienie mam ok 120psi, waga 92kg, amorek ustawilem juz idealnie - miekko pracuje uzywajac ok 70mm skoku, koncowka sie utwardza i jest nie do dobicia, dzis porownywalem tlumienie i prace do reby, w zasadzie poza placebo, to nie czuc obiektywnie roznicy w sumie dziwne to co piszecie o odczuwalnym dobijaniu - pytalem sie i faktycznie w srodku jest specjalny dzyndzel antydobiciowy, ktory chroni i oslabia uczucie dobicia do minimum
kabanosdg Napisano 6 Kwietnia 2008 Napisano 6 Kwietnia 2008 Primo - jeżeli masz tak niskie ciśnienie że na większych skokach/dziurach w XC ci dobija (masz takie uczucie) to albo przesadzasz z wielkością tych skoków (XC) albo masz tak niskie ciśnienie że SAG' masz dużo ponad 15% - a to już źle, bo amor nie pracuje jak powinien. Drugie primo - skok masz 100mm, ale długość goleni to 110mm, po to jest te 10mm żeby nie było sytuacji dobijania a i żeby amor nie miał mniejszego skoku niż katalogowy i mógł pracować w całym zakresie. Zarówno w wersji Coil czy SA jest "odbojnik" lub sprężyna która zapobiega dobiciu. Trzecie Primo Ultimo - ja póki co śmigam na RS Tora 318 Coil, ważę 74kg SAG mam na 10-15mm i nie raz testowałem ją w górach i po całej jeździe max amora to 80-90mm skoku (opaska na goleni do pomiaru) przy dużych skokach czy dziurach i kamieniach. Moja rada... zapnij na goleń opaskę zaciskową. Jedź w ostry teren i sprawdzisz czy tora siada ci do końca czy to tylko blednę odczucie. Jeżeli wyjdzie ci że opaska zatrzymuje się kilka mm przed końcem goleni to jednak radziłbym trochę odciążyć amor i dodać kilka PSI. nabiał dzis porownywalem tlumienie i prace do reby, w zasadzie poza placebo, to nie czuc obiektywnie roznicy dziwne, dla mnie jest bardzo duża. Rebound masz w dużo większym zakresie regulowany (spokojnie da się to odczuć) no i masz GATE Pozdro
uchmanek Napisano 6 Kwietnia 2008 Napisano 6 Kwietnia 2008 "skok masz 100mm, ale długość goleni to 110mm, po to jest te 10mm żeby nie było sytuacji dobijania" nie zgodze sie. ten nadmiar jest po to, zebykorona nie uderzala w booster/golenie dolne przy dobiciu.
kabanosdg Napisano 7 Kwietnia 2008 Napisano 7 Kwietnia 2008 "skok masz 100mm, ale długość goleni to 110mm, po to jest te 10mm żeby nie było sytuacji dobijania" nie zgodze sie. ten nadmiar jest po to, zebykorona nie uderzala w booster/golenie dolne przy dobiciu. no w gruncie rzeczy o to samo chodzi, jest nadmiar żeby nie było sytuacji dobicia (uderzenie dolnej części górnej goleni w dolną dolnej, uderzenie korony w górną część dolnej goleni...)
olek123 Napisano 7 Kwietnia 2008 Napisano 7 Kwietnia 2008 A ja mam inne pytanie dotyczace Tory. Wczoraj przy wycieraniu goleni zauwazylem ze na jednej wystepuja takie male ryski widoczne tylko pod slonce. Nie wiem nawet od czego mogly powstac, ale jak przejezdzam po nich palcem to wogole ich nie wyczowam. Jak myslicie zrobic cos z tym (np. spolerowac pasta polerska) czy zostawic i nic nie bedzie sie dzialo? A i jeszce dodam ze rysy sa w poziomie ze raczej nie sa spowodowane praca amortyzatora.
tobo Napisano 7 Kwietnia 2008 Napisano 7 Kwietnia 2008 na powierzchniach gladkich (szklo, lakiery samochodowe itp) w wyniku tarcia powstają takie wlasnie refleksy. czynią to drobiny zanieczysczen ktore trą o powierzchnie. nie da sie tego uniknac.
Złomek Napisano 8 Kwietnia 2008 Napisano 8 Kwietnia 2008 jak potraktujesz to jakąś pasta to powstanie jeszcze więcej tych "rysek"....
kabanosdg Napisano 8 Kwietnia 2008 Napisano 8 Kwietnia 2008 Jak masz rysy poziome... to nie są one wynikiem np. piachu między uszczelkami a tym samym spowodowane np. otarciem goleni o coś. Ja bym raczej polerki nie robił - jak nie czujesz ich pod palcem a tym samym olej nie ma się gdzie zbierać i wypływać z amora to nic się nie dzieje. Gorzej gdybyś miał rysy pionowe - trzeba by przeserwisować amor.
Bartosh Napisano 10 Kwietnia 2008 Napisano 10 Kwietnia 2008 Ja mam inny prblem z Torą 318 U-TURN aby nie zakłądać nowego tematu opisze go tutaj. Wczoraj pojawił się problem tzn spieprzyło się pokrętło do regulacji tłumienia kompresji. Kręci się luźno dookoła i nie spełnia swego zadania czyli tłumienia kompresji. Mam zamiar wysłać go za niedługo do przeglądu we Wrocławiu korzystając z tego,że przysługuje mi jeden darmowy przegląd ale wolałbym wstrzymać się z tym jeszcze około 2 tygodnie w związku z pogodą jaką teraz mamy. Czy waszym zdaniem mógłbym samemu naprawić to pokrętło jeśli jest to proste do wykonania to proszę mi wytłumaczyć jak mam to zrobić. Z góry wielkie dzięki za to.
bodziekk Napisano 10 Kwietnia 2008 Napisano 10 Kwietnia 2008 A kręci się całkowicie luźno dookoła, czy tylko o pewien kąt (tzn. tak jak zawsze, tylko że nie reguluje)?
Bartosh Napisano 10 Kwietnia 2008 Napisano 10 Kwietnia 2008 Nieprecyzyjnie ująłem problem. Kręci się w o ten sam kąt nie o 360 stopni dookoła. Ale kręci się w tym zakresie lużno nie napotykając żadnego oporu.
bodziekk Napisano 10 Kwietnia 2008 Napisano 10 Kwietnia 2008 Ciężko powiedzieć, co się stało. Może wyleciał zawór z tłumika (chociaż nie mam pojęcia jak, skoro trzeba go wyciągać dwoma śrubokrętami), a może po prostu nie masz oleju Naprawa może (chociaż nie musi) być bardzo prosta, ale nie obędzie się bez wyciągnięcia, a może i rozebrania tłumika. Zrobiłem kiedyś takiego małego manuala: http://all-mountain.pl/zdjecia/g25/index.html
Bartosh Napisano 10 Kwietnia 2008 Napisano 10 Kwietnia 2008 Dzięki za tego manuala.Zobacze co da się zrobić. A jeśli będzie to zbyt trudne do naprawy to nie ma problemu bo mam go na gwarancji a i tak miałem zamiar za niedługo wysłać go do serwisu na przegląd.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.