Root Admin Mieciu Napisano 31 Marca 2008 Root Admin Napisano 31 Marca 2008 Początek ubiegłego stulecia. Wyruszają kolejne ekspedycje kierowane przez Przewalskiego, Littledale'a, Hedin'a. Mają jeden cel - pokonanie surowego i niedostępnego obszaru Chang Tang. Większa część zwierząt, które służyły do pomocy w niesieniu ton niezbędnego sprzętu ginie, członkowie ekspedycji są skrajnie wycieńczeni. Wszystkie zespoły ponoszą klęskę. Aż do dzisiejszych czasów, prawie każda następna próba eksploracji tych regionów kończy się niepowodzeniem. Planem ekspedycji będzie jedna z pierwszych w historii prób samotnego pokonania rowerem najbardziej wysuniętego na północ obszaru Chang Tang znajdującego się w północno – zachodnim Tybecie. Zaplanowana trasa prawdopodobnie nigdy nie zostały przemierzona. Moim celem jest dotarcie na rowerze z Kathmandu do wioski Gerze w centralnym Tybecie, skąd dalej będę kierował się na północ przez niedostępne i bezludne tereny o średniej wysokości 5000 m npm, aż do osiągnięcia najbliższej cywilizacji w wiosce Karasay znajdującej się na obrzeżach pustyni Taklamakan. W ciągu tego okresu prawdopodobnie nie będę miał możliwości spotkania człowieka. Podczas trwania wyprawy przyjdzie mi się zmierzyć z przełęczami o wysokości względnej przekraczającej najwyższe drogowe przełęcze świata, potężnymi wiatrami, zamieciami śnieżnymi i temperaturami spadającymi w nocy do - 30 C. Zakończenie wyprawy powodzeniem potwierdzi, iż do pokonania tej części Chang Tang nie jest koniecznym angażowanie potężnych karawan zwierząt, bądź używanie zaawansowanych technicznie pojazdów terenowych. http://pedalrevolution.ovh.org/index.html
QWEY564 Napisano 31 Marca 2008 Napisano 31 Marca 2008 a już myślałem że się Mieciu wybierasz do Tybetu... ale średniej prędkości to on zabójczej miał nie będzie...
tysiu Napisano 31 Marca 2008 Napisano 31 Marca 2008 Pomysł nieco zwariowany by nie rzec że wręcz szalony Mam nadzieje że ten bike-wędrowiec ma jakieś obycie w górach zwłaszcza w zimowych/śnieżnych warunkach. Kłania się tu jeszcze sprawa choroby wysokościowej http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_wysoko%C5%9Bciowa
Ecia Napisano 1 Kwietnia 2008 Napisano 1 Kwietnia 2008 Nie wiem, czy on teraz zostanie wpuszczony do Tybetu ... Pozdrówko wytrwałym
Klosiu Napisano 29 Kwietnia 2008 Napisano 29 Kwietnia 2008 Wow, ale koles . I pomyslec, ze ja za ekstremalny wyczyn uwazam dojechanie na szosowce z Poznania nad morze w jeden dzien...
Szczavik Napisano 29 Kwietnia 2008 Napisano 29 Kwietnia 2008 A to jest koleś z mojego miasteczka:P Znam go z widzenia. Pozytywnie zakręcony koleś
orlenplock Napisano 29 Września 2008 Napisano 29 Września 2008 Pojechał czy nie pojechał?? Bo od informacji w maju nic więcej się nie ukazało. Miejmy nadzieję, że nic mu się nie stało.
Szczavik Napisano 29 Września 2008 Napisano 29 Września 2008 Pojechal chyba w zeszlym tygodniu. Tutaj macie info, bo zmienil wyprawe, choc nadal jest bardzo ciekawa: http://www.absurd-expedition.com/
orlenplock Napisano 30 Września 2008 Napisano 30 Września 2008 Hmm. Faktycznie trochę inna trasa. Ale także ciekawa.
Szczavik Napisano 7 Października 2008 Napisano 7 Października 2008 Relacja z wyprawy na bieżąco: odcinek 1 oraz odcinek 2
Kamiill Napisano 8 Października 2008 Napisano 8 Października 2008 Jak by nie ryzyko zatoru krwi w mózgu, spowodowanym pobytem na duuużej wysokości (każdy organizm reaguje inaczej na to) to może bym się zastanowił nad takim wypadem. Bo wiadomo, że osiągnąć można wiele jak są chęci.
Kamiill Napisano 21 Października 2008 Napisano 21 Października 2008 Najnowsza relacja mega wyjadacza, niezmordowanego zdobywcę bezludnych i niesamowicie urokliwych zarazem miejsc na naszej planecie - Piotra Milaniaka: http://www.hivermag.pl/
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.