parampam Napisano 30 Marca 2008 Napisano 30 Marca 2008 Założyłem oponę 26x2,35 i ociera ona lekko o lewą dolną rurę trójkąta, jak na zdjęciu: http://img246.imageshack.us/img246/2464/oc...ronalewahw0.jpg od strony napędowej nie ociera: http://img511.imageshack.us/img511/2662/ni...nanapeduyz3.jpg zastosowałem podkładkę dystansową z lewej strony: http://img72.imageshack.us/img72/1329/dodanapodkladkaha9.jpg co pozwoliło mi uzyskać nieco większy odstęp między oponą a widełkami: http://img216.imageshack.us/img216/682/wiekszydystanstc5.jpg (to samo do góry nogami): http://img72.imageshack.us/img72/3708/wiek...ogorynoglx1.jpg Do pełni szczęścia daleko, przydałaby się jeszcze z jedna taka podkładka by odstęp opona-widełki był przyzwoity. Niestety nie mogę dać kolejnej podkładki, bo już teraz z jedną podkładką tylko połowa haka ramy opiera się na osi piasty: http://img144.imageshack.us/img144/6279/po...apiascievq3.jpg W tylnym trójkącie jest miejsce na tą oponę z dołu, z góry, z prawej strony, a tylko z lewej nie ma. Wniosek nasuwa się taki, że opona do tej ramy pasuje tylko z kołem jest coś nie tak. W grę wchodzi szukanie dłuższej osi piasty, na której zmieści się dodatkowa podkładka dystansowa. Może rozwiązaniem jest też ponownie centrowanie koła i poluzowanie szprych po lewej stronie? Dodam, że koło jest ustawiane prosto, a wręcz próby ustawienia go specjalnie krzywo uniemożliwiane są przez piwoty hamulców.
tobo Napisano 30 Marca 2008 Napisano 30 Marca 2008 przecentrowanie kola z przesunieciem obreczy w odpowiednia strone tak by zwiekszyc przeswit. sam tak mialem zeby zlikwidowac zaczepianie lancucha o opone.
turim Napisano 30 Marca 2008 Napisano 30 Marca 2008 proponuję przecentrować kółko tak aby szło równo - problem zniknie.
parampam Napisano 1 Kwietnia 2008 Autor Napisano 1 Kwietnia 2008 Ale jaja! Może to zawsze tak na rozpoczęcie sezonu 'niedzielnych rowerzystów' ale wczoraj w warsztacie mnie zatkało - jeśli chcę przeciągnąć koło, a nie chcę go zostawiać to mogę się zapisać do kolejki - najbliższy wolny termin za dwa tygodnie!! Co to ma być? To jak bym koło miał całkiem rozcentrowane to dwa tygodnie nie jeżdżenia? Na szczęście (nieszczęście) przyszło mi żyć w wielkim mieście wojewódzkim, więc zrobię rekonesans co się dzieje w innych warsztatach. ...dwa tygodnie, może mechanicy na sepsę zapadli?
parampam Napisano 2 Kwietnia 2008 Autor Napisano 2 Kwietnia 2008 Mając wczoraj wolny wieczór koło przeciągnąłem sam Bez centrownicy było trochę zabawy ale klocki hamulcowe i tylny widelec wystarczyły do wyeliminowania bicia w poziomie i pionie (tego akurat nie zauważyłem). Brałem pod uwagę, że może się nie udać i trzeba będzie iść do serwisu tak, czy siak ale satysfakcję jaką teraz mam trudno opisać (chyba że po pierwszym ostrym zjeździe i paru skokach zmienię zdanie ). Polecam samodzielne serwisowanie roweru tam, gdzie się da! Dzięki znawcy przyczyn skłonni dzielić się radami z dopiero się uczącymi
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.