DAMIAN24 Napisano 3 Marca 2009 Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 otoczyć? w bardzo prosty sposób: kilku zagradza ci drogę i zdejmuje cię z roweru a reszta czeka po bokach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość R3surrection Napisano 3 Marca 2009 Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 wybić chołotę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
davess1 Napisano 3 Marca 2009 Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 raczej wątpię, by w takim przypadku cokolwiek mogło pomoc, biorąc pod uwagę powszechnie dostępne i dozwolone środki, zakładając np. widzisz 10 metrów przed sobą kilkuosobowa grupę osób i nie masz możliwości zawrócenia (wiadomo w jakim celu wyczekują) , sięgasz po gaz pieprzowy.. i.. no właśnie.. co? psikasz wszystkich dookoła, (jadąc jest to raczej niemożliwe zważywszy na wiatr w twoja stronę) a nawet jak jakimś cudem trafisz któregoś i tak reszta Cie zatrzyma.. a wtedy zapewne będą bardziej rozjuszeni niż przed tym incydentem, inaczej możemy przewidzieć sytuacje z palka, ale.. również możemy zostać złapani, nawet po unieruchomieniu owa palka 2 napastników, lecz najgorzej wygląda to od strony prawnej, mogą cię oskarżyć i zeznawać 'my tylko staliśmy, a ten szaleniec jechał i zaczął nas ładować 'dziwnym' narzędziem' hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
insideee Napisano 3 Marca 2009 Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 kilku zagradza ci drogę i zdejmuje cię z roweru Musiała by być bardzo wąska uliczka... jak ja widze dresów którzy mają chrapkę na mój rower. To albo przejeżdżam b. szybko pare metrów od nich. albo skręcam, lub zawracam:) DAMIAN24 pozatym Ty mieszkasz w innej miejscowości i chyba nie ma u ciebie tyle dresów co na pradze-północ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
davess1 Napisano 3 Marca 2009 Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 DAMIAN24kilku zagradza ci drogę i zdejmuje cię z roweru insideee wystarczy, ze rozstawia się po tej uliczce, a gdy będziesz przejeżdżał, nawet baaardzo szybko, zwala cię silą mięśni lub po prostu wsadza coś w szprychy.. i po sprawie. ;d Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość R3surrection Napisano 3 Marca 2009 Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
insideee Napisano 3 Marca 2009 Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 więc jak pisałem najlepiej jest gdzieś skręcić. Dobra bo OT się robi, temat jest o gazie pieprzowym a nie uciekaniu przed dresami. :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAMIAN24 Napisano 3 Marca 2009 Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 DAMIAN24 pozatym Ty mieszkasz w innej miejscowości i chyba nie ma u ciebie tyle dresów co na pradze-północ... tak w mojej miejscowości nie mam problemów bo wszystkich znam, nawet dresów. Niestety jak pojadę do Szczecina to już nie jest tak miło, są dzielnice na których lepiej się nie pokazywać(Niebuszewo, Stołczyn, Skolwin, Gocław - tu policja jest codziennie) jedynie Niebuszewo się trochę ostatnio poprawiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
davess1 Napisano 3 Marca 2009 Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 R3surrection http://www.allegro.pl/item562381627_palit_...ic.html#gallery ja mam taką wersję chłodzenia, tam jest chyba drochę uboższa bo 1 wentyl... ale ogolnie nie jest źle jest słyszalne ale nawet na 100% nie dostaje się ######ca a niektóre referenty tak mają. Jak masz gwarancję to bierz śmiało coś mi umknęło? ;d insideee więc jak pisałem najlepiej jest gdzieś skręcić. jak to ująłem wcześniej: 'wystarczy trochę przezorności i sprytu a cala reszta jest zbędna. ' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubus18 Napisano 5 Marca 2009 Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Czasem całkiem niepozorny człowiek może okazać się przestępcą, a wtedy nici z przezorności. Znajomego podczas lajtowej wycieczki w środku dnia, w bardzo zagęszczonym miejscu(na osiedlu domków jednorodzinnych) próbował zrzucić z roweru(po prostu kopnął go w bok, w ramę) zwyczajny, niczym niewyróżniający się 40 latek. Na szczęście jakimś cudem podparł się nogą(nie jeździ w spd) utrzymał równowagę i odjechał. U nas w Krakowie plagą zaczynają być kradzieże prosto z garażu, już kilka razy w tym roku o tym słyszałem, kradną w biały dzień pod nieobecność właściciela. Z dresami nigdy nie miałem utarczek. Gaz mam na psy(te duże) i na różne losowe wypadki, np kiedyś w środku lasu spotkałem starca, bez koszuli, posiniaczony z brzytwą lub nożem w ręku, wyglądał na co najmniej psychicznego. Przejechałem obok niego(mając rękę w koszulce, przy gazie) ale do dziś zastanawiam się czy byłbym w stanie go użyć, tak mi serce waliło. Nawrócić praktycznie rzecz biorąc się nie dało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
insideee Napisano 5 Marca 2009 Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Ja kiedyś spotkałem w środku MPK starca bez ubrania górnej części i dolnej. Albo zbok albo się opalał ale po co mu opalanie? będzie dziewczyny wyrywał? Oo miał z 70 lat. Przejechałem obok miał mine jak by chciał mnie na części rozebrac;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Frisby Napisano 5 Marca 2009 Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Pewnie był na fazie i balował Taki by ci nic nie zrobił, bo pewnie się ledwo na nogach trzymał Ja nie mam problemów z dresami, bo ich mam nie za dużo, mimo że miasto nie najmniejsze.. Jednak jakby jakiś wony miał, to nie ma problemu.. Często jeżdżę z kumplami i po łbie mu można dać Jakbym nie dał rady, to znajomi by załatwili sprawę.. Choć raczej do takiej sytuacji nie dojdzie, "moje" dresy nie są aż tak agresywne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
insideee Napisano 5 Marca 2009 Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Nie zebym sie go bal ale nieprzyjemnie jedziesz a dziadek ci ######em przy blotniku wymachuje XD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Frisby Napisano 7 Marca 2009 Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 Ja takich przygód nie miewam Różne zboczenia są na tym świecie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erich Napisano 18 Maja 2009 Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Polecam gaz oc-17 Raz go użyłem i efekt przerósł moje oczekiwania. Kilku pijanych oprychów biło mojego sąsiada i wystarczyły 3 wiązki gazu żeby całe towarzystwo rozgonić. Przy okazji sąsiad tez sobie popłakał, ale niech się cieszy że mu uratowałem buźkę, bo kupe ludzi stało dookoła i nikt sie nie ruszył Nosze go zawsze przy sobie. Kosztuje dośc dużo, ale więcej na pewno będzie mnie kosztowac dentysta - zreszta zdrowie najważniejsze. Na psy szkoda go używać, jak mi jakis za blisko podlatuje i próbuje złapać za kostke to dostaje kopa, albo zatrzymuje się i biore kamienia... to zazwyczaj wystarcza. Mało który pies na widok schylającego sie człowieka nie zaczyna uciekać. Gaz jest w pojemniku pod bardzo dużym ciśnieniem by powalic przeciwnika powiedzmy z 2 m, ale wadą tego rozwiązania jest, że szybciutko sie wyczerpuje. Mimo wszystko warto zawsze mieć go przy sobie. Pałka teleskopowa fajna rzecz, ale ciężka, nieporęczna i powoduje straszliwe obrażenia ( można miec kłopoty z policją ) - wiem, bo mój koleś brał nieraz udział w ostrych bójkach na tego typu urządzenia... Jednak gdy skoczy na ciebie kilku typków to nie masz szans, nawet z dwoma pałkami w rękach , wtedy tylko z gazem sobie poradzisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.