Skocz do zawartości

[odchudzanie] Jest sens?


qla

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie... qla się zapytał, czy odchudzanie jego meridy ma sens?

 

Wg mnie odpowiedź brzmi NIE!

Rama w tym rowerze jest na tyle zwyczajna (czytaj: swoje waży) a do tego sam biker musi mieć hydro (waga hampli i piast), że zejście na tym do wagi 11kg będzie oznaczało założenie tam WSZYSTKIEGO co się tylko da z karbonu, kół w rodzaju SLRa i SIDa na przedzie, a osprzęt przynajmniej na XT... Bez sensu :D

 

Po 1sze koszty i racjonalność wydatków (coś jak zakładanie alufelg do malucha...), a po 2gie nie dla 100kg jeźdźca!

 

Przy tej opcji trzeba by zatrzymać się na razie w stylu Authora Vision (ok. 1700g dla 19", im większy rozmiar tym wiadomo że ciężej), amorku jak Reba/Recon, kołach typu Crossride (w porywach Crossmax, ale SL/ST, i to na własną odpowiedzialność) lub 36 otworów na dobrych maszynach... wtedy może do 11,5 dojdziemy, ale przy okazji zmieniając cały rower.

 

Tak czy inaczej - POWODZENIA! :D

 

Chyba się mylisz MrJ. :P

Da się z powodzeniem żyć bez hydraulików, super lekkiej ramy i węglowego osprzętu przy 100kg rowerzyście. Tym bardziej że chyba w zawodach nie ma zamiaru brać udziału.

z autopsji wiem, że nawet rower z ramą trekkingową i nie najlżejszym amortyzatorem może ważyć 11,4 kg. A rama jest największa z możliwych (Meridy) i oczywiście koła 28cali. Możliwe jest nawet zejście z tej wagi do 11,05 kg i mniej. Oczywiście to kwestia chęci, czasu (jeśli się nie ma kasy od razu). Wszystko to na częściach z niższej i średniej półki cenowej. Przy rowerze górskim waga byłaby jeszcze niższa oczywiście.

Także sens jest.

Pozdrawiam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...