Skocz do zawartości

[zaplatanie] 26", 48 szprych.


lukkas

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witam.

 

mam do zaplecenia kolo 26", 48 szprych - co doradzacie - 2x, 3x czy 4x?? wiem ze dla 36 szprych ja wybralbym 3x ale czy cos sie zmienia gdy szprych jest wiecej??

 

oczywiscie kolo nie ma wygladac ladnie :) ma byc neizniszczalne :D

 

pozdrawiam,

Lukasz

Napisano

Dla 48 szprych możesz spokojnie zapleść na cztery krzyże. Przy tej ilości szprych taki zaplot powinien być mocniejszy od 3 krzyży.

Napisano

na poczatek dzieki za odpowiedz.

 

nasuwaja mi sie jeszcze dwa pytania:

- jakie sa minusy stosowania zaplotu na 4x?

- czy ilosc szprych ma faktycznie jakies znaczenie i dlaczego?

 

nie chcialbym popelnic jakiegos bledu.

 

pozdrawiam,

Lukasz

Napisano

Siła napędowa (i hamująca w przypadku hamulców tarczowych) przenoszona jest z piasty na obręcz za pomocą momentu. Szprycha służy jako cięgno. A pracuje najlepiej, gdy promień przebiegający przez oś piasty i otwór szprychy, oraz szprycha zaczepiona w tym otworze tworzą kąt prosty. Nie trudno sobie wyobrazić, że im więcej szprych w kole tym ten kąt jest mniejszy. Dlatego żeby bardziej zbliżyć się do kąta prostego warto w przypadku 48 szprych dołożyć jeszcze jeden krzyż.

Napisano

Wszystko super, tylko nie do końca. Oczywiście wszystko zależy od tego w jaki sposób chcesz jeździć. W Twoim przypadku 3X były by ok. Jeżeli już mówimy o siłach działających wzdłuż obręczy, to im krótsza szprycha, tym lepiej dlatego najlepiej by było, gdybyś w tym przypadku zaplótł na słoneczko, ale...oczywiście na takim kole, to mógłbyś co najwyżej pojeździć na szosie ze względu na występowanie w terenie znacznych sił obciążających koło bocznie, czyli ostre skręty, uderzenia o kamienie, korzenie, drzewa, ewentualnie murki, schodki etc. Właśnie dlatego wymyślono kolejne krzyże i "ewolucja" doprowadziła do 3X, gdzie sztywność boczna jest w najlepszym stosunku do sztywności promieniowej. Jako dowód pomyślcie o tym jaki filar utrzyma konstrukcję lepiej jak najbardziej postawiony w pionie (im krótsza szprycha tym większy pion), czy też jak najbardziej pochyły (im więcej krzyży, tym szprycha dłuższa). Generalnie byłbym za 3X, ale...wybór jak zwykle należy do Was. Pozdrowerek ALL :-)

Napisano

Po pierwsze - jak siedzimy na rowerze to w gruncie rzeczy wisimy na szprychach znajdujących się u góry i to one są obciążone, natomiast nie opieramy się na dolnych (są po prostu zbyt elastyczne). W gruncie rzeczy więc szprychy są cięgnami. Tak więc ich długość nie ma żadnego znaczenia. W każdym zaplocie najbardziej pracują szprychy, które są pionowe, a to czy są zaczepione z boku kołnierza piasty czy na jego szczycie ma takie znaczenie, że w przypadku zaczepienia z boku szprycha opiera się o większą ilość materiału - dlatego niektórzy producenci nie zalecają do swoich piast stosowania zaplotu na słoneczko - żeby nie wyrwać fragmentu kołnierza piasty.

Faktem natomiast jest, że zwiększenie ilości krzyży powoduje zmniejszenie sztywności pionowej, a wzrost sztywności bocznej. Jednak przy 48 szprychach i zaplocie 4x układ będzie niemal identyczny jak dla 36 szprych przy zaplocie 3x. Tak więc w zależności od ilości otworów sensu może nabierać zaplatanie na więcej niż 3 krzyże.

Jedna ważna sprawa - nie powinno się zaplatać na 4x piast o niskich kołnierzach. W takim przypadku szprycha wychodząca może zachodzić na łepek szprychy znajdującej się obok. Zdecydowanie nie jest to pożądane. Natomiast jeśli szprychy nie zachodzą na siebie to nie ma przeciwwskazań co do zaplotu na 4x w przypadku kół o dużej ilości szprych.

Napisano

dzieki za odpowiedzi.

 

to w jaki sposob chce jezdzic to kolejna sprawa.

 

ma byc to kolo do monocykla. zaczac tez trzeba od tego ze monocykl monocyklowi nierowny, sa takie z kolami 20" na ktorych mozna pokonac taka sama trase jak na rowerku trialowym, sa tez 36" kola ktore w polaczeniu z krotkimi (nawet 90mm) korbami daje predkosci... duze predkosci.

 

ja skrecam mono do lasu i na delikatny DH. wybralem nietypowe kolo do tego, bo zamiast 24" pokusilem sie na 26" (znalazlem nieprodukowane juz halo combat (Duncon mx 8) w wersji 48 szprych)

 

i tu moje kolejne pytanie - jak zaplesc szprychy zewnetrzne? w moim aktualnym mono z jednej strony szprychy zewnetrzne sa pchajace, z drugiej ciagnace, czyli kolo jest jakby dwustronne. ale trzeba wziasc pod uwage ze do tylu na mono jezdzic nie zamierzam (moze sie czasem dla zabawy zdarzyc ze przejade 10 metrow do tylu, ale jezdze glownie do przodu).

 

wiec co radzicie? zaplot z kazdej strony inny, czy zaplesc tak aby zewnetrzne byly ciagnace z obu stron?

 

z drugiej strony, na mono hamuje sie jak w ostrym, czyli korbami. na dluzszych zjazdach takie hamowanie trwa caly czas. to przemawia z kolei nad zaplotem "obustronnego" kola. lub wrecz zewnetrzne szprychy jako pchajace z obu stron?

 

bylbym wdzieczny za jakies opinie, bo na dniach bede zaplatal kolo.

 

pozdrawiam,

Lukasz

Napisano

Osobiście zaplótłbym koło asymetrycznie. Z jednej strony szprychy ciągnące byłyby zewnętrzne, a z drugiej hamujące. Choć nie wiem czy siły hamujące nie są większe, wtedy ewentualnie wszystkie szprychy hamujące zrobiłbym zewnętrzne. Jednak ciężko to sprawdzić, dlatego zdecydowałbym się pleść asymetrycznie.

Napisano

Z doświadczenia wiem, że najlepiej spisują się koła z zaplotem szprych atakujących wewnątrz, a ciągniętych na zewnątrz i raczej takie rozwiązanie bym polecił, ponieważ spokojnie zniesie to nawet najcięższe zjazdy z długim hamowaniem. Pozdrówko Bikerzy :(

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...