Skocz do zawartości

[kolano] ból lewego kolana


ulvgar

Rekomendowane odpowiedzi

Od niedawna, a dokładnie od początku zeszłego tygodnia doświadczam bólu lewego kolana w okolicy zewnętrznej strony rzepki, ból nasila się zwłaszcza przy opuszczaniu jak i podnoszeniu tułowia. Jak dotąd w tym roku niezbyt intensywnie trenowałem na rowerze, głównie byłem na siłowni a tydzień temu zaliczyłem dość ostry trening (70% szosa, 30% teren) z łącznym przebiegiem 86 km. Wczoraj było nieco mnie - 70 km ale w odwrotnych proporcjach terenowych. Czy to może być tego przyczyną? Co dziwne na prawe kolano nie narzekam, ból występuje wyłącznie w lewym. Jeżdżę w SPD ale od niedawna musiałem zmienić pedały na zastępcze (jakieś Time'y) może ustawienie bloków jest przyczyną bólu ale żeby aż tak? Do czasu jak jeździłem w poprzednich pedałach (Crank Bros. MXR) podobne bóle nie występowały ale i treningi miały mniejszą intensywność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiam Chondromalację. We współczesnym społeczeństwie ponoć ponad połowa ludzi ma taką skłonność, ale uwidacznia się to zwłaszcza przy aktywnym trybie życia, sport, treningi itp. a więc u niewielu. No i 25 lat to już niestety masz z górki więc raczej schorzeń tego typu będzie Ci przybywać. Wg mnie nie pozbędziesz się już tego całkiem. Tu coś krótko i ogólnie masz:

 

http://213.180.130.202/58116,,,,chondromal...epki,haslo.html

 

Dokopiesz się prędzej czy później do hasła Siarczan Glukozaminy - może ale nie musi pomagać, na pewno nie ten nieoczyszczony bez recepty, a oczysczony jak Artryl (drogi) wg mnie pomaga, ale schorzenie wróci tak czy inaczej. Wówczas zastrzyki odbudowujące - jakieś 120zł x 3 serie. Potem to już tam jakieś szlifowanie operacyjne którego jeszcze nie przerabiałem.

 

Oczywiście ja sobie gdybam na podstawie info od Ciebie i swoich doświadczeń - idź do ortopedy koniecznie zanim całkiem Ci kolano zblokuje. na pewno odpuść sobie trening a już najgorsze co może być bieganie i łażenie po górach (schodzenie).

 

Wg mnie często jak mit powtarzane teorie typu Q factor, kąty wypięcia, ustawianie buta nie mają tu nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 marca na lekkiej przejażdżce kiedy to złamałem oś pedału i lewą (!) nogą pedałowałem do domu ok. 10 km. 9 marca miał miejsce ciężki trening po którym to ból po raz pierwszy poczułem. Bolały nie tylko kolano ale i plecy oraz nadgarstki ale te szybko minęły a ból kolana został. Tego dnia po raz pierwszy jechałem w Time'ach.

 

Mentos po tym co napisałeś aż ciarki po plecach mi przeszły. Idę jutro po skierowanie do ortopedy.

BCAA, o tym ostatnio mówił mi kolega z teamu. Nie miałem do tamtej pory pojęcia, że jest to aż tak ważne.

 

Znalazłem jeszcze to http://www.hitec.home.pl/staw_kolanowy_a_s...zan_glukozaminy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź koniecznie. Na teraz możesz sobie jeszcze prosty test zrobić. Połóż na kolanie dłoń jakbyś piłkę łapał. Siądź i poruszaj góra dół nogą, jak czujesz pod ręką takie przeskakiwanie czy chrupanie to będzie z dużym prawdopodobieństwem to. Nie jest aż tak strasznie, na pewno wyczynowe traktowanie sportu nie jest wbrew powszechnym opiniom zdowe dla człowieka. Ale rower dla kolan generalnie jest najmniej obciążającą aktywnością jaką powszechnie można uprawiać no i bardzo zdrową dla krążenia, serca itp. Bieganie to katastrofa dla kolan jak ktoś jest na to podatny. Pływanie na kostne sprawy jest zbawienne no ale, raz trzeba lubić pływać tam i wewte po 100 razy no i popłyń do pracy, na zakupy czy wycieczkę w góry :P

 

Najbardziej mi się podoba w tym linku jaki znalazłeś - leczenie niefarmakologiczne - zastosowanie roweru jako środka lokomocji B):D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delikatne przeskakiwanie czuję. Co gorsza jeden kolega ma coś bardzo podobnego z prawym kolanem (objawy wystąpiły w tym samym okresie co u mnie) a drugi był 2-3 krotnie operowany z powodu zaniku chrząstki. Mam dziwne przeczucie, że to co mi się przytrafiło może mieć związek z przeciążeniami w pracy sięgające nierzadko kilkakrotnie powyżej normy - podnoszenie palet, ciągnięcie wózków paletowych z dużym (nawet 1-2 tony) obciążeniem kilka razy w ciągu 8 godzin 5-6 dni w tygodniu. Czy to mogło to spowodować? Postaram się na bieżąco informować o wynikach konsultacji z lekarzem. Dzięki Mentos

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taka praca jak najbardziej moze powodowac problemy z kolanami, sam czasem ciagnalem taki wozek i naprawde mimo iz sporo odciaza to i tak trzeba sie ladnie zapierac. Kolano jest na tyle skomplikowane ze powodow moze byc wiele, w samym rowerze jest wiecej niz kilka ewentualnych mozliwosci, tak wiec:

 

IDZ DO LEKARZA i tyle. Ja zwlekalem caly sezon, za dwa tygodnie mam artroskopie jednego kolana, pozniej biore sie za drugie.

 

Jedna kwestia lekarz lekarzowi nie rowny, ja bylem u jednego pomogl koledze (pilkarz, skomplikowany uraz kolana) mi nie bardzo, dopiero kolejny ortopeda z Bydgoszczy znalazl problem, tak mysle przynajmniej.

 

Sam lepiej nic nie ruszaj przy kolanach, duzo moze wyjsc na recznym badaniu, ale powinien robic to specjalista.

Ewentualnie dodatkowo usg, w ostatecznosci rezonans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie mialem pisac podobny temat, mam to samo, tyle ze z prawym kolanem ;/ bol wystepuje raczej rzadko, bo raz na 2-3 tygodnie i pojawia sie po okolo 20km, boli jak jade na stojaco i naciskam na pedal, jak siedzie boli ale nie az tak bardzo. pojawilo sie to u mnie okolo poltora miesiaca temu. robilem to co mowil Mentos - troche chrupie, ale tak samo jak i w kolanie lewym, ktore nie boli wcale. dodam ze praktcznie przez caly grudzien i troche na przelomie stycznia/lutego biegalem. co moze byc przyczyna? isc z tym lepiej do lekarza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod tym linkiem znajdziesz więcej doswiadczeń ludzi z tą chorobą:

http://www.sfd.pl/chondromalacja_rzepki_mo...ia-t165576.html

 

Mentos rozumiem ze cierpisz na tą chorobe, więc mam pytanie od ilu lat z nią walczysz i ktory to stopień choroby?

 

 

Nie wiem czy to wydarzenie ma wpływ na me obecne problemy z kolanami ale w wieku 15 lat schodziłem jak chojrak z Baraniej Góry - idąc szybko tak na sztywnych nogach spadając zamiast na mięśniach. Wieczorem coś mi nagle pękło, kolano spuchło i nie mogłem w ogóle nim ruszyć. Pogotowie, spuszczanie krwi i jakiegoś płynu z kolana i miesiąc w gipsie. Potem jeszcze raz przy podciąganiu się na drzewo to kolano jak cholera mnie zabolało, że aż spadłem ale przeszło po kilku dniach i o tym zapomniałem (nie mogłem go tylko tak wykręcać jak drugiego - tak jak dzeici siadają).

Dwa lata temu schodząc z Rysów powoli czułem jak coraz mniej mogę jedną nogę zginać bo powodowało to ból. Zacząłem schodzić zginając na kamolach drugą nogę tą oszczędzając, ale w tej drugiej też zaczęło się podobnie. W końcu tak mi zblokowało kolana, że musiałem iść na sztywnych nogach jak na szczudłach. Dobrze, że już byliśmy na wypłaszczeniu (Słowacka strona) i ostatnie 2 godziny iść mi pomagali pod ramię kumple. Po schodach w Hotelu w ogóle nie mogłem się poruszać. Po 2 dniach mi to przeszło. Olałem. Za tydzień po 40 km na rowerze powstał powoli podobny problem. Ledwo co wróciłem do domu choć i tak jazda była o wiele łatwiejsza niż piechotą. Wówczas udałem się do ortopedy w Medicoverze, prześwietlił kolana pozginał, pochrupał i od razu stwierdził chondromalację. Początkowo łykałem bezreceptowy siarczan glukozaminy, kolan mi już nie zblokowało, ale czułem je przy zmianach pogody. Wróciłem i przepisał receptowy Arthryl i to wg mnie mi pomogło. Dużo jazdy na rowerze (codziennie stacjonarny po godzinie do dziś) łażenie po górach i pomimo to nic się nie działo i nawet na zmianę pogody nic nie bolało. Ostatnio jednak (ostatnia kuracja Arthrylem ponad pół roku temu) zaczęło mnie kolano pobolewać i polazłem znów. Doktorek stwierdził że już trzeba skuteczniejszą metodę zastosować - zastrzyki - preparat nazywa się OST, kosztuje jakieś 120zł za ampułkę i trzeba wziąć 3 serie. Niedługo będę próbował. A ha to że boli jedno a chrupie w obu wcale nie oznacza, że tylko w jednym ma się tą chondromalację - po prostu tylko w jednym czuję się jakiś ucisk na nerw a w drugim jeszcze nie. Chrupanie ponoć zawsze tą dolegliwość oznacza.

 

A te teorie z tymi pedałkami/blokami i kątami wypięcia/ustawienia są śmieszne. Pytałem o to oczywiście, ale różnice są tak niewielkie i obciążenia są tak małe, że nie ma to żadnego ponoć wpływu na kolana bo pedałując ciśnie się liniowo, no i ileż to na boki się wypina i na dodatek nie potrzeba do tego większej siły niż do dogaszenia peta na ulicy. To bardziej chwyt reklamowy jest. Po stokroć bardziej w ten sposób wykręca się nogi w kolanach na nartach nie mówiąc już o deskach - tak w każdym razie wybił mi tą teorię i to wg mnie bardzo opisowo i sensownie doktorek. Oczywiście znajdą się "niezależni" medycy na smyczy producentów roztaczający niestworzone teorie o tych kątach bloków, wypięć itp ale to już ocenić musicie sami czy w to wierzyć czy nie. Ja nie wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz...ja pisalem z autopsji - majac bloki blisko palcow kolana bolaly po 10km, teraz mam blizej srodka stopy i jest lux, podobnie z przysiadami ze sztanga - robilem samym gryfem i czulem pozniej kilka dni kolana, teraz robie z dosyc duzym obciazeniem, tylko ze pod piety daje sobie obciazenie 10kg, tak aby byly wyzej niz palce i jest super

 

po prostu zastrzaski narzucaja pewne ustawienie stopy, nie zawsze optymalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to proszę się zdecyduj.

Wcześniej pisałeś o kątach ustawienia bloków.

Teraz piszesz, że chodzi nie o kąty a o to czy blok jest bliżej palców czy środka stopy.

 

Nie jestem lekarzem i trudno mi sobie wyobrazić dlaczego, ale możliwe, iż tak się dzieje zwłaszcza skoro masz takie doświadczenia. Ale idę o zakład, że to co sugerujesz autorowi jest całkowicie chybione. Ma gość chondromalacje wg mnie i tyle. Zapewne jak wróci od lekarza potwierdzi lub zaprzeczy, wówczas się dowiemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma gość chondromalacje wg mnie i tyle

BZDURA! Kolano jest na tyle skomplikowanym stawem, ze stawianie takich diagnoz przez internet jest co najmniej nie poważne. Chondromalacja jest modnym ostatnio terminem, ale nie dajmy sie zwariowac - jak kogos boli kolano to nie oznacza od razu, ze ma chondromalacje!

 

ulvgar jak nie znajdziesz dobrego lekarza to daj znac, znam sprawdzonego specjaliste z Bydgoszczy. Z Lubawy to co prawda ladny kawalek, ale warto.

Blizej Ciebie to w Olsztynie pewnie by sie ktos znalazl z racji tego, ze maja klub siatkarski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co, to od wtorku bólu nie czuję (co nie znaczy, że mnie opuścił), od czasu do czasu przysiadam i sprawdzam czy minął zupełnie czy tylko pozornie. Byłem dziś u lekarza ale jak dojechałem to zastałem taką kolejkę, że szok a gdy już byłem blisko drzwi to lekarz wyszedł na komisję wojskową, podejrzewam że przed świętami się nie dostanę. W przyszłym tygodniu pojadę raz jeszcze a jeśli ta wizyta nic nie przyniesie to umówię się do lekarza prywatnego, pewnie troszkę zapłacę ale ma na miejscu USG więc chociaż część badań zrobiłbym u niego. Olsztyn też biorę pod uwagę ale aż wyczerpię możliwości na miejscu.

Przysiadów ze sztangą nigdy nie wykonywałem - zawsze ćwiczyłem na suwnicy, ciężaru nie podrzucałem ale może intensywność ćwiczeń i waga obciążenia mogło u mnie takie objawy wywołać. Ostatnio podnosiłem ok 35 kg w seriach 15-20-25-30-30-25-20-15. Całej sprawy nie bagatelizuję bo w rodzinie dwóch braci też miało problemy z kolanami i nie zależy mi by coś złego z tego wszystkiego się rozwinęło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie suwnica jest duzo bardziej kontuzjogenna niz wolny ciezar, bo narzuca tor ruchu, podobnie jak zatrzaski i zwykle pedaly, chociaz w przypadku sztangi i smifa problem jest wiekszy, chocby z racji wiekszych przeciazen przy ewentualnym zlym ulozeniu, co moze przyczynic sie do bolu itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczałem, że lekarzem nie jestem i przez internet diagnoz się nie stawia, ale że po przede wszystkim tych objawiach chrupania obstawiam tą chondromalację. Czekamy na info autora po wizycie u lekarza, teraz to chyba wszyscy są ciekawi twej dolegliowści :) . Ale na poważnie to życzę sobie i Tobie bym się mylił a Twe kolano było całkowicie zdrowe, lub miało ewentualnie mniej znaczącą dolegliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...