Skocz do zawartości

[opony] Geax Barro Race


kopaczus

Rekomendowane odpowiedzi

Opona: Geax Barro Race 2.0

Cena: 99pln, www.airbike.pl

Waga, ciśnienia: ~415g, 35-65psi

Waga użytkownika: ~70kg

Używam od: 100km

Zalety: Asfalt, szutry, suche warunki, szybkość, lekkie toczenie

Wady: Mokre warunki, śnieg B)

Inne przetestowane: Panaracer Fire XC Pro, Continental Vertical, Kenda Komodo, Schwalbe NN, Maxxis Larsen TT...

 

Opony zalane są mleczkiem Joe's i napompowane do 60psi (ok 4atm), lubię jeździć na wysokich ciśnieniach :P W weekend w górach był śnieg, no i trakcja w takich warunkach jest dość mizerna, opony z większymi klockami radzą sobie znacznie lepiej. Na błotnistych podjazdach i na mokrych kamieniach/korzeniach nie jest bardzo źle, ale trzeba mocno balansować ciałem, a na zjazdach po prostu uważać. Inna sprawa, że na tak wysokim ciśnieniu sam się proszę o ślizganie :P Ale coś za coś. Z błota oczyszcza się szybciutko, bo bieżnik jest bardzo niski i nie ma co tam osiadać. W suchych warunkach jest całkiem nieźle, dobrze się prowadzi na prostej i w zakrętach (pomagają klocki na bokach), opory toczenia są bardzo niskie. Wtedy korzenie i kamienie to nie problem, jedzie się bardzo dobrze.

 

Ogólnie są to dobre opony, ale raczej do specyficznych zastosowań. Na stronie producent podaje zastosowania: szutry, płaski teren, wyścigi. No i faktycznie tak się powinno jej używać, bo nie jest to opona do użytku w każdych warunkach. Waga jest niezła ale nie rewelacyjna, zważywszy że Racing Ralphy ważą niewiele więcej, a znacznie lepiej nadają się jako szybkie opony na każde warunki.

 

PS. może każdy przy testach opon zrobi sobie taką rozpiskę a'la MTBR jak na górze, będzie czytelniej i łatwiej będzie porównać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Hi,

Posiadam te opony od połowy lipca i moge co nieco o nich powiedzieć.

Niestety, ale zawiodłem się na nich troche. O ile jazda na nich to wielka przyjemność (asfalt, szutry w suchych warunkach) to wymiana dętki co drugi dzień to dosyć spory problem :/ Po przejechaniu ~600km w górach zrobiła się mała dziurka na oponie przez którą łapałem co chwile kapcia.

Teraz nie wiem co z tymi oponami zrobić - wyrzucić czy szukać serwisu rowerowego/wulkanizatora samochodowego który podjąłby się załatania opony (w co raczej wątpie - a może ktoś zna kogoś kto by się podjal tej roboty w Wwie?). Szkoda mi wyrzucania opony za 100zł po 2 tygodniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...