Skocz do zawartości

[ból] W poszukiwaniu maści..


Krochmal

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

 

Mam nastepujacy problem. W polowie grudnia skrecilem lewy nadgarster na silowni. Po 2 tygodniach zostal sciagniety mi gips... i od tamtego czasu bol przy"ścisnieciu" reki czy tez maksymalnym skreceniu nadgarstka uniemozliwia mi np robienie pompek, dzwiganie ciezszych ciezarow i nie moge sie tego pozbyc.Jak krece nadgarstkiem jest to w miare lekki bol wrecz malo odczuwalny ale nie chce sie zagoic i w ten sposob 3 meisiace na silowni mnie juz nie bylo... chce to zmienic i czy znaie moze jakas dobra masc w przystepnej cenie ktora pomoze mi to zagoic ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zaproponuję podejscie bardziej profesjonalne

 

konsultacja u lekarza rodzinnego, ze względu na niedokończone leczenie przysługuje Ci cała gama zabiegów fizykoterapeutycznych , które przyniosą o wiele lepszy efekt niz samodzielne stosowanie na chybił trafił specyfików

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zaproponuję podejscie bardziej profesjonalne

 

konsultacja u lekarza rodzinnego, ze względu na niedokończone leczenie przysługuje Ci cała gama zabiegów fizykoterapeutycznych , które przyniosą o wiele lepszy efekt niz samodzielne stosowanie na chybił trafił specyfików

 

 

OtÓz rodzinny przepisal mi masc ktora po miesiacu stosowania przyniosla 0 efektu... wiec szukam jakiejs innej, jak nie bedzie pomagac to sie wybiore ponownie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w większości przypadków bywa tak że różnorakie maści to tylko półśrodki, pomagają jakiś czas a po zaprzestaniu smarowania ból powraca... ja polecam tymczasowo zrezygnować z "przemęczania" tej ręki, założyć jakąś opaskę usztywniającą i skonsultować się z lekarzem jak wizyta nie przyniesie rezultatu to udać się do kolejnego...

 

nigdy nie wiadomo do końca co nie tak z ręką... np ja rozwaliłem sobie kolano w ostatnie wakacje... tyg nie mogłem go w ogóle zginać(b.spuchło) poszedłem do lekarza, zrobili mi prześwietlenie i lekarz stwierdził że ból przejdzie(kolano jest jedynie nadwyrężone-obite) teraz po pół roku pluję sobie w twarz że nie poszedłem do innego lekarza bo okazało się że mogłem rozwalić sobie stawy i powinienem mieć przez 2 miesiące nogę w usztywniaczu(a ja już po 2tyg jeździłem na rowerze :) )... no i teraz muszę nosić opaskę usztywniającą bo noga wygina się trochę w drugą stronę i niewiele brakuje żeby kolano chrupnęło :)

 

pzdrower

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .

Po przeczytaniu Twojej historii choroby , nasuwa mi się pytanie ?

kto pozwolił lub nakazał ściągnięcie opatrunku gipsowego po 2 tygodniach .

Prawdopodobnie doszło u Ciebie do podwichniecia stawu .

 

Od wielu lat uczy się ortopedów ,ze więzadła ,torebki stawowe ,ścięgna,powięzie

regenerują się o wiele wolniej niż np, tkanka kostna .

Dlatego przy zwichnięciach czy podwichnięciach opatrunek gipsowy

powinien trwać dłużej .

 

Moja skromna rada : oszczędzaj dany staw ( żeby nie doszło do nawykowego zwichnięcia bo wtedy ,,pozamiatane")

noś opaskę uciskową .

 

KONIECZNIE zgłoś się do ortopedy ,na pewno zapisze Ci fizjoterapie ,oraz wspomaganie farmakologiczne ( regeneracja stawu )

 

Proszę nie bagatelizuj tej kontuzji .

 

P.S A tak na marginesie diagnozy na odległość to najgorsze diagnozy .

Pozdrowienia Hycel .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popieram przedmówcę.

musisz bardzo, bardzo uważać. jeżeli nie potraktujesz poważnie skręcenia, to przy każdym mocniejszym uderzeniu, upadku, kontuzja będzie wracała. mój kolega skręcił kostkę i miał zalecenie, żeby na rok odpuścił sobie rower. jakby mało było, to on dirtowiec... ale wiadomo, rower uzależnia, adrenalina też, po 3 miesiącach wrócił do sportu. każde złe lądowanie na tą nogę, nawet najdrobniejszy błąd, kończy się mniejszym lub większym bólem, czasem na kilka dni. jak dobrze nie wyleczysz tego nadgarstka, to się będzie za Tobą ciągnęło jeszcze dłuuugo.

 

no i tak, jak zostało już powiedziane: idź do innego lekarza, a jak będzie trzeba, to do 5-ciu. ja w zeszłym roku zaliczyłem dość poważną kontuzję na hopie, przez chwilę myślałem, że się połamałem (niewiele brakowało). w szpitalu następnego dnia powiedzieli mi, żeby okładać altacetem, że gnaty całe. kiedy całkiem zeszła mi opuchlizna (a trwało to naprawdę długo), po pewnym czasie zauważyłem, że ten uszkodzony bark wygląda inaczej, niż drugi. poszedłem znów do lekarza, tym razem bardzo doświadczonego. od razu mi powiedział, że było zerwane więzadło i że tak już będzie, choć to nic szkodliwego, ale jeżeli zechciałbym to skorygować, to tylko operacyjnie.

 

więc uczulam: zawracaj dupę każdemu lekarzowi, jakiego spotkasz, dbaj o siebie, oszczędź sobie masy kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... trudno przez net powiedzieć co Ci się stało , imo lekarz debil , masz naderwane ścięgno i tyle , teraz nadwyrężone, maści nie pomogą, ja leczyłem naderwanie ścięgien u wszystkich palców u nogi przez 3 miesiące w gipsie i szynie :/

 

Noś opaski i idz do lekarza jak tego nie wyleczysz będziesz miał nie sprawny nadgarstek w przyszłości ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak. Bylem u rodzinnego > skierowal do chirurga > chirurg skierowal na rentgen > chirurg dopatrzyl sie nieprawidlowosci w miejscu gdzie mnie nie boli > wyslal do rehabilitantki > najblizszy termin to 7 kwietnie i pozostaje mi czekac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz pamiętać, że maść nie załatwi wszystkiego. Może co najwyżej wspomóc leczenie.

Ja w swoim czasie, pominąłem od razu lekarza rodzinnego. Poszedłem prywatnie do fizjoterapeuty na rehabilitacje.

Kilkudniowa sesja + ćwiczenia domowe + maść i pomogło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...