Skocz do zawartości

[powietrze] Hayes 9


proxx

Rekomendowane odpowiedzi

Korzystałem z wyszukiwarki, temat poruszany nie pierwszy raz, ale akurat nigdzie nie odnalazłem odpowiedzi na akurat te pytania, które chciałbym zadać. Wiem natomiast, że są na tym forum ludzie, którzy na pewno znają odpowiedzi nt. Hayesa, dlatego piszę. Proszę mnie nie ochrzaniać :-)

 

Otóż tak. 9'kę mam i z przodu i z tyłu, tylna sprawuje się świetnie i w zasadzie o niej zapomniałem (pod względem obsługi), a z przednią cały czas mam coś na rzeczy. Wydaje mi się, że mi się zapowietrzyła, prawdopodobnie z mojej winy zresztą (ma siłę hamowania, ale skok klamki zrobił się o wiele wiele większy). Dałem do serwisu, żeby mi zrobili porządnie, tymczasem gość nie zrobił, bo jak się okazało nie miał aż tak małych torxów do odkręcenia klapki z klamki (po co mu to??).

 

Wnerwiłem się i postanowiłem wziąć sprawę w swoje ręce. Zamierzam odpowietrzyć go sam.

 

Ale co odkryłem ku mojemu zdziwieniu?? Kiedy ustawię klamkę w pionie, wyciągnę gumowy korek i pompuję cięgło, klamka w magiczny sposób (po kilku naciśnięciach) odzyskuje swoje w 100% prawidłowe właściwości. Mało się nie posikałem ze szczęścia, zatkałem, ustawiłem klamkę tak, jak była, nacisnąłem... i po kilku razach znów to samo, klamka wręcz mięknie w oczach. Do kiery nigdy nie dobija, ale łapie bardzo późno (jak dla mnie).

 

Co to oznacza? Jest w końcu powietrze, czy go nie ma? Dlaczego się tak dzieje, i co mam zrobić? Może nie trzeba wcale babrać się z DOT'em? Pomóżcie proszę. Bardzo fajne są te Hayesy, boskie wręcz, ale problemy z przednim hamulcem zaczynają działać mi ostro na nerwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że akurat uszczelki powinny jeszcze trzymać, bo przedni hamulec jest relatywnie nówka sztuka. Cóż. Jeżeli nie będzie odzewu, to w weekend po prostu postaram się odpowietrzyć system i zobaczymy, jakie rezultaty to przyniesie. Jeżeli żadne, to będę w kropce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nówka sztuka i dopiero na dotarciu to dolej płynu hamulcowego i gitara.

Przy kupowaniu rower, w którym fabrycznie montowane mam Hayesy pracownik z obsługi sklepu powiedział, żebym przyjechał za jakiś czas to doleją płynu. Teraz też czuję, że skok klamek się zwiększył - w tylnym bardziej, bo dłuższa linka i więcej płynu. Myślę, że po prostu się bardziej ścisnął. Trzeba będzie pojechać...

 

Hamulce hydrauliczne mają jakąś regulację skoku tak jak V-ki np. przy klamce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz to hamulec jest zapowietrzony. Jak ustawiasz klamke pionowo i pompujesz to powietrze 'podchodzi' do góry i przez to masz wrażenie, że jest ok. Potem powietrze wraca dalej w układ gdzieś bliżej zacisku i zamula hamulec. Powietrza nie jest dużo jesli łapie, ale jednak troche jest. Odpowietrzaj i to powinno pomóc. I kiedyś przerabiałem to na jednym ze swoich hayesów ;)

A gość z serwisu może chciał sprawdzić czy membrana w klamce nie jest uszkodzona (o ile wie co robił).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie Hayesy mają zbiorniczek wyrównawczy, ale jeżeli przy klamce to może być po prostu bardzo mało oleju w nim albo jest całkiem pusty i musisz po prostu odkręcić klapkę, dolać płynu do zbiorniczka, trochę postukać w kabel, popompować klamką żeby ewentualne bąbelki zechciały wylecieć i powinno grać z tym, że to moja metoda na shimano, jak w hayesie masz to nie wiem ale może coś pomogłem xD

 

U mnie w shimano na dziurach i przy przechyłach (zjazdy) bardzo miękł przedni hampel (tzn klamka zbliżała się do kiery) bo płynu było malutko i przy jakimś nachyleniu zalegał tylko w kąciku zbiorniczka, a ta "dziurka" do kabla była pusta i siłą rzeczy w obwodzie do ściśnięcia było mniej płynu = więcej wiatru :D Po dolaniu jak ręką odjął ;)

 

BTW z przodu w magiczny sposób wyparowuje mi płyn. Wycieków nie zauważam, wszędzie sucho, a jednak odrobina z czasem (parę miechów) się dematerializuje, (nie na tyle żeby sobie gitarę zawracać ale jednak) z tyłu jest wciąż tyle samo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hayesy przeciez nie maja zbiornika wyrównawczego - jakies bzdury gadacie ;) na 90 % masz zapowietzrony, weż go przelej na nowo całego przeciez to koszt rzedu 2-4 zł wiec niewiele i omijaj duzym łukiem ten swoj pseudo serwis ;)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie wszystkie hamulce mają zbiorniczek wyrównawczy, tylko większość hamulców ma ma ten zbiorniczek zamknięty przeponą.

 

proxx - masz powietrze w zbiorniczku. Zbiorniczek w Hayesie jest poniżej tłoczka przy normalnej pozycji klamki. Jeżeli ustawisz klamkę pionowo, wyciągniesz "korek" i popompujesz klamką to odpowietrzysz układ (jeśli będziesz miał szczęście). Jednoczesnie w zbiorniku zostaje powietrze. Kiedy odwrócisz klamkę, to to powietrze przepływa do góry, czyli dokładnie tam, gdzie w tłoczku są otwory, przez które nastepuje wymiana płynu. Jeżeli teraz naciśniesz klamkę, to powietrze elegancko dostanie się do tłoczka i kupa. Stąd bardzo ważne jest dokładne odpowietrzenie Hayesów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mmmak

jak to nie mają, skoro mają :-) a z serwisem to jest tak, że generalnie nie mam im nic do zarzucenia, jak coś robią to porządnie, tylko z tym hamulcem coś niezbyt szczęśliwie im wyszło rzeczywiście. ale przynajmniej byli uczciwi - nic nie zapłaciłem.

 

@napatos

no tak właśnie sobie myślałem, że dokładnie o to chodzi. daje mi to nadzieję, że skoro to wszystko dzieje się w klamce, odpowietrzanie będzie szybkie i bezbolesne, bez żadnych baboli w stylu powietrza-w-zacisku-które-nie-chce-opuścić-układu. wszystko najpewniej okaże się jutro, bo jak na razie tryb dzienny 6.30 wypad z chaty - 19.30 powrót jakoś mi nie sprzyjał w zajmowaniu się hamulcem :)

 

a możesz zaspokoić moją ciekawość? to, że klamka układ wraca do nominalnych własności to na pewno nie złudzenie, bo klamka w kilka naciśnięć skraca skok o kilka cm w najdalej oddalonym od osi cięgła punkcie. powiedz mi, dlaczego przy otwartym korku płyn w ogóle nie wypływa, ale robi to podczas odpowietrzania? czy chodzi o tą membranę właśnie? mam przed kinolem instrukcję do 9, ale niewiele mi ona mówi na ten temat. a jeżeli odpowiedź brzmi tak, to... rozumiem, że membrana trzyma płyn, ale jak utrzymuje powietrze (bo przecież zostaje w układzie)? jakaś dziurka przecież jest... możesz mi to objaśnić? :) tzn. domyślam się, że chodzi o to, że tłoczek wywiera ciśnienie na przewód, a nie na zbiornik wyrównawczy, dlatego podczas naciskania płyn się nie wylewa górą, ale chętnie bym usłyszał po krótce wyjaśnienie co i jak. z góry dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze moje "dzieło" :)

 

t1599724_hebel.JPG

 

Nie bardzo rozumiem o co chodzi Ci z tym płynem. Jak wyjmiesz korek, to płyn zbyt chętnie nie wypływa, bo nie ma jak powietrze dojść do układu (jakbyś odkręcił śrubę odpowietrzającą, to wtedy popłynie - ale w drugą stronę :) ). Przy odpowietrzaniu płyn wypływa, bo go wtłaczasz od dołu - na tym polega odpowietrzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi coś o ww hamulcach powiedzieć ale z tego co piszes to typowy objaw zapowietrzenia układu. Jak pompujesz klamką to powietrze się spręża (ale tylko do pewnego stopnia) i przekazuje siłę na klocki. Przestajesz pompować powietrze się rozpręża i tak w kółko Macieju ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż no mam pecha. samodzielne odpowietrzanie nie przyniosło skutku, za to zauważyłem, że zacisk lekko puszcza płyn i bez chwili zastanowienia stwierdziłem, że to wina tego ***** z serwisu, który nie odpowietrzył mi hebla i jeszcze podobno zacisk rozebrał (mówiłem o tym? chyba nie. dobry kot, co nie??).

 

fajnie, nie? nie zawracałem sobie głowy o jakieś odszkodowania czy coś, z góry wiedziałem, że na co najwyżej mogę liczyć to 'przynieś to naprawimy', a tego z całego serca nie chciałem, bo po następnym takim serwisie i klamka by puszczała.

 

na razie byłem stratny jakieś 1,50 za komponenty do samodzielnego odpowietrzenia, bo za ten śmieszny serwis nie kazali mi płacić, dzięki Bogu. niestety, nawet gdybym odpowietrzył sam, to co mi z tego, skoro zacisk puszczał. zaniosłem w konkretniejsze miejsce, do eX'a w Warszawie, dziś odebrałem. zapłaciłem 40zł, hamulec no jest żyleta tylko klamka łapie dalej, niż na samym początku.

 

jak popatrzyłem na filmiki w necie to praca klamki hayesa 9 to kilka centymetrów... podobnie jak MAGi mojego kolegi... mój hayes miał ze 2-3 i był jak scyzoryk victorinox. teraz ma z 5cm... w sumie niby normalnie, ale mi tak strasznie podobała się tamta praca. co najśmieszniejsze, nadal kiedy ustawię klamkę pionowo, hamulec twardnieje. ale zapowietrzony to on raczej nie jest, bo hamuje wyraźnie i konkretnie.

 

po prostu pech. najpierw, że się zapowietrzył, a potem, że dałem do tego durnego serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...co najśmieszniejsze, nadal kiedy ustawię klamkę pionowo, hamulec twardnieje...

To tak już jest, że jak jest postawiony pionowo, to znaczy, że stwardniał. :)

Generalnie oprócz typowego dzwonienia Hayesów nie można nic im zarzucić. Dla mnie mają np. bardzo wygodne klamki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Odkręcenie pokrywy zbiorniczka z olejem przy klamce to w 99% uszkodzenie hampla - układ staje się nieszczelny.

Do odpowietrzania używa się tylko i wyłącznie korka na klamce.

HFX odpowietrza się z dołu do góry - nie jak w samochodach z góry do dołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Panowie, mam szybkie pytanie. Gdzie w okolicach Łodzi można odpowietrzyć hamulce Hayes'a. Chodzi raczej o pewny punkt gdzie się na tym znają. Mój znajomy potrzebuje tej wiedzy. Będę wdzięczny za pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...