tobo Napisano 23 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 w talasach foxa znajduje się azot. to jedyne modele widelcow foxa ktore posiadają w srodku ten gaz. nie ma go ani w vanach ani w vanillach ani we floatach. czemu słuzy obecność tego gazu w talasie? czy ktoś z was się orientuje? czy azot jest gazem odpowiedzialnym za prace systemu redukcji skoku? obecnosc azotu podnosi drastycznie koszty serwisu tych widelcow, wymaga interwencji dystrybutora i... zniecheca - przynajmniej mnie - do tego widelca. czytalem tez ze w tylnych foxach w komorze tlumienia znajduje sie azot. tymczasem w "bike action" sprzed paru miesiecy byl pokazany serwis foxa dhx 4.0 coil i nie bylo w nim zadnego azotu - serwisująca osoba rozebrała go na częsci pierwsze. które wiec tylne amortyzatory foxa zawierają azot? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Myszek Napisano 23 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Z tego co wiem to do opon wyscigowych w sportach motoryzacyjnych tez daja jakis inny gaz niz tlen, z tego wzgledu aby wilgoć podczas jazdy się nie robiła. Może to jest powod zastosowania azotu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wax Napisano 23 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Tylko dlaczego akurat w Talasie ? http://www.cult-bikes.com/FoxListaSerwisow.htm - czytać, Uwaga... http://www.opony-sklep.pl/index.php?option...7&Itemid=38 - azot w oponach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 23 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Z tego co wiem to do opon wyscigowych w sportach motoryzacyjnych tez daja jakis inny gaz niz tlen, z tego wzgledu aby wilgoć podczas jazdy się nie robiła. Może to jest powod zastosowania azotu ? ja to wiem tylko dlaczego zastosowania azotu wymaga wlasnie talas? pozostale widelce go nie maja. co do tylnych tlumikow - wiem ze zawieraja azot. w starszych modelach sprezynowych vanilla rc przy opisie byla informacja ze w srodku znajduje sie azot. tym baradziej zdziwilo mnie ze w "bike action" byl pelen serwis tylnego dhx'a w czasie ktorego rozebrali na częsci pierwsze kardridz tlumiienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wax Napisano 23 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 "Nitrogen - An inert gas used to pressurize the Internal Floating Piston (IFP) or Bladder system in a gas charge shock damper. Note: Air is about 75% Nitrogen" "Air vs. Spring: Just about everyone I know that was running a DHX Air on a DH rig has switched back to a DHX coil, even the weight weenies. Reason being the springs just work better for DH style riding. I really think springs are here to stay. Moto's still use springs. Air assist is a possibility, but only if more bike shops start stocking nitrogen tanks. The changes in atmosphereic pressure from the top of a 2,000ft + dh run to the bottom really affect the pressure inside your suspension. That's why some shocks use nitrogen, it is less affected by altitude changes (again, just look at motocross, everyone runs nitrogen assisted dampening, not just regular "air")" Gdzieś znalazłem na stronce o Foxach. Nie używam Foxa, ale sam jestem ciekawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 23 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 co nadal nie wyjasnia mi dlaczego akurat w talasie znajduje sie azot. do czego sluzy wlasnie w tym widelcu? gdybam ze jest odpowiedzialny za prace systemu skracania widelca - bo tlumik rc2 maja wszystkie 36tki w lepszej wersji w tym moj float a azot nie jest mu potrzebny do zycia. musi sie on wiec znajdowac w goleni z amortyzacja a ta w talasie posiada system skracania skoku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wax Napisano 23 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Być może. Azot może poprawiać pracę systemu odpowiedzialnego za skracanie skoku. Może ktoś inny z forum będzie wiedział. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 23 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 ... tylko ze wtedy zaprzecza to idei uzycia azotu w tylnych amortyzatorach gdzie azot znajduje sie w komorze tlumienia a nie komorze amortyzacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Myszek Napisano 23 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Moze po prostu eksperymentuja ? Nie sa pewni azotu wiec zrobili 1 model z azotem, aby 'przeprowadzic' test proby czasu. Nie jestem w temacie fox'ow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 23 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 to raczej nie jest test - przynajmniej wątpie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 23 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 z tego co wyguglalem (na szybko) azot stosowany jest w amortyzatorach zeby zapobiecz zmianie objetosci i pienieniu sie oleju. byc moze te zjawiska wystepuja w czasie szybkiej zmiany skoku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alghar Napisano 23 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 azotem pompuje sie opony w autach ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 24 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 no wlasnie... skoro azot nie jest w komorze tlumienia talasa to zastanawiam sie czy nie da sie jednak przeprowadzic chalupniczym sposobem serwisu tego widelca. zakladajac ze azot nie ulega zuzyciu tak jak to sie dzieje z olejem to mozna byloby przeserwisowac tlumik zmieniajac olej - a komory powietrznej nie ruszac. uszczelki w komorze powietrznej są zamkniete i raczej brud tam sie nie dostaje. a skoro smar w manitou potrafi byc praktycznie jak nowy to i te uszczelki teoretycznie maja szanse pozyc sporo bez serwisu. to oczywiscie teoria bo do srodka nie zagladalem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mako7 Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Tobo nie powinno byc problemu z serwisem tego amora w domowym warsztacie, jeżeli serwisujesz swojego Floata to z tym nie będzie problemu(oczywiście nie ruszajac komory z azotem). Jestem zainteresowany tym tematem ponieważ planuję zakup tego amora, a właśnie fakt azotu mnie odstraszył (przejściowo kupiony Float) byłem w serwisie autoryzowanym Foxa w Poznaniu i tam poinformowano mnie że podstawowy serwis będzie można zrobic u nich oczywiście poza ewentualna komora azotowa. (ta tylko w Cult bikes za 359), ale serwisant poniformował mnie że ma kilku znajomych którzy jeżdża z tymi amorami już jakiś czas (dośc mocno je eksploatujac) i nie ruszaja komory azotowej. I nie ma z tym problmeu. Wiec Tobo sadzę że dasz radę... Azot ma jedna wazna zaletę nie ma na niego żadnego wpływu temperatura zewnętrzna, jak jest ciepło to jego objętośc się nie zwiększa jak zimno nie skrapla się w ciecz (nie powoduje także efektu utleniania się gumy) myślę że to będa główne powody użycia go przez mechaników Foxa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Panowie, panowie, szukać u źródła: http://www.foxracingshox.com/fox_tech_cent...vice_videos.htm Jak dla mnie jedynym problemem jest wentyl do spuszczania powietrza z komory IFP. Zakładam rzecz jasna, że serwis Talasa 32 od 36 nie różni się zbytnio. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mentos Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Tobo, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze i ja bym obstawiał fakt zapewne dużej sprzedaży Talasa z oferty FOX'a jako przyczynę zagazowania go azotem, a więc coś czego nie cierpię (i ty także) w sprzęcie rowerowym - nietypowość a'la patenty Canondale itp. Producent zarabia na sprzedaży a potem jeszcze na servisie i pewnie to jest przyczyną, a dorabiane do tego teorie typu utlenianie gumy, mniejsza podatność na zmianę ciśnienia względem zmiany temperatury, przenikanie cząsteczek powietrza do oleju ( ) czy skraplanie się wody z powietrza przy rozprężaniu są zapewne prawdziwe, ale nieistotne (jakoś inni tego nie stosują i nie ma problemu) i tylko usprawiedliwiają takie postępowanie wyciągające kasę z naszych portweli. Przykład, w autach z USA (naprawiałem tam swojego Mercurego Linxa sam) notorycznie spotyka się patenty a'la specjalne nakrętki do kół a to odkręcające tarcze, a to zaciski hamulcowe, a to nawet tłumiki itp. Wszystko to tłumaczą bezpieczeństwem użytkowników, a tak naprawdę chodzi o to by nie zrobić tego samemu tylko jechać do servisu. Oczywiście można dostać specjalne końcówki, ale kosztują krocie. No cóż pchli targ w niedzielę i bambo byli użyteczni bo za 5'ka takie końcówki zamiast 50 USD można było kupić i naprawić samemu auto za kilkanaście zamiast kilkaset dolców Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alghar Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 "Azot ma jedna wazna zaletę nie ma na niego żadnego wpływu temperatura zewnętrzna," komora prze cały czas ma taka samą objetość , niezaleznie czy jest +10 ' C czy +25'C .Z powietrzem jest inaczej , zwiększa ,zmniejszaa swoja objętość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrJ Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Teoretycznie ma to służyć właśnie zabobieżeniu pienienia się oleju i spadku jego właściwości tłumiąco-smarujących... ale praktycznie? Nawet gdyby ktoś katował widelec przez parę godzin bez przerwy i coś tam by mu się spieniło, to o ile spadnie wydajnośc systemu tłumienia? Kilka procent? Nawet tego nie poczujemy... A jeżeli chodzi o wilgoś w powietrzu, to np. przezd zakręceniem amorka można posłużyć się... suszarką do włosów - nawiejesz trochę suchego w golenie, kartridż tłumienia czy co tam jeszcze (nie wiem, jaką dokładnie budowę mają Liski), wypchniesz wilgoć i sprawa załatwiona! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dezerter Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Azot ma jedna wazna zaletę nie ma na niego żadnego wpływu temperatura zewnętrzna, No to nowość polecam ten artykuł z wikipedii : http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3wnanie...zu_idealnego%29 a w szczególności zdanie : "n moli (taka sama liczba cząstek) gazu, przy danej temperaturze i ciśnieniu panującym w naczyniu zajmuje zawsze taką samą objętość, niezależnie od budowy chemicznej tego gazu (V=nRT/p)." jak jest ciepło to jego objętośc się nie zwiększa jak zimno nie skrapla się w ciecz A powietrze w takich temperaturach to co skrapla się? Przypominam że powietrze ma w swoim składzie 80% azotu. "Azot ma jedna wazna zaletę nie ma na niego żadnego wpływu temperatura zewnętrzna," komora prze cały czas ma taka samą objetość , niezaleznie czy jest +10 ' C czy +25'C .Z powietrzem jest inaczej , zwiększa ,zmniejszaa swoja objętość Polecam ten sam artykuł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mako7 Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Właśnie powietrze ma tylko 80% azotu, kolego powiem tak jeżdżę samochodem już sporo latek odkad można w Polsce ładowac koła azotem tak robię, ponieważ właśnie azot ma ta cudowana właściowśc że w kole o rozmiarze 17 cali w okresie letnim przy ciśnieniu opony 2,8 to ciśnienie ma cały czas ta sama wartośc, wspomnę tylko że koło pomowane tradycyjnie powietrzem spręzonym miało wartości powyżej 3 do 3,2 mierzone i sprawdzane.(oczywiście mówimy o czasie około kilku godzin eksploatacji w lekko ekstremalnych warunkach, upał i autostrada z przelotowa średnia około 200km/h) Przypuszczam, że to samo kieruje konstruktorami foxa w użyciu azotu zamiast powietrza. Wysoki stopień sprężenia w komorze i np? wycieczka w 40 stopniowym upale może powodowac dziwne zachowania amora, nie może tak byc??? A co do skraplania, no niestety powietrze ma ta tendencję i tu znów przykład kół samochodowych, koła bezdętkowe pompowane azotem maja poważna zalete nie "poca" się wewnętrznie czy to kieruje konstruktorami foxa nie wiem i myślę że w tym wypadku to bez znaczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 24 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 no tak ale caly czas nie dowiedzialem sie dlaczego talas potrzebuje azotu a inne foxy przednie nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 "Wysoki stopień sprężenia w komorze i np? wycieczka w 40 stopniowym upale może powodowac dziwne zachowania amora, nie może tak byc???" nie ma podstaw do wyciagania takich wnioskow, bo nie wiadomo gdzie komora aztowa siedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mentos Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 no tak ale caly czas nie dowiedzialem sie dlaczego talas potrzebuje azotu a inne foxy przednie nie. Tobo, ja się będę upierał przy swoim. To metoda drobnych kroczków. Zaczęli experymentować na jednym modelu czy wciskanie kitów z azotem wypali. Jak wypali i ludzie uwierzą w zbawienny wpływ takiej technologii wdrożą ją do wszystkich produktów i będą mogli sobie efektywniej napychać kieszenie (Ci z Foxa i wsółpracownicy czyli dealerzy/servisy ). Jak nie wypali łatwiej im będzie się bez kompromitacji czy posądzania o pazerność ze strony klientów wycofać. Normalne prawa rynku, nikt nowego pomysłu/technologii nie wdraża od razu do wszystkich swych produktów, by ograniczyć ryzyko niepowodzenia. To logiczne, nie ?. Czy właściciele Manitou czy RS narzekają na swe sztućce bo są pompowane powietrzem - wątpię. Czy poczuli by różnice gdyby zagazowano je azotem - jeszcze bardziej wątpię. Pierwsze też słyszę by gaz nieważne jaki nie zwiększał/zmniejszał swej objętości pod wpływem zmian temperatury Przypuszczam, że z powietrzem w kołach samochodowych chodzi o to, że w niskich temperaturach zawarta zawsze w powietrzu wilgoć skrapla się co zmniejsza sporo jego objętość a co za tym idzie ciśnienie. Może też tlen jest bardziej podatny na zmianę objętości pod wpływem zmian temperatury. Niemniej jednak w praktyce i w odniesieniu do nas rowerzystów to wg mnie pic na wodę, argument prawdziwy ale marginalny podawany dla usprawiedliwienia chęci większych zysków i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mako7 Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 I niestety muszę się z toba Mentos zgodzic że zapewne chodzi o to by "domowi magicy" nie ładowali swoich łapek do serwisowania tcyh amorków tylko dali zarobic autoryzowanym serwisom.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmmak Napisano 24 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 ja azot w pracy uzywac codziennie do osuszania z wilgoci układów chłodniczych , wszystko to pod wysokim ciśnieniem. azot zapobiega także pienieniu oleju, ale jak mi kiedys powiedział serwisant z cult bikes spokojnie mozna powietrzem ładowac po to 80 % azotu a azot to taki chwyt marketingowy co by domorośli serwisanci własnie sami nie grzebali - rozmowa dotyczyła damperów fox-a. Wydaje mi sie ze nie ma czym sie przejmowac pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.