DamianFuji Napisano 23 Lutego 2008 Napisano 23 Lutego 2008 jak wyżej proszę o opinie tego xcr'a z manetką na kierownicy. Chcę wiedzieć wszystko kupiłem go jakiś czas temu ale jeszcze nie złożyłem roweru do końca, będzie używany do jazdy po mieście, czasami jakieś wypady za miasto.
uchmanek Napisano 23 Lutego 2008 Napisano 23 Lutego 2008 opinie sa podzielone. xcr jest dosyc popularny i mnostwo ludzi na nim jezdzi. niektorzy sa zadowoleni, inni probuja tuningu. znajda sie tez tacy (jak ja) ktorzy uwazaja, ze charakterystyki zamknietych tlumikow używanych przez sr sa wziete z kosmosu, przez co ten widelec robi wszystko, poza amortyzowaniem. narazam sie na ostra reakcje wlascicieli tego sprzetu, ale powiem tak: widelec karbonowy bedzie amortyzowal znacznie lepiej od tego wyrobu amortyzatoropodobnego, szczegolnie w miescie.
Greg_PL Napisano 23 Lutego 2008 Napisano 23 Lutego 2008 Witam zgadzam się z tobą mam XCR'a i prace ma dziwną. Miękki a mułowaty, przez co słabo reaguje na przeszkody. Ale lepszy od zoom itp.
DamianFuji Napisano 25 Lutego 2008 Autor Napisano 25 Lutego 2008 a co sądzicie o manetce jak z jej awaryjnością?
sebekfireman Napisano 25 Lutego 2008 Napisano 25 Lutego 2008 Ja właśnie się kilka dni temu przesiadłem na ten amortyzator z Marzocchi Bombera Z3 i w sumie jestem bardzo zadowolony z tej przesiadki. Co mnie bardzo cieszy to fakt że jest on łatwy w serwisowaniu i bardzo szybko da się go rozkręcić. Jeżeli chodzi o pracę to jest tak jak wspomniał Greg_PL - amor jest miękki i mułowaty. Mniejszych dziur w sumie nie wybiera ale jak jest coś troszkę większego to całkiem dobrze pracuje (w każdym razie czuję się na nim pewniej niż z Bomberem). Jedyne co mi się nie podoba to jego skok - zamiast 100 mm przydałoby się max. 80 mm. Aha - ja zakupiłem wersję z blokadą przy amortyzatorze. Wersji z manetką nie chciałem bo doszedłem do wniosku że mi nie potrzebny taki bajer, który będzie zajmował cenne miejsce na kierownicy.
Mentos Napisano 27 Lutego 2008 Napisano 27 Lutego 2008 Kupiłem go w zeszłym roku do roweru żony w którym rozleciała się jakaś badziewiasta T6 Capa od RST. Po zmianie różnica jest duża bo tamto badziewie żadnego tłumienia nie miało nawet, ale porównując jego mułowatą pracę do mojego Bombera 55 to jest to tragedia. Ale jak na wymagania mojej żony ważne, że coś się gnie, jest śmiesznie tani, ma blokadę i jest w miarę sztywny zwłaszcza w porównaiu do tej Capy. Myślę, że za tą cenę to rewelacja a ogólnie porównując do markowych z tym skokiem akceptowalna kiepściocha.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.