Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 6


Ecia

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dziś wycieczka z miasta, w którym mieszkam czyli Oleśnicy do Wrocławia trasą dłuższą przez Kiełczów. Wszystko byle nie po ósemce. Dystans 56 kilometrów większość drogi wiatr w pysk, grad, śnieg, deszcz ze śniegiem, deszcz.

Napisano

49.89km ze srednia 16.85 w takim blocie jakie w zyciu nie widzialem, normalnie masakra. do tego jeszcze od tej wkladki caly czas bolal mnie tylek i 12km przed domem zlapalem kapcia ;/ mialem druga detke, ale co z tego jak pompka nie chciala pompowac. dobrze, ze niedaleko byla jakas wioska i pewien mily pan użyczyl mi pompki i jeszcze nawet chcial mnie zaprosic na herbate, ale nie chcialem naduzywac jego dobroci, a poza tym - wole wode z mojego bidoniku :D

 

podusmowujac dzien pelen nie do konca przyjemnych wrazen, ale na pocieszenie wykrecilem nowego v-maxa ( 64km/h ) :)

Napisano

Dzisiaj przed odebraniem wspomnianych wcześniej części wyszło 15 km na tym wiatrzysku fatalnym :D

A teraz prawie 3 godziny męczyłem się ze zmianą kół, opon i hamulców. Konkretnie czas wydłużały mi opaski, które mimo usilnych starań nadal nie chcą leżeć równo i przez to wentyl nie wchodzi ...A drugą katorgą były opony, przez które już prawie kciuków nie czuję, a i tak nie są założone, widać Kenda z Maviciem i Conti z Maviciem się nie lubią (tylko czemu moim kosztem) :) Pozostało mi jeszcze skończyć z tymi kołami, założyć kasetę (jeśli znajdę smar żeby bębenek troszke natłuszczyć) przyciąć pancerze i linki i poregulować hample i przerzutki. Wtedy będzie można uznać rower za prawie gotowy :) Do zmiany jeszcze dętki na Ultralighty ale to dopiero na wyścigi i jakaś sztyca+siodło, ale to pikuś montażowy.

 

Pozdrówko remontowe :D

Napisano

Dzisiaj z okazji ostatniego wolnego dnia wybrałem się na dłuższą trasę - na Jezioro Solińskie, co ciekawe o tej porze roku było zamarznięte!!.

 

Wyszło 81.15km, srednia 25.71, puls 144

 

Na początku jechało się całkiem nieźle, ale potem zaczęło strasznie sypać śniegiem, zrobiło się zimno i zamarzły mi dłonie i nogi.

 

Mam nadzieję, że pogoda pod koniec tygodnia poprawi się.

Napisano

bajki opowiadasz

słoneczko świeci że mało co widać na monitorze

ale za to biało i -2*C

 

jednak w pamięci, bardziej utrwala sie widok śniegu oglądany z siodełka roweru niż zza szyby ciepłego wnętrza autka

wczoraj znów popedałowałem sobie z zawrotną prędkością 20km/h i aż 30km

czułem sie jak po 70km

Napisano

wczoraj kupiłem zaciski kół i sztycy :] a dziś nowego top capa, bo poprzedniego tak zlajtowałem ze sie połamał przy dokręcaniu xD

jeszcze alu śrubki zamówiłem :] i to by było na tyle..

Napisano

Przesmarowałem nowy napęd, kupiłem gripy WCS'a, zacisk sztycy, siodełko, tuleje redukcyjną i...zapasową spinkę :) Jest git :) W piątek wreszcie na rower :D

Napisano

Dzisiaj głównie miejskie górki czyli zjazdy podjazdy :) i ogólnie troche techniki, kawałek miasta, jedna niefajna gleba :(

 

25,79km ze średnią 14,81km/h i średnim pulsem 144

Napisano

Nareszcie dziś kupiłem koszyk na bidon. Teraz muszę kupić jakiś dobry bidon. Wybrałem się dziś na rowerek bo nie chciało mi sie uczyć i siedzieć w domu. Wyszło mi 41,49km avs: 25,72km/h. Fajnie sie jechało ;) .

  • Mod Team
Napisano

Ja nie wiem co się dzieje non-stop wieje albo pada jak nie śnieg to deszcz albo jedno i drugie - ja chce już lato !! A dziś to z rowerowych rzeczy mam czas przyjrzeć się forum bo ekipa chyba zasypia ;)

Napisano

no jak to? u mnie dzisiaj piękna pogoda i 38 km. ogólnie to miałem mało czasu więc jechałem "na pałę" wiec troszke mnie to zmęczyło;)

gonił mnie też ogromny pies imieniem drago:D psa gonił właściciel krzycząc "drago, drago", ale na szczescie ani pies ani właściciel nie byli agresywni;) w drodze powrotnej sytuacja się powtórzyła;)

Napisano

Biera dobrze gada, w Poznaniu dzisiaj pięknie było.

Zdążyłem tylko 28 km w niecałe 1,5 godzinki zrobić.

Wreszcie zaczaiłem co takiego fajnego jest w spdach przy podjazdach :).

 

A dziś to z rowerowych rzeczy mam czas przyjrzeć się forum bo ekipa chyba zasypia

 

Też masz problem Lookas... Słonko przygrzało to wszyscy poszli na bike, a nie gniją przed kompem.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...