Skocz do zawartości

[rama] poison currare


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

jest na tym forum paru użytkownikow ram amortyzowanych poison. ten temat jest skierowany do nich.

dziś w czasie oględzin mojej ramy (checker pig flash - blizniak poisonow currare). znalazłem PĘKNIĘCIE NA RURZE PODSIODŁOWEJ TUŻ NAD SPAWEM ŁĄCZĄCYM JĄ Z GÓRNĄ RURĄ RAMY (PRZY ŁĄCZNIKU - WSPAWCE WZMACNIAJĄCEJ).

powodem tego problemu jest ZA KRÓTKA sztyca to jest 350 mm. przy moim wzroscie to jest 185 cm sztyca accenta jest wysunięta dokladnie do ogranicznika (rozmiar ramy 19 cali) i za płytko osadzona jest w ramie - jej dolna krawędź nie ma oparcia wewnątrz ramy i powoduje wyłamanie "kominka"...

w tej chwili pęknięcie wynosi juz 2 cm z jednej i ponad 2 cm z drugiej strony.

rozwiązaniem jest zamontowanie dłuższej sztycy czyli równej/dłuższej niz 400 mm. wtedy sztyca opiera się o niższy odcinek rury siodłowej ramy.

ramy uzywalem do tej pory niezbyt intensywnie i niezbyt ekstremalnie do turystyki mtb. moja waga to 77 kilo wiec znośne.

radze wszystkim uzytkownikom currare wymienic sztyce na dłuzszą.

 

zdjęcia wieczorem lub jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo sie mylisz. to moja wina a nie ramy. gdyby sztyca miala 400 mm to opieralaby sie w rurze podsiodlowej ramy o jej czesc ponizej lączenia z gorna rurą i nie staloby sie to. sztyca pracuje w swym dolnym zakonczeniu do przodu dzialajac jak dzwignia napierając na "kominek" ktory jest powyzej spawu. widzialem sporo tak uszkodzonych ram (w tym np rame gianta szosowego ktorego autor tematu w bike action oddal orlowskiemu do naprawy), oraz nrsa uszkodzonego dokladnie w tym samym miejscu. na pewno kupie juz w tej chwili sztyce conajmniej 400 mm i to najlepiej niezbyt cieniowana. najlepiej byloby wrzucic sztyce rooxa ktora ma 430 mm ale niestety nie ma u dystrybutora takiej srednicy jak ja potrzebuje. jest jeszcze thomson 410 mm i pomysle o nim.

 

czy bede zmienial rame? najpierw zakup sztycy tak jak pisalem plus reanimacja spawalnicza. gorzej nie bedzie - jesli spawanie nie pomoze (tak jak i wymiana sztycy) to bede musial kupic cos innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobo - przyklad z pekajacym nrs-em nie jest zbyt adekwatny do sytuacji bo nrs-y pekaja strasznie. Juz pare takich gwarancji(na nrs-y) przewinelo sie przez sklep w ktorym pracuje. Co do sztycy. Napisales mi ze 31.6 jest ok. Ja jezdze(jeszcze) na xtc wlasnie z taka nietypowa rura. Po kupnie Checker Pig-a wydawala sie kapke mala - stad moje wczesniejsze pytanie do Ciebie. Wracajac do tematu wlasnie chcialbym polecic Ci sztyce PZ Racing. Nie jestem fane nienormalnego odchudzania rowerow stad kupno takiej sztycy:

http://www.sklep.bikestacja.pl/product_inf...roducts_id=1172

Kupilem taka dlugosc bo rama xtc jest mala - 17 cali (Lubie takie ramki bo sa zwrotne na trudnych technicznych zjazdach). Dlatego potrzebowalem takiej dlugiej sztycy. Teraz zamierzam dalej na niej jezdzij w Checker Pig-u. Jest ona toporna ale o to mi chodzilo: o tania i solidna sztyce do mojej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo sie mylisz. to moja wina a nie ramy. gdyby sztyca miala 400 mm

 

gdyby babcia miała wąsy - siejesz niepotrzebną propagandę

 

nie dość że full, to jeszcze ze wspawanym wzmocnieniem. przy normalnycm użytkowaniu nie ma prawa pęknąć nawet pod chłopem ważącym powyżej stu kilogramów. do fulla chcesz wstawic sztyce 430 ważac 77kg, żeby właziła w ramę na głebokość 17cm - to jaką sztyce według Ciebie trzeba zamontować rowerzyście ważacemu 100kg, jeśli się taki uprze by jeździc na sztywniaku - może sięgajacą do samego suportu?

 

może i widziałeś wiele w podobny sposób pękniętych ram, ale opowiadanie że wszystkie pękły z powodu sztycy, to bajki i wyssane z palca hipotezy. gdyby to było prawdą, to należałoby zakazac produkcji sztyc powyżej 400mm, bo te mają tak nisko ustawiony ogranicznik, że ramy pękałyby przy pierwszej próbie posadzenia tyłka na siodełku.

 

_pękł_spaw_ bo był _wadliwy_ - tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby babcia miała wąsy - siejesz niepotrzebną propagandę

 

nie dość że full, to jeszcze ze wspawanym wzmocnieniem. przy normalnycm użytkowaniu nie ma prawa pęknąć nawet pod chłopem ważącym powyżej stu kilogramów. do fulla chcesz wstawic sztyce 430 ważac 77kg, żeby właziła w ramę na głebokość 17cm - to jaką sztyce według Ciebie trzeba zamontować rowerzyście ważacemu 100kg, jeśli się taki uprze by jeździc na sztywniaku - może sięgajacą do samego suportu?

 

może i widziałeś wiele w podobny sposób pękniętych ram, ale opowiadanie że wszystkie pękły z powodu sztycy, to bajki i wyssane z palca hipotezy. gdyby to było prawdą, to należałoby zakazac produkcji sztyc powyżej 400mm, bo te mają tak nisko ustawiony ogranicznik, że ramy pękałyby przy pierwszej próbie posadzenia tyłka na siodełku.

 

_pękł_spaw_ bo był _wadliwy_ - tyle

widze ze chcesz byc mądry na sile - juz nie w pierwszym temacie. czytaj co napisalem. nie napisalem ze wszystkie ramy uszkodzone w ten sposob pekają od sztycy tylko te z ktorymi mialem stycznosc. oczywiscie gwarancja nie zostala rozpatrzona - ale w to juz nie wnikam. widzisz: np w przypadku zacytowanego tu nrsa po wykonaniu naprawiajacego spawu takiego jaki bedzie potrzebny u mnie (jesli sie zdecyduje na naprawe) i zamontowaniu dluzszej sztycy rama ta jest uzytkowana do dzis (rocznik 2003) i to znacznie intensywniej niz przez pierwszego wlasciciela, ktoremu wtedy sie uszkodzila. wiec wynikalo to z problemu ze sztycą a u mnie pękniecie jest w identycznym miejscu.

i co z tego ze full? nie ma prawa pęknąć? jezdziles na tylu fullach nie wiadomo jak dlugo ze jestes tego pewien? jezdze bardzo lagodnie, waze bardzo przecietnie jesli chodzi o obciązenia sprzetu i pekly pode mna dwa gianty i jeden cube. ramy od fulla maja nie pękac bo?

 

sztyc to jest sporo na rynku i na pewno cos dobiore. chocby takiego samego accenta jak mam teraz ino 5 cm dluzszego - trafia mnie bo kiedy ją kupowalem to uznalem ze nie bedzie potrzebna az taka.....

 

zacząłem juz myslec o zamienniku dla mojej świnki. i tu mam problem bo ciezko jest znalezc cos sensownego za znośnie pieniądze....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co z tego ze full? nie ma prawa pęknąć?

 

nie chodzi o wymądrzanie się, tylko sprawy które się kupy nie trzymają, bo:

 

1. wiadomo do czego służy amortyzacja i na co wpływa - nie trzeba tłumaczyć

2. ten full ma wzmocnienia

3. sądząc z opisu producenta, użytkownik ma _pełne_prawo_ bawić się nią nawet w DH (a gdybyś naprawdę spróbował mocniejszego dowhillu?)

4. nie wykorzystywałeś sprzętu niezgodnie z przeznczeniem, chyba że producent uprzedził Cię, że masz stosowac sztyce głęboko wchodzące w ramę

5. nie wykorzystywałeś sztycy niezgodnie z przeznaczeniem, bo nie przekraczałeś granicy wysunięcia

6. i najważniejsze - jeździłeś "bardzo łagodnie"

 

wnioski: jeśli taka rama pęka przy "bardzo łagodnej jeździe", to znaczy że dla użytkownika chcącego ją w pełni wykorzystać (np. trochę DH), jest ona niebezpiecza i zagrażająca zdrowiu (bubel konstrukcyjny?) - i o to mi chodzi.

 

jezdze bardzo lagodnie, waze bardzo przecietnie jesli chodzi o obciązenia sprzetu i pekly pode mna dwa gianty i jeden cube. ramy od fulla maja nie pękac bo?

 

rama używana zgodnie z przeznaczeniem, nie ma prawa pęknąć. na pewno nie w okresie gwarancyjnym. jesli Twoja rama jest po gwarancji, to może się nawet rozsypać w drobny mak, nic na to nie poradzisz. chyba, że nie będziesz na niej w ogóle jeżdził...

 

a tak w ogóle, to czemu nie możesz reklamować? używana? kupiona okazyjnie? minął okres gwarancji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehhh... co mają zrobić posiadacze mocno wycieniowanych ram do XC, gdy na takiego w porówaniu "potwora" do ciężkich zadań, trzeba chuchać, dmuchać, dobierać mu komponenty z wielkim zapasem, po to by nie pękł.

 

ok. mam nadzieję że znajdziejsz w końcu ramę, której nie pękniesz :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm widze, ze pozostaje mi nic innego jak modlic sie zeby to samo mi sie nie przydazylo z moim prosiaczkiem;) Gdybys mial mozliwosc jakims cudem zahaczenia o krakow to polecam firme spawalnicza "Tespa" http://www.tespa.com.pl/ Kolega oddal wlasnie NRSa(tez peknal w tym miejscu) do spawania w wspomnianej Tespie. Jako czlowiek znajacy kilka technik spawania ocenil ich dzielo bardzo wysoko. Jeszcze nie testowal jej w terenie ale wg jego oceny spaw bardzo solidny(dospawali wzmocnienie). Przy tym zrobili to bardzo elegancko, nie psujac wrazen estetycznych ramy. Po zamalowaniu na wlasciwy kolor ciezko zauwazyc ze byla spawana. Oczywiscie z Walbrzycha szmat drogi do Krakowa ale moze po skontaktowaniu sie z nimi poradza Ci jakas dobra firme wlasnie w Twojej okolicy. Mysle ze warto sprobowac zespawac to skoro jestes zadowolony, zwlaszcze ze to nie glowka ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czesci musze sie zgodzic z KtośTam. Jesli zlamales ograniczenie podane przez producenta co do min. glebokosci wspornika, to sam sie prosiles. Jesli producent takiego ograniczenia nie podal to sa 2 mozliwosci:

1. gowniany producent. nie wie, co produkuje i wszyskie jego zapewnienia trzeba traktowac z przymruzeniem oka

2. wadliwy egzemplarz/seria/material/technologia itd itp....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zgadzając się całkowicie z uchmankiem, pozwolę sobie nie zgodzić się sam ze sobą :)

 

otoż napisałem, że "po gwarancji, rama może się rozpaść w drobny mak" - czy aby na pewno? gdyby wada ujawniła się po gwarancji, a użytkownik doznał w wyniku tego jakiegoś uszczerbku na zdrowiu, choćby chwilowego, hmmm... bo czy koniec gwarancji oznacza, że producent od wszystkiego umywa ręce?

 

a wracając do tematu - czy producent może sprzedawać "odpady fabryczne" ram, czy nawet dopuszczać do pokazania się takowych na rynku? nie znam szczegółów tej konkretnej ramy, ale jest to zastanawiające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jest to mozliwe. moj znajomy przywiózł z niemiec odpadowego corrateca z błedami spawalniczymi i lakierniczymi. zaplacil za caly rower mniej niz 2 tysiące zl.

moj checker ma male niedociagniecia produkcyjne ktore nie wplywaja na eksploatacje tejze ramy ale jestem pewien ze byly powodem odrzucenia tej ramy przez fabrykę do zmontowania roweru.

producent nie jest raczej gowniany - taką samą ramę sprzedaja w niemczech jeszcze ze dwie firmy oprocz poisona - w roznych cenach nawet 3krotnie wyzszej od ceny poisona. to gotowiec oddawany do malowania dla roznych konfekcjonerow - takich jak poison czy checker pig.

 

spawacza mam - firma zajmuje sie naprawami ram motocyklowych. czy bedzie to finezyjna robota? trudno powiedziec.

lakieru nie dobiore bo to powloka proszkowa a spaw i tak bedzie widac (rura pękla w poprzek wiec i tak zrobi się na niej "pontonik" :) )

drugą mozliwoscia jest obciecie nadlamanego elementu - wtedy rura zacznie sie troche nizej. oczywiscie wtedy jesli po spawaniu kominek znowu odpęknie. przy malej korekcie ramy w tym miejscu zamontuje nizej zacisk siodla a przy sztycy 400 mm lub dluzszej (roox 430) sztyca bedzie siedziec od 2 do 5 cm glebiej niz do tej pory. to oczywiscie ostatecznosc - przy sztycy wystającej wiecej niz obecnie ryzyko nowego pekniecia istnieje choc moim zdaniem mniejsze niz ta tym felernym spawie....

jeszcze inna mozliwoscia jest zakup nowej ramy. to tez rozwazam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tobo, daj jakieś zdjęcie. Ciekawy jestem jak to wygląda.

 

Skoro rozważasz nową ramę za rozsądne pieniądze to może Reign?

 

PS. zna ktoś jakiś darmowy niezaspyware'owany programik do obróbki .avi? Jeśli tak proszę na priv żeby nie śmiecić w temacie.

 

PPS: może zrób tak jak z hamulcami.

Zamiast oszczędzać i kupować jakieś "półśrodki" wydaj więcej i bądź zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam Ciebie Tobo za osiągnięcia w destrukcji i użytkowaniu sprzętu :P Teoretycznie mało ekonomicznie podchodzisz do sprawy roweru :)

Tyle ram FS już rozpieprzyłeś a tutaj kolejna niespodzianka... Kupowanie następnej i to droższej chyba jednak mija się chwilowo z celem. Powalcz ze świnią i postaraj się naprawić uszkodzenie no i oczywiście wymienić sztycę. Jeżeli jest to rozmiar 31.6 to mogę ci 400mm za friko odstąpić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cube byl "porządny" cana ramy wyniosla ok 2500 zl. spruła się po 2 latach. o giancie nie wspomnę bo to hańba dla takiego producenta. giant mi śmierdzi - w ciagu 1,5 roku pękły mi trzy w roznych miejscach.

 

 

 

Podziwiam Ciebie Tobo za osiągnięcia w destrukcji i użytkowaniu sprzętu :P Teoretycznie mało ekonomicznie podchodzisz do sprawy roweru :)

Tyle ram FS już rozpieprzyłeś a tutaj kolejna niespodzianka... Kupowanie następnej i to droższej chyba jednak mija się chwilowo z celem. Powalcz ze świnią i postaraj się naprawić uszkodzenie no i oczywiście wymienić sztycę. Jeżeli jest to rozmiar 31.6 to mogę ci 400mm za friko odstąpić.

 

 

wielkie dzieki za chec oddania sztycy. daj mi znac na PW bo twoja skrzynka jest zapchana i nie da sie wyslac wiadomosci. wezmę ją na pewno.

 

a co do ramy - na ten moment potrzebuje cos - byle nowego. pewnie bedzie to... poison tyle ze w wersji arsen (o jej zameczenie moim stylem jazdy sie nie martwie). na pewno wrzucę dluzszą sztyce.

 

tobo, daj jakieś zdjęcie. Ciekawy jestem jak to wygląda.

 

Skoro rozważasz nową ramę za rozsądne pieniądze to może Reign?

 

PS. zna ktoś jakiś darmowy niezaspyware'owany programik do obróbki .avi? Jeśli tak proszę na priv żeby nie śmiecić w temacie.

 

PPS: może zrób tak jak z hamulcami.

Zamiast oszczędzać i kupować jakieś "półśrodki" wydaj więcej i bądź zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...