Skocz do zawartości

[rama karbonowa] wytrzymałość


ig0r

Rekomendowane odpowiedzi

Karbonowy ale tylko sztywniak fajna sprawa, nawet krótko i dawno temu miałem Gianta MCM'a, a do dziś mam z 11 letniego HCM'a z trzema karbonowymi rurami, chodź wg mnie karbon to nie to co porządny i wieczny tytan. Jednak bez przesady, karbon ma raczej większą wytrzymałość zmęczeniową niż alu, więc co niby po sezonie miałoby się z nim stać ? Wiadomo jest ryzykowny przy wywrotkach i udeżeniach w bok rury bo może pęknąć, zwłaszcza tak lekki czyli wycieniowany Scale, ale chyba nie o takie wyjątki Ci chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie przy karbonie jest duże ryzyko przy wywrotkach w trudnym terenie. Zawodowcy nie muszą się martwić o uszkodzoną ramę. Jako amator startujący regularnie w maratonach wolę dobrej jakości aluminium. Do karbonu ogólnie nic nie mam. Do szosówki karbon jak najbardziej tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak słyszałem, chodzi chyba o laminat, który się utlenia i kruszeje. Pewnie są różne, dlatego mniemam, że powłoka lakierowa jest tu ważna, chyba że jednak bez udziału tlenu proces stażenia się odbywa także. Chodź przyznam, że mój Mół Roboczy jeździ od ponad 10 lat i nic mu nie jest z karbonowymi rurami a są poobcierane, a po części na podsiodłowej nawet mam założony uchwyt na fotelik dzieciaka z którym pomimo 18kg wagi nadal jeżdżę. Ale ja się dziwię trochę karbonowcą nie sponsorowanym, że w kierunku wiecznego tytanu się nie zwracają. Np. taki Titus Eleven jest po prostu genialny. Nowoczesny z wymiennymi oboma hakami pod singla czy insze ośki, pod tarczę, ale jest jednocześnie do bólu klasyczny w prostej formie no i wieczny. Tylko pewnie cena, ale w porównaniu do markowych karbonów pewnie nie było by tak źle.

 

http://titus-bikes.pl/index.php?option=com...8&Itemid=31

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to znaczy, że laminat się starzeje?

albo, że laminat się kruszy?

Laminat to technologia, sposób formowania kompozytu, nie jego składnik.

(technologia się kruszy albo starzeje?)

 

Jeśli chodziło o osnowę to w takiej aplikacji (rama rowerowa) problem starzenia żywic epoxydowych(ew - choć wątpię, poliestrowych) można śmiało pominąć.

 

Jak juz wcześniej wspomniano największym problemem ram węglowych są nieprzewidziane przez konstruktora przeciążenia

(np. uderzenia boczne prowadzące do delaminacji laminatu ;) )

 

Kolejnym problemem samym w sobie są tanie azjatyckie ramy i buble domorosłych inżynierów w stylu "a tu trochę przykleję tkaniny, tam ciapnę żywicą, tu podszlifuje węgiel, zaciągnę się rakotwórczym pyłem i mamy zwane nierzadko "dzieło sztuki"

 

EDIT:było offtopowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...