Skocz do zawartości

[podjazdy] Trenuje ktoś ?


Lookas 46

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Czy ktoś z forum śmiga dla treningu tamtędy?

Wczoraj podjechałem 31x pod Belwederską dziś 15x (raz za razem zjazd-podjazd), czasami dla urozmaicenia podjeżdżam Spacerową.

ps. Efekty są dobre 3lata temu trenowałem tak przed wyjazdem do Karpacza (mój pierwszy wyjazd w góry) na miejscu wymiatałem na podjazdach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze gdybym tylko mieszkał bliżej :) z ursynowa się zbytnio nie chcę pchać przez miasto, a słyszałem że Agrykola wymiata. Będę się musiał zainteresować tym. Może w ferie mniej ludzi będzie to i podróż ulicami milsza i przyjemniejsza.

 

na razie to jeżdże tak po prostu ale jak widzę jakąś górkę to blacik, ręce na rogi, tyłek z siodełka i gazu ile w pary w nogach :P. Coraz łatwiej idzie więc progres jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze gdybym tylko mieszkał bliżej ;) z ursynowa się zbytnio nie chcę pchać przez miasto, a słyszałem że Agrykola wymiata. Będę się musiał zainteresować tym. Może w ferie mniej ludzi będzie to i podróż ulicami milsza i przyjemniejsza.

andrej przecież masz fajną traskę z Ursynowa do Belwederskiej? I zmotoryzowani milsi w tamtych rejonach bo trochę więcej kamer i policji:) A Agrykola a także zjazd Belwederską lub Spacerową są super- wyprzedza się samochody:)))

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomczysko: mówisz o trasie Przyczółkowska -> Aleja Wilanowska -> Jana III Sobieskiego -> Belwederska? Hmm rzeczywiście opcja jest i to nawet nawet :ermm:. W ferie na 100% spróbuje, dzięki wcześniej tego jakoś nie widziałem :)

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomczysko: mówisz o trasie Przyczółkowska -> Aleja Wilanowska -> Jana III Sobieskiego -> Belwederska?

Dokładnie tak (o ile miałeś na myśli Przyczółkową?) , ale jak powiedział Lookas 46 są też inne dojazdowe traski, np. przez działki nad Wisłą:D, trochę dookoła ale jak fajnie:) Szkoda że chwilowo nie jeżdżę:P. Fajne są trasy w stolicy i obok niej:)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

kr1zje miał chyba na myśli pojedynczy wlot na górę, bo pomimo że czuję się coraz mocniejszy tam to końcówkę podbijam z prędkościami ok 13-15km/h ale to przy np 15-20 podjazdach, początek to faktycznie można i nawet 40km/h lecieć ale później to ja nie widzę za bardzo tych 30km/h :]

Mega podjazd to nie jest ale czymś się trzeba ratować w wawie :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do tej pory glownie trenowalem podjazdy na Agrykoli. Podjazd moze o dosc niewielkim nachyleniu ale jak sie wjezdza X raz to mozna go poczuc w nogach... Belwederska tez sie fajnie podjezdza tylko szkoda, ze wiekszosc tego podjazdu jest jednak dosc plaska... na szczescie koncowka daje w kosc i moim zdaniem nie ma mowy, te koncowke ktos pokonywal z predkoscia 30 km/h (moze pomijajac nieliczne osoby... ale to forum glownie jest dla amatorow).

 

Ja tylko zacznie sie robic cieplo to mnie bedzie mozna spokojnie spotkac na Agrykoli...

 

Inne ciekawe miejsce do trenowania podjazdow to ulica Obozna. Tam jest jeszcze stromiej tylko jest tez jeden duzy mankament - samochody... Komus moze zdarza sie tam trenowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Wczoraj przeczytałem ten temat i dzisiaj wyruszyłem na podbój :D Zawsze wjeżdżałem tylko raz i byłem skonany. Może nie pochwalę się takim wynikiem jak kolega Lookas 46, czyli 20! razami, ale wjechałem razy 3. Mam nadzieję, że systematycznymi wjazdami dogonię Lookasa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko,że nie ilość liczy się, a jakość bo bardziej wykończą trzy podjazdy na maksimum możliwości niż 10 z marginesem lub 30 "spacerowych" na które trzeba mieć głównie czas.

30 km/h jest możliwe ale warto mieć odpowiedni profil mięśniowy, duża moc chwilową (zawsze kosztem wytrzymałości) no i oczywiście odpowiednio niską masę. Ciekawostką jest, że udało mi się na najlżejszym komplecie kół, a wcześniej ok 28km/h na kowadłach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mieszkam parę kilometrów od Parku Szczęśliwickiego, a jak wiadomo jest gdzie potrenować :) . Wersja lajtowa płytami po prawej stronie stoku, wersja hard trawą lub ścieżką przy płocie po lewej. Można też podjeżdżać od tyłu, ale nachylenie jest spore i nie bardzo jest się gdzie rozpędzić. Co nie znaczy że się nie da, of koz.

 

Belwederską i Agrykolę odwiedzam też, dla odmiany. Z reguły przeskakuję jeszcze paręset metrów dalej do Książęcej, zjazd w dół do parku Rydza-Śmigłego, gdzie jest kilka naprawdę fajnych, choć krótkich podjazdów. Jest w każdym razie gdzie się umordować.

 

Jak już się umorduję przejeżdżam parkiem w stronę Muzeum Wojska, kładką nad Książęcą. Z okolic muzeum szybki zjazd między drzewami do Kruczkowskiego. Stamtąd jest kawałek płaskim do Tamki, w sam raz żeby odsapnąć. Tamką wiadomo gdzie (bynajmniej nie w dół).

 

I nagle się okazuje, że całkiem górzysta ta Warszawa :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, agrykolę zaliczam od trzech lat w drodzę na uczelnie/do pracy i po jednym razie mam dosyć na cały dzień...

Cieszę się jak dziecko, jak mi się uda średnią utrzymać ok. 21-23km/h (ale to już "trup" i HR ponad 200),

a tu czasem wyprzedzają mnie jak starą babcię ziomki co już pewnie 10 raz podjeżdżają:P

Hmm, myślicie że to przez drobny szczegół- ważę 105kg...??? Czy to ma aż takie znaczenie, bo na płaskim zasuwam jak wściekły???

Mam taki plan (marzenie), żeby podjechać agrykolę ze średnią >30km/h, zacząłem się odchudzać,

czy myślicie że jest to do zrobienia przy ~85-90kg???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...