Skocz do zawartości

[podjazdy] Trenuje ktoś ?


Lookas 46

Rekomendowane odpowiedzi

To 25-27 to jest na MTB? Na jakich oponach i ciśnieniu?

 

edit:

Dziś zdeklasowałem twoje 25min z czasem 24:56. Myślę, że to forum nie ma mi już nic do zaoferowania :rolleyes:

A tak serio to ciekaw jestem na ile realne jest zejście na MTB poniżej 20min. Wg moich obserwacji trzeba by po wytraceniu prędkości z płaskiej części jechać średnio jakieś 25km/h. Są tu tacy pakerzy ?:voodoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Zobaczymy jak wrócę z gór :D Nigdy tam specjalnie na czas nie cisnąłem ot tak treningowo :) Tak jeździłem na mtb na oponach Hutchinson Python mrc 26x2.0 ( 1szt 770g ). Żeby nie było do cyborga jakich kilku na forum zapewne się znajdzie się nie uważam :) Jak wspominałem gania tam często typek na szosie, podjeżdża dużo szybciej niż ja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekendy o wolne terminy bywa trudno- raczej trzeba torować sobie drogę.

Dziś pierwszy raz wybrałem się z pulsometrem i stwierdzam, że fajna zabawka. Widać, kiedy zaczyna się przesadnie ze sobą pieścić :whistling:

No i czas 43 sec do przodu. Zastanawiam się tylko, czy takie podjazdy nie wpłyną źle na ew. osiągi na dłuższych dystansach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ok :D Nie ma problemu.

 

Dziś byłem od ok 17:30 do 18:30 na agrykoli i latałem góra dół. Niestety nie wiem ile razy podjechałem bo w okolicy 12/13x straciłem rachubę ale na oko ok 18/19x. Ganiały też dwie inne osoby w tym jedna na cube'ie .

 

BTW. Zauważyłem bardzo duży wzrost zainteresowania tego typu trenowaniem ostatnio chyba klub wkk tam trenował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok :) Nie ma problemu.

 

Dziś byłem od ok 17:30 do 18:30 na agrykoli i latałem góra dół. Niestety nie wiem ile razy podjechałem bo w okolicy 12/13x straciłem rachubę ale na oko ok 18/19x. Ganiały też dwie inne osoby w tym jedna na cube'ie .

 

BTW. Zauważyłem bardzo duży wzrost zainteresowania tego typu trenowaniem ostatnio chyba klub wkk tam trenował :)

 

Ten na cube to bynajmniej nie ja - jeszcze leczę biodro po zlocie :). Dzisiaj pierwszy raz siadam na siodło od powrotu, pewnie wpadnę w tamtejsze okolice wytopić trochę sadła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś o 21 specjalnie pojechalem na agry zeby zmierzyc swój czas na 10x. Jechałem bez rozgrzewki bo deszcz kropił i chciałem jak najszybciej skończyć. Wyszło mi 22:51 bez dokręcania z góry. Tylko jak mierzycie długośc tej trasy?? Ja jeżdżę z dołu z tego miejsca gdzie zakręca scieżka rowerowa na górę zaraz za taka boczna uliczkę do restauracji.

Poza tym nie jestem w formie bo na wiosne jezdzilem tam na twardszych przełożeniach i jakoś było lżej i szybciej. Za duzo siłowni a za mało jazdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

25:14 10xA deszczowo i wietrznie ;)

 

Ja czas zaczynam liczyć od zjazdu w dół ( na wysokości znaku obok baru - taki żółty trójkąt "uwaga górka" :P Jadąc pod górkę jest po prawej stronie :) I do tego też znaku podjeżdżam za każdym razem.

 

Edit :

 

5 lipca 23:50 10xA

7 lipca 24:40 10xA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Od trzech dni już tam jeżdżę, tak z nudów. Nie mam gdzie jeździć, to sobie podjazdy potrenuję. Pierwszy raz podjechałem tam 7 razy, następnego dnia 8 a dzisiaj tam się wybieram to zobaczę ile będę miał. Może ktoś mnie zobaczy.

Nie radzę tam jeździć w niedzielę. Rowerzyści co prawda są, ale samochody parkują po bokach na ścieżce rowerowej i pełno jest ludzi chodzących po środku zjazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurzające są zaparkowane samochody na ścieżce na Agrykoli, faktycznie.

Ja ostatnio Agrykolą wracam z pracy :) najpierw mam na rozpęd zjazd Piękną a potem podjazd na Agrykolę, potem dla rozluźnienia zjazd Belwederską. Po drodze do domu mam jeszcze jeden lub dwa podjazdy, zależnie od trasy - albo Orszady niedaleko Św. Opatrzności (krótki ale pod koniec trochę stromy) albo taka malutka uliczka o nazwie Fosa wzdłuż Dol. Służewieckiej (koło kościoła) i potem Rodowicza (to mój ulubiony podjazd, zupełnie nie wiem czemu). Ale nigdy nie trenowałam podjazdów na zasadzie ile razy dam radę. Po prostu jadę trasę i już. Może dzisiaj spróbuję się z Agrykolą? Przyznam, że to nie lada wyzwanie bo po jednym podjeździe tamtędy już zdycham :P

 

Wyzwaniem dla mnie też jest podjazd w Zegrzu w stronę Serocka, chyba właśnie o tym podjeździe mówicie? Jest za... biście długi i męczący :) W sobotę zaraz za tym podjazdem złapałam gumę :laugh: Pełno tam szkieł na poboczu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w poniedziałek 5x 11:19. czułam, że mogę jeszcze wjeżdżać, ale nie miałam czasu. może dzisiaj spróbuję 10x :wallbash:

Garmin pokazuje, że różnica wysokości na odcinku od "zawrotki" na dole (po ścieżce rowerowej) do przejścia dla pieszych na górze około 20m, zaś długość prostej około 450m. wychodzi, że średnie nachylenie około 5%. ale chyba nie jest równomierne, wydaje mi się, że początek podjazdu jest łagodniejszy a potem leci ostrzej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas liczycie ze startu zatrzymanego u podnóża do ostatniego szczytu czy łącznie ze zjazdem z powrotem na "start" ?

 

Nawet jeśli finisz Argikoli jest odrobinę ostrzejszy to trudno to wychwycić. Wykres z podz. co 5 metrów wygląda tak:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5f6c31b7a7f9d6ca.html

 

P.S. Pozdrowienia dla Bikergonii, zdaje się , że jechałaś na GT-ku na Belwederską poupadlać się ale zbyt późno Cię rozpoznałam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...