marcin1212 Napisano 2 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 Witam za każdym razem jak wybieram sie na rower zniecheca mnie fakt że nie ma gdzie pojeździć w fajnym terenie(czyt. single tracki, zjazdy podjazdy). Owszem w mojej gminie znajdują sie lasy, i .. nic wiecej. Tzn są to lasy przez które prowadzi jedna droga wyjeżdżona przez samochody(czyli płaska, szeroka, brak zakrętów) która poprowadzony jest szlak rowerowy. Jedynym fajnym terenem który nadaje sie pod fajne XC jest okolica starorzecza Wisły. Obrałem sobie tam fajną traske. Niestety jej długość to tylko 700 m i nie ma szans w żaden sposób jej przedłużyć, no a ileż razy można pokonywać tą samą pętle.... Oczywiście jeżeli, bez problemu moge wybrac sie w góry i tam pośmigać jednak jest to raczej przedsięwzięcie na weeken/ czas wolny, kiedy ma sie cały dzień. Po szkole pozostają mi właśnie tlko te skromne lasy, bądź szosa.. Chciałem dowiedzieć sie jak to jest u was. Czy macie podobną sytuacje do mojej czy jednak jest gdzie posmigać. Czekam na wasze relacje. Jeżeli taki temat już był to z góry przepraszam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dominik92 Napisano 2 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 oczywiście i to takie jakie lubię ciągle z góry a tras jest pełno i często jeżdżę po nowych mam do dyspozycji i asfalt i góry pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
goly33 Napisano 2 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 zwazywszy ze mieszkam na szkockim wybrzezu, a szkocja sobie gorzysta jest pieknie i coraz to mozna w nowe miejsce jechac, tylko czasem mocno wieje ;P pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiedyś ksywa gary Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Mieszkam w woj.Świętokrzyskim-regionie który mozna przynajmniej miejscowo nazwać jednym wielkim lasem -wyjeżdżasz rano a wracasz wieczorem..oczywiście jak masz urlop:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bogus Napisano 3 Lutego 2008 Mod Team Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 U siebie mam lasek pod nosem, cztery zbiorniki wodne do objechania wokół, a także sporo innych ciekawych miejsc do zjeżdżenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 mieszkam w gorach - wałbrzych. pierwszy kikusetmetrowy podjazd mam 50 m od domu. w moim regione w promieniu 70 km odbywa sie wiele maratonow z poszczegolnych lig, bike challenge i inne imprezy. blisko domu najwyzszy szczyt ma 1000 m kilka do 1000 metrow, calkiem blisko szklarska, swieradow, podgorzyn przesieka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gevera Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 ja mieszkam niedaleko Ciebie, Tobo bo w świdnicy. fajne trasy (czyli górki i nie zawsze delikatne) zaczynają się o rozgrzewkę od domu i jest tego peeełno a jak mam ochotę na delikatną trasę, to jadę w drugą stronę i polami od wioski do wioski pełen komfort Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Teren Kotliny Toruńskiej, nie jest źle, ale mogło być gorzej. Hmmm... ale jak by się tak zastanowić to dziewczyna bardziej w górach mieszka to dobry pretekst żeby jechać zwłaszcza że też jeździ ^^ A co do narzekań, to chyba nikt nie powinien mieć kłopotów. Bo wystarczy pojechać o jeden zakręt dalej żeby... odkryć to samo co dotychczas a tak poważnie to za następnym zakrętem może być coś zupełnie innego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Nie przesadzaj ze w lesie nie ma tras. Skrec w pierwsza lepsza przecinke, sam sie mozesz zdziwic, jakie trasy tam mozna znalezc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin1212 Napisano 3 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 No z tym ze u mnie nie ma gdzie skręcić. Jest jedna droga przez cały las i nic innego. żadnej dróżki od niej odchodzącej itp. @Robert nie narzekam, chciałem sie dowiedzieć jak to jest u was, no i widze że o wiele lepiej, no ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma no i nikt tego nie zmieni.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ravo XC Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Dokładnie tak jak pisze kolega Klosiu. Mieszkam w Czechach w Pilznie i jak na razie jestem zadowolony jest duzo urozmaiconych tras i roznego rodzaju i pochylosci przewyzszen poprostu git. Wiekszosc z nas znają Czechy z tego, że maja najlepiej oznaczone trasy rowerowe (oraz turystyczne) w Europie ze wszystkich krajow. A skrecając w nowa alejke tworzymy nowy szlak który mozna zgłosic w administracji - a goscie przyjda z farbkami i zaczna znaczyc - czy to nie jest piekne ??? Oprócz Pilzna polecam szczegolnie piekne góry w Żelaznej Rudzie - miescina gorska połozona na południe od Pilzna pod granica niemiecka. Byłem tam raz na urlopie w lecie poprostu super jest tam kilka szczytow do zaliczenia po stronie czeskiej jak i niemieckiej, macie link: Spędziłem tam 3 dni z ojcem zaliczyłem 4 szczyty i straciłem około 3kg wagi http://www.sumavanet.cz/zeleznaruda/webcam.asp Dojazd 2h pociagiem (z Pilzna ) oczywiscie przystosowanym do przewozu rowerków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubolt Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Pomimo tego ze mieszkam na wybrzezu, to tras mam pod dostatkiem. W okolicy mam kilka laskow ktore dosc dobrze znam ale wiekszych gorek nie ma. Z zasiegu jednodniowej wycieczki mam bory tucholskie, a jak chce sie mocno zmeczyc to z rowerem do pociagu i do trojmiejskiego parku krajobrazowego posmigac po wzgorzach morenowych. PS: Jak nie masz sciezek w okolicy to jedz dalej, dalej i jeszcze dalej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fallout Napisano 3 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Nam kubolt nie przeszkadza brak większych górek, wystarczy że będzie mocny wmordewind Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anulkaa Napisano 4 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Napiszę, że nie narzekam. Cóż, Wyżyna Lubelska a bliżej Płaskowyż Nałęczowski. Są i lasy do zwiedzania, a w nim: miejsce po wsi Bonów, której mieszkańców przesiedlono w 1937 roku albo rezerwat Piskory. Przejechałam ten las już wiele razy, a i tak coś znajdzie się nowego. Nie wspominając o tym, że po jakimś czasie zapomina się "czy już się tędy jechało czy nie" i można odkrywać go na nowo! A z drugiej strony poooooola. Zaskakujące jest to, że te drogi polne, to czasami niezłe skróty do innych miejscowości Sporo wąwozów (okolice Nałęczowa i Kazimierza Dln.), które po deszczu lub po wiośnie są jednym wielkim błotem. Tak raz wjechałam, a właściwie ciągnęłam rower (blokowało koła). Ale za to jaki ubaw po. A jak ma się dosyć terenu, to jest i sporo bocznych dróżek asfaltowych Nie narzekam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubolt Napisano 4 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Nam kubolt nie przeszkadza brak większych górek, wystarczy że będzie mocny wmordewind Taa, potrafi dac w kosc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamos05 Napisano 4 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Jak dla mnie pytanie dziwne troche jest...nie ważne gdzie sie jeździ tylko jakie sie ma nastawienie...jak jestem w domu to sobie śmigam po mieście co jest bardzo fajne (w Katowicach zjazd z parku Kościuszki Mikołowską lub jakąś inną równoległą aż do Rynku jest caca, trzeba sie tylko wstrzelić w zieloną fale i śmigasz mijając kierowców mających dość dziwne miny ) i też jestem szczęśliwy, a jak w górach no to wiadomo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 4 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 ja też mieszkam w "płaskiej" okolicy: 20km na zachód od wawy.... pocieszające jest to że mam "tylko" 7km do Kampinoskiego Parku Narodowego czyli do najbliższych pagórków w okolicy i tam można pośmigać... dla chcącego nic trudnego skoro nawet w warszawie ćwiczą technikę podjazdów na wiaduktach to ja mogę pośmigać po KPN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nawrotek Napisano 4 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 No ja również mieszkam na przedgórzu sudeckim, i do najbliższego tysięcznika (Wielka Sowa) mam jakieś 25 km;) Do Szczawna też mam z 25km, ogólnie jest gdzie śmigać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gevera Napisano 4 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 No ja również mieszkam na przedgórzu sudeckim, i do najbliższego tysięcznika (Wielka Sowa) mam jakieś 25 km;)Do Szczawna też mam z 25km, ogólnie jest gdzie śmigać to aż tak daleko? myślałam, że jakieś 5 km bliżej a i parki mają taką fajną konstrukcję, że i po nich można śmigać do woli bo jakiego ja szoku doznałam w warszawie jak caaaałe pola mokotowskie wybetonowane xD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 4 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 No fajne te tereny tam zawitam na wakacje (a może i szybciej ). Ale żeby nie było, ja mam tereny po drugiej stronie Wisły tam można się wyszaleć (całe w 10min się przejeżdża ale kilkadziesiąt możliwości) jest jeszcze GWPK (Gostynińsko - Włocławski Park Krajobrazowy) i tam też są fajniejsze ścieżki szkoda że ta najfajniejsza 50km od domu i ma jakieś 6km długości ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szczavik Napisano 4 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Ja na szczesie mam pelno tego co kocham;) Mieszkam w beskidzie wyspowym. Tylko pare gorek ma ponizej 1000m n.p.m. Gorce tez sa niedaleko. Z bardziej znanych szczytow w mojej okolicy moge wymienic Turbacz i Mogielice. Na Turbacz(1310m) mam najkrotszymi trasami pi razy oko 30km. Na Mogielice(1171m) podobnie. Nie chcac opuszczac moich goreczek jestem zmuszony dojezdzac do pracy w Krakowie(ok 60km). Chyba warto dla paru chwil na szczycie;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrd Napisano 2 Marca 2008 Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 A u mnie można całkiem sympatycznie pośmigać po niedużym mieście A w okolicy jest sporo dróg polnych i z rzadka uczęszczanych asfaltowych, którymi można zrobić sobie całkiem długą wycieczkę. Całkiem blisko jest też sympatyczny lasek. A w nim kilka skoczni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
susi33 Napisano 2 Marca 2008 Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Ja mieszkam na pomorzu w Zachodniopomorskiem. Jest płasko, jedyne nierówności to moreny które zbyt duże nie są. Dobrze ze moja miescina jednym końcem zahacza o las to można pojechac i coś zmaleźć ciekawego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubus18 Napisano 2 Marca 2008 Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Ja z kolei mieszkam w Gminie Zabierzów(kilka minut od Krakowa) i na ilość tras nie mam prawa narzekać -Las Wolski, czyli miejsce spełnienia rowerowych marzeń -Ojcowski park narodowy -Tenczyński Park krajobrazowy -Park Krajobrazowy Dolinki Krakowskie -Rezerwat Dolina Mnikowska -Rezerwat Skała Kmity -Szlak Orlich Gniazd(ponad 200 km ) -Dolina Bolechowicka i Kobylańska -dziesiątki imprez co roku I co najpiękniejsze, nigdzie nie mam dalej niż 10-20 kilometrów:) Ogólnie bardzo dużo wzniesień(jak to na wyżynach) szkoda tylko, że tak mało gór, choć z drugiej strony do Zakopca busem za 15 złotych w sprzyjających warunkach 60 minut. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Salvin Napisano 3 Marca 2008 Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Ja jestem cholernie szczęśliwy, że mieszkam w Kłodzku i góry mam praktycznie na wyciągnięcie ręki Ale po kolei: 1. Trasy bike maratonów w pobliżu to: Złoty Stok, Bardo, Polanica - wszystkie te miasteczka w odległości mniejszej niż 20 km 2. Dla bardziej wymagających Masyw Śnieżnika z najwyższymi szczytami Czarną Górą i jak sama nazwa wskazuje Śnieżnikiem (1425 m) . 3. Są jeszcze Góry Stołowe ale tam trzeba naprawdę dobrze znać szlaki aby nie wpaść na taki typowo pieszy, którym się po prostu nie pojedzie 4. Dla szosowców: podjazd na Spaloną, Karłów, Srebrną Góre albo do Siennej i wyżej w stronę Bystrzycy. Oba dość długie i co najważniejsze równe . 5. Do turystyki rowerowej świetnie nadają się wycieczki do uzdrowisk - Polanica, Duszniki, Kudowa, Lądek. Do wszystkich tych miejsc da się dojechać bocznymi, mało uczęszczanymi drogami. 6. W pobliżu mam również Góry Sowie ale tam nawet (wstyd się przyznać) na rowerze nie byłem... W tym sezonie na pewno nadrobię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.