Skocz do zawartości

[Amortyzator]Suntour Epicon LOD


Rekomendowane odpowiedzi

Urwałem wczoraj śrubę na dole prawej lagi. Dzisiaj kilka godzin zabawy z wykręcaniem pozostałości, objazd miasta za nową śrubką, czyszczenie, smarowanie i składanie amorka, wszystko na widelcu zamontowanym w rowerze, z tym, że rower podwieszony za główkę ramy ;) Pacjent żyje i ma się dobrze, po nasączeniu filców pracuje o niebo lepiej, ciekawe jak długo :P

 

Uważajcie z tymi śrubkami na dole ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie też dwa razy ale w tygodniu.. szczególnie po odcinkach, na których amor zmuszony był popracować (np. las).. tydzień temu "wzbogaciłem" owe połączenie gwintowe o odrobinę silikonu i póki co od tygodnia, w którym to codziennie bywałem w lesie, nic się nie dzieje.. zobaczymy na jak długo ten patent wystarczy  :icon_wink:

 

 

crupez

muszę przyznać, że zdolny jesteś :icon_lol:  mi ostatnio udało się zgubić pokrętło od regulacji odbicia ale żeby urwać śrubę? jak to zrobiłeś? :036:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja niestety zorientowałem się dopiero w domu.. :verymad: a że w lesie nie jeżdżę po "utartych" ścieżkach to nawet nie próbowałem szukać  a swoją drogą to niedawno, przy okazji montażu i późniejszej zmiany skoku, przyglądałem się temu ustrojstwu i tak się zastanawiałem kiedy to zgubię.. mam odpowiedź.. po ok tygodnia odkąd ruszyłem w lasy.. :down:  

NO Panowie inżynierowie z SR.. nie popisaliście się!! :excl: ratuje was fakt, że owe pokrętło można zastąpić! w przeciwnym razie trochę bym się wku***ł  :excl:  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam. Posiadam Epicona 100mm z 2011 roku. Amor napompowany do 75 PSI ma golenie wysunięte tylko na 100mm, bez żadnego zapasu. Czy tak powinno być?

Gdy napompowałem go powyżej 120 PSI to wtedy dopiero zaczęły wyskakiwać do góry na jakieś 115-120mm.

Edytowane przez marcingt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o SAG tylko o długość goleni. W XCMie przy skoku 100mm były wysunięte na jakieś 130mm, w Epiconie przy skoku 100mm i mniejszym ciśnieniu są wysunięte też na 100mm, nie ma żadnego zapasu przed dobiciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W goleni pod komorą powietrzną znajdują się dodatkowe 2 sprężyny. To na nich amortyzator się opiera przy "wydłużaniu". Pompując większe ciśnienie, komora działa z większą siłą na te sprężyny i powoduje to optyczne powiększenie skoku. Być może skok masz ustawiony na 100 a nie 120.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę racji, trochę bzdur. Prawda, sprężyna negatywna w Epiconie jest stalowa. A właściwie jest to zespół dwóch sprężyn. Natomiast nie ma mowy o żadnym optycznym zwiększeniu skoku. Niepełne wysunięcie się górnych goleni przy stosunkowo niskich ciśnieniach to efekt zbyt "mocnej" sprężyny negatywnej w stosunku do sprężyny pozytywnej. Analogicznie sprawa wygląda w Dual Air Rock Shoxa, gdy w komora negatywna napompowana jest do wyższego ciśnienia niż pozytywna. Przy czym tam wystarczy pompka, tu potrzebna by była inna sprężyna.

 

 

W Epiconie skok = długość, na jaką wystają górne golenie. Minus dosłownie kilka mm. Jeśli golenie wysuwają się na 120mm to albo widelec ustawiony jest na taki skok, albo ktoś nie potrafi korzystać z linijki/suwmiarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z aktualną wagą 79 kg (schudłem 3 kg :down:) podróżuję ze skokiem 100 mm.. SAG - 10% uzyskany przez ciśnienie 100 PSI.. przy takim ustawieniu golenie mają 105 mm czyli o 5 za dużo.. jeżeli Tobie - marcingt - wysuwają się na 115-120 to jak dla mnie masz ewidentnie skok ustawiony na 120 mm.. taką sytuację jak Ty w XCM-ie ja miałem w oryginalnie zamontowanym Gilu (RST).. cóż z tego, że tak jak mówisz miał "zapas przed dobiciem" skoro na dobrą sprawę w ogóle nie pracował i ważył chyba ze 100 kg.. żeby go dobić musiałbym skoczyć z mostu.. :icon_lol:  w Epiconie zabezpieczeniem jest ciśnienie.. zakładasz opaskę na goleń, jedziesz w teren i metodą prób dobierasz odpowiednie..  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie, że daję radę.. wcale nie przeczę :thumbsup: 

 

wcześniej jeździłem na skoku 120 mm i SAG-u 20 % ale jak dla mnie było z leksza za miękko :icon_lol:  jeśli chodzi o komfort jazdy, amor pięknie wybierał najmniejsze nierówności, to było naprawdę przyjemnie :yes:  szkoda, że tylko do momentu kiedy trzeba było użyć hamulca.. wówczas, nawet przy minimalnym jego użyciu, kiedy klocki ledwo co muskały tarczę ewidentnie można było wyczuć ugięcie.. przy symulowanym awaryjnym notowałem niemalże pełne.. zapasu zostawało coś koło 10 mm..  :blink:

dlatego też zmniejszyłem SAG do 10 %.. od razu zaczęła się całkiem inna jazda  :) dodatkowo poeksperymentowałem trochę ze skokiem i odbiciem (wtedy jeszcze miałem od niego pokrętło :icon_lol:)  

aktualnie, tak jak pisałem wyżej, w amor pracuje z ciśnieniem nieco ponad 100 PSI (SAG - 10-10,5 mm [10%]), odbiciem skręconym na ok 3/4 i skokiem 100 mm.. w zasadzie z tym ciśnieniem to ma on ich 105 mm :icon_mrgreen: 

od momentu wprowadzenia tych ustawień jedyne co robię przy amorze to wycieram (również smaruje) golenie, co jakiś czas sprawdzam i lekko uzupełniam ciśnienie (ubytki rzędu 1 -:- 3 PSI).. amor liści może nie wybiera ale za to nie daje pełnego nura przy hamowaniu, co było dla mnie najważniejsze :thumbsup: dodatkowo wydaje mi się, że troszkę  poprawiła się również sztywność  :002:  :thumbsup:

 

póki co set ten sprawuje się bardzo dobrze,z  zarówno na krótkich i gęstych nierównościach (dojazdówka do lasu wysypana jest sporej grubości tłuczniem), jak również w samym lesie i nawet przez myśl mi nie przeszło, ażeby cokolwiek zmieniać!! a już na pewno SAG-u do 35%.. no bo co z tego, że wykorzystujesz 90 % skoku, skoro 89% z tego można osiągnąć już przy hamowaniu..?! osobiście wolę wykorzystywać 75 - 80 % i nie całować chodnika przy każdorazowym skorzystaniu z dźwigni hamulca..  :icon_lol:  no ale, co kto lubi  :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

prześledziłem uważnie wszystko co napisaliscie na temat Epicon'a. Brzmi przkonywująco.

Jestem posiadaczem Cuba Attantion 2011 (Rock Shox Dart 3). Zamierzam wymienić ten amortyzator.

Mam pytanie czy Epicon będzie pasował do tego roweru, czy geometria nie zostanie naruszona ? (przód podniesiony, opuszczony, piasta itp.).

Na allegro można spotkać sporo wersji tego amortyzatora (myślę tutaj o RLD) od rocznika 2011 do 2013, różnica w cenie ok 300 zł.

Czy warto dokładać do nowszych modeli ? Czy są jakieś znaczące różnice ?

Przeglądałem też oferty w niektórych sklepach jednak nie wszyscy podają z jakiego roku pochodzi dany egzemplarz.

Czy można to wizualnie rozpoznać ? Jakies nr ?

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez mbx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amortyzator ma za zadanie utrzymać koło na podłożu podczas jazdy po nierównościach, czyli poprawiać przyczepność przedniego koła i co za tym idzie zwiększać Twoje bezpieczeństwo! amortyzatory przeróżnych firm wyglądają z zewnątrz w zasadzie tak samo a różnice znajdują się wewnątrz.. tak więc wygląd nie jest w nim najważniejszy!

druga sprawa to taka, że jak sam już na pewno zaobserwowałeś Epicony mają kilka wersji kolorystycznych, tak więc na pewno któryś sobie dobierzesz (wg. biały będzie dobrym wyborem :thumbsup:)..

poza tym EPICON daje możliwość zmiany skoku.. do dyspozycji masz 4 "poziomy", mianowicie 80, 100, 120, 140 (tak przynajmniej jest w modelu SF11, którego posiadam), czyli wystarczy dobrać odpowiedni i geometria pozostanie nienaruszona.. swoją drogą miałem identyczną sytuację z Gilem (RST).. żeby pozostawić oryginalną geometrię musiałem wyciągnąć EPICONA na 120 mm, po czasie jednak wróciłem do 100 bo jest po prostu wygodniej.. możesz też skorzystać z podkładek dystansowych.. sterówka będzie wtedy dłuższa a to duży "+" przy okazji ewentualnej odsprzedaży.. 

od strony technicznej SF11 jest prosty jak konstrukcja cepa ale czym konkretnie różni się od nowszych modelki (X-ów) nie wiem.. wiem, że X-y z 2013 są pod sztywną oś (15 mm).. resztę możesz sobie doczytać..

w celu odróżnienia rocznika proponuje zajrzeć tutaj.. po kliknięci na interesujący Cie model tuż ponad nim będzie rok z którego on pochodzi  ;)

Edytowane przez MichalKepa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz Epicona SF11,w tej cenie,jest absolutnie bezkonkurencyjny i myślę że nie odstaje niczym od powietrznej Tory,czyli amorka dwa razy droższego.

Model 2013 jest w nowym malowaniu i w dwóch wersjach,na zwykłą i sztywną oś.Trochę go unowocześnili (głównie pod All Moutain właśnie wspomniana oś) ale czy mocno różni się bebechami tego nie wiem.

W każdym razie nie widzę argumentów żeby przepłacać póki ktoś posiadający go się nie wypowie.

Sądzę jednak że kolosalnej różnicy między nimi nie ma,oprócz ceny oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod rozważania o rocznikach, lecz chodzi mi o modele NRX. Na jesień kupilem NRX SF11 E-RL za 350 zł, na razie caly czas czeka na montaż, do wakacji. Teraz widzę nowe modele SF13 http://www.eurobike.pl/sr-suntour/amortyzatory-przednie/nrx i jeśli nie ma blędów na stronie co sie często u nich zdarzało http://www.srsuntour-cycling.com/index.php?screen=sh.detail&intendenduse=cross&tnid=3770 powietrzny amortyzator D - LO możemy mieć już za 459 zł po cenie katalogowej?? Z rocznika '11 powietrzny byl dopiero S za 699. 

Z kolei dziwną rzeczą jest, że trudnością jest znalezieni jakichkolwiek informacji o nowym roczniku bądź ofert w sklepach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...